Problemy ze spłatą kredytu dotyczą coraz większej części kredytobiorców. Wpadając w spiralę zadłużenia, klientów polskich banków po pewnym czasie po prostu nie stać na spłacanie zaciągniętych zobowiązań. Nie mają jednak oni co liczyć na to, że bank po prostu machnie ręką i spisze ich pożyczki na straty. Czy także elblążanie mają problem ze spłatą swoich kredytów? I jakimi środkami dysponują banki, aby nakłonić ich do spłaty i wyegzekwować opóźnione należności?
Czy w Elblągu taki problem występuje? Rozmawialiśmy o tym z pracownikami kilku większych banków działających w naszym mieście. Pracownica banku PKO S.A wskazuje, że największą grupą osób spóźniających się z terminową spłatą kredytów i innych pożyczek są ludzie młodzi i przedsiębiorcy - Ale w spiralę długów wpadają też całe rodziny, które pożyczki biorą bez konkretnego podania. Są to kredyty stricte gotówkowe, najczęściej podejmowane na tzw. przeżycie. Można się tego domyślać, po niewielkiej kwocie pożyczki, oscylującej w granicach od 1 tysiąca złotych w górę - dodaje kobieta.
Od pani Anny ze SKOK Kasy Stefczyka słyszymy zaś, że zazwyczaj problemu z uzyskaniem należności za pożyczkę nie ma od osób w wieku okołoemerytalnym, bądź będącymi na emeryturze - Są to bowiem osoby posiadające już stałe i regularne wpływy na konto. Nie zachodzi więc obawa, że kredytobiorca nie będzie miał z czego spłacić zaciągniętej pożyczki - mówi kasjerka. Elbląskie banki do których zwróciliśmy się z pytaniem o to, czy problem zadłużenia mieszkańców naszego miasta w ich placówkach jest widoczny, niechętnie operują liczbami w tej kwestii - Był czas, że mieliśmy problem z osobami, które nie spłacały kredytów studenckich. Widać też problem z kredytami hipotecznymi - ludzie nie mają środków, żeby spłacać należności za kredyt wzięty na np. mieszkanie - słyszymy w Getin Banku.
Michał Lebień, doradca finansowy z Luka Finance wskazuje nam w rozmowie, jakie działania mogą zostać podjęte przez banki celem odzyskania pożyczki, której terminowa rata spłaty ulega wydłużeniu i na jakie koszta z tego tytułu dłużnicy muszą się przygotować - W przypadku braku spłaty kredytu żaden bank od razu nie zacznie z dłużnikiem ostrej walki o zwrot należności. Wytaczanie ciężkich dział przeciwko klientom w postaci wszczynania skomplikowanych procedur windykacyjnych i egzekucyjnych to właściwie ostateczność - mówi.
Zazwyczaj więc większość banków rozpoczyna od wysłania wiadomości SMS z przypomnieniem o spóźnieniu w należnej opłacie - Potem zaczynają się rozmowy telefoniczne - zazwyczaj dwie i uwaga: te obciążają już nasze konto - wylicza Lebień. - Jeśli i to nie poskutkuje banki wysyłają monity - także dwa. Koszty dwóch ostatnich o których wspominam wahają się w granicach od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Jednak nie wszystkie banki działają w ten sposób traktując swoich klientów po partnersku i za wstępne działania przypominające o braku spłaty rat nie naliczają żadnych opłat, a jeżeli je naliczają, to są one w wysokości symbolicznej - dodaje doradca finansowy.
Zdarzają się również tzw. wizyty terenowe w domach kredytobiorców; ta dodatkowo może obciążyć konto spóźnialskiego nawet o kilkaset złotych. Potem wytaczane są ciężkie działa: wypowiedzenie umowy kredytu, potem bankowy tytuł wykonawczy potwierdzony przez sąd - Stąd już krótka droga do wkroczenia komornika i wszczęcia postępowania egzekucyjnego; ten upoważniony jest do zajęcia wszelkich składników majątkowych należących do kredytobiorcy w celu zaspokojenia roszczenia za strony banku - mówi doradca finansowy.
Jak więc widać, kredyt wziąć łatwo, zaś wyjść ze spirali zadłużenia – nieraz bardzo trudno.
Już nie bezwiemy mieli problemów ze spłata. Nasz rząd wspanialomyslnie zagwarantuje 10 zł na godzinę brutto! HURA! jak się cieszymy!
po co zapożyczać dziwne słowa stricte! przecież język Polski dysponuje tak dużym zasobem słów że można było by tu napisać ZWYKLE!!!
Artykuł do korekty. Błąd goni błąd.
nie pisz jak czegoś nie wiesz baranie.
zgadzam się z naczelnym
Aj tam pozyczac nie pozyczac. Oczywiscie ze pozyczac jak sie bedzie mialo problemy ze splata zawsze mozna obligacje wypuscic hahahaha
Zlikwidować banki paranormalne gdzie pożyczka jest na pesel bez zabezpieczeń np. żyrant.Komornicy mają co robić a durnie biorą.Powinno być jak za komuny zaświadczenie o zarobkach i dwóch żyrantów gdzie jest państwo?????
Ja na pewno nie będę spłacał długu Tuska. Ponoć juz nienarodzone dzieci już maja dług publiczny kilka tysięczny w zł. Tusk zadłużył Polskę na najmniej trzy pokolenia naprzód.
Dostałem SMS od banku bo po prostu zapomniałem zapłacić raty. W ciągu godziny byłem w oddziale i spłaciłem cały kredyt bo było mi wstyd.
jak dostanie 900 zł wypłaty to z czego ten człowiek ma zyc??? co ty za chore opowiadania tu piszesz, jakbyc dostał najniższa krajowa i miał rodzine i dom na głowie to mys ku... złom zbierał łajdaku!!! a tym panom co siedza za biurkami niedługo sie panowanie skończy!!!