Pod koniec października Jerzy Wilk prezydent Elbląga spotkał się z mieszkańcami dzielnicy Zatorze, aby rozmawiać z nimi na temat uciążliwości pracy złomowisk. Dziś prezydent spotkał się z przedsiębiorcami prowadzącymi taką działalność, aby poznać argumenty drugiej strony.
Na początku Anna Kulik dyrektor Departamentu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska przedstawiła obowiązki wynikające z nowej ustawy dotyczącej m.in. zbierania i przetwarzania odpadów. Na terenie Elbląga funkcjonują 22 firmy, które zajmują się zbiórką, przetwarzaniem złomu. W tej liczbie są również stacje demontażu pojazdów.
Właściwą część spotkania rozpoczął prezydent Jerzy Wilk – Spotykam się dziś z Państwem żeby wysłuchać argumenty drugiej strony. Nie chciałem wyrabiać sobie opinii w oparciu tylko o skargi mieszkańców. Jestem pierwszym prezydentem, który w tak licznym gronie spotyka się z przedstawicielami waszej branży. Uważam, że dla dobra dwóch stron należy szukać porozumienia. Jednak chcę żebyście Państwo wiedzieli, że nie ma przyzwolenia na funkcjonowanie ponad prawem, unikanie konsekwencji. Państwo muszą prowadzić swoją działalność, a mieszkańcy mieszkać w możliwie komfortowych warunkach - mówił prezydent
Kontrole, kontrole…
Pani Krystyna Wątroba z Inspekcji Ochrony Środowiska podkreśliła, że kontrole prowadzone na złomowiskach nie zawsze przynoszą efekty. O kontroli należy wcześniej poinformować, a w chwili prowadzenia badań część urządzeń nie pracuje. Dopiero pomiary wykonywane bez informowania przedsiębiorców o czynnościach kontrolnych wykazują przekroczenie norm hałasu. Zalecenia pokontrolne nie są też realizowane przez nowe firmy, które przejmują majątek starych firm.
Cywilizować swoją działalność
Przedsiębiorcy podkreślali, że prowadząc swój biznes zatrudniają dużą liczbę elblążan, a ich działalność prowadzona jest na ternach, które są dobrym zapleczem dla tego typu działalności. Są to tereny zamknięte, z dostępem do ramp kolejowych. Gdyby nie było tam rozbiórki złomu, to zlokalizowana tam będzie inna działalność przemysłowa. Ponadto przedstawiciele firm wskazywali, że w odróżnieniu od domów, które od dawna znajdują się w pobliżu złomowisk, są osoby które budują niedaleko nowe domy, a tym samym powinny się liczyć z większym natężeniem hałasu.
Coś konkretnego
Na spotkaniu padły też dwie konkretne propozycje. Pierwsza dotyczyła pomiaru poziomu hałasu, jakie Inspektorat Ochrony Środowiska może przeprowadzić poza czynnościami kontrolnymi. Wyniki tych pomiarów mogą zostać przedstawione przedsiębiorcom tak, aby przekonali się o ewentualnych przekroczeniach norm hałasu i podjęli konkretne działania w celu ich wyeliminowania. Drugą propozycją jest zaproponowana przez prezydenta Jerzego Wilka możliwość przeniesienia uciążliwej działalności na wskazane przez miasto tereny, które nie zamieszkane
Co ważne, uczestniczący w spotkaniu przedstawiciele największych złomowisk deklarują chęć współpracy i zmniejszania uciążliwości pracy złomowisk. Dlatego prezydent Jerzy Wilk zapowiedział, że w tej sprawie odbywać się będą kolejne spotkania.
Łukasz Mierzejewski
UM Elbląg
No to się na gadali. A co z tego wynika?
No to mamy nowy "klaster złomiarzy"!;)
"Drugą propozycją jest zaproponowana przez prezydenta Jerzego Wilka możliwość przeniesienia uciążliwej działalności na wskazane przez miasto tereny, które nie zamieszkane" Pytam: o co chodzi? Żadnego znaku interpunkcyjnego tam nie widzę. Wydaje się, że urzędnik z biura prasowego Prezydenta Miasta powinien umieć zastosować formę wypowiedzi bez błędów. Czytaj więcej na http://info.elblag.pl/37,33467,Przedstawiciele-najwiekszych-zlomowisk-deklaruja-chec-wspolpracy.html#ixzz2lPZ4oCO5
No właśnie i co dalej będzie?Nic nie będzie ,bo ci najwięksi fabrykanci złomu mają i tak wszystkich w d....pie !
czy takie spotkania prezydenta , to już jego kampania wyborcza , czy rzeczywiście chce coś załatwić dla ludzi .osobiście uważam ,że to niestety tylko początek długiej rocznej kampanii
Nie rozumiem jednego ,wiedza o hałasie a buduja domy a potem sie czepiają.Idąc ta drogą to trzeba wyrzucic drogę"7" bo hałasuje dniami i nocami ,dworzec kolejowy bo jeżdżą pociągi ,wstrzymać loty samolotów bo lataja i warczą oraz zamknąć ul Grunwaldzką którą jeżdżą tramwaje i samochody.Mieszkam 30 lat na Zatorzu i cały czas tak jest, przyzwyczailismy sie ale nowi maja fochy,wiec proponuję wyprowadzic sie na Bielany do lasu ,chociaż tam ptaki będą za głosno śpiewać.
Anno, coś mi się wydaje,że jesteś przedstawicielem tych firm. Zdemaskować można łątwo po wciąż powtarzanym tym samym bzdurnym argumencie. Idąc Twoim tokiem myślenia jeśli ktoś przez 30 lat łąmie prawo to po co się czepiać,nie zmienia się rzeczywistości na lepsze. Jak ktoś kupuje mieszkanie to Twoim zdaniem powinien z góry zakładać,że sąsiad jest trudny i spodziewać się najgorszego? Normalny człowiek zakłada ,że z sąsiedztwem da się dogadać,że będą przestrzegali norm a jeśli nie to,właściwe organy będą stały na straży przepisów. Mieszkasz od 30 lat na Zatorzu i cały czas tak było? Dziwne bo złomowisko to nie działa tu od 30 lat. Nie mieszkasz też raczej w jego pobliżu bo nigdy nie porównałabyś tego odgłosu z ruchliwą autostradą ani tramwajami. Zatorzanka a nie wspiera zatorzan!