Na wielu osiedlach polskich miast mieszkają tacy, dla których bezinteresowne niesienie pomocy i dokarmianie bezdomnych zwierząt, to swego rodzaju powinność i tacy, którzy takich zwierząt ze swojej okolicy najchętniej by się pozbyli. Karmiciele bezdomnych futrzaków opowiadają, że spotykają się z coraz większą niechęcią ludzi. - Kopnięta miska z wylanym mlekiem, albo wyrzucone na śmietnik jedzenie to tylko kilka takich bezmyślnych przykładów - wskazywała mi dziś pani Stenia, sąsiadka z bloku. - A zbliża się zima, a osiedlowym kotom będzie bardzo trudno przetrwać ją bez naszej pomocy. Podobnie ptakom, także tym, które zostały u nas, by przezimować. Czy na terenie Elbląga jest alternatywa dla tych zwierząt, które zimę spędzają w piwnicach naszych bloków, często stamtąd przeganiane i wypędzane? Okazuje się, że jest.
Ustawa o ochronie zwierząt zobowiązuje gminy do corocznego opracowywania programu opieki nad zwierzętami wolno żyjącymi oraz zapobiegania ich bezdomności. Program ten zawiera dziewięć podstawowych punktów, z czego pięć realizuje schronisko dla bezdomnych zwierząt, zarządzane przez OTOZ Animals; te m.in zapewnienia bezdomnym zwierzętom miejsce w schronisku, czy zajmuje się ich odławianiem z terenu miasta.
Zaś Miasto, we współpracy z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami realizuje m.in program zapewniający opiekę nad wolno żyjącymi kotami, w tym ich dokarmianie w okresie zimowym - W tym roku, do 6 listopada czekamy na zgłoszenia chętnych stowarzyszeń na opiekę nad kotami w okresie zimowym, ale też i na dokarmianie ptactwa - mówi Anna Kulik, dyrektor Departamentu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM w Elblągu.
W zeszłym roku tym ostatnim zajmował się właśnie TOnZ. To także z tą organizacją Miasto współpracuje przy okazji ustawiania tzw. ocieplanych budek dla kotów wolno żyjących, na terenie naszego miasta. Okazuje się więc, że nie trzeba pozostawiać na zimę otwartych okienek w piwnicach naszych bloków, narażając się przy tym na niezadowolenie sąsiadów. Karmicielem i opiekunem bezdomnych kotów może zostać każdy, komu los i byt tych zwierząt, szczególnie w okresie zimowym, leży na sercu - Takie osoby powinny się zgłosić do elbląskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, gdzie wypełnią odpowiednie dokumenty, zobowiązując się do obowiązkowego karmienia kotów i dbania o ich budkę - wskazuje Bożena Wieczorek z TOnZ Elbląg. - Na postawienie takiego domku trzeba jednak uzyskać zgodę zarządcy lub właściciela terenu. Potem następuje już tylko ustalenie lokalizacji budki, jej montaż i gotowe! - mówi pani Bożena. - Najczęściej domki dla kotów są lokalizowane na działkach lub w okolicach budynków mieszkalnych, w miejscach zakrzaczonych, lub w ogródkach. Są budki dla czterech kotów, dwóch, lub pojedyncze. Tych ostatnich nie zakupujemy, bo kot jest raczej zwierzęciem stadnym. Koszt takiej podwójnej budki to wydatek rzędu ok. 200 zł. Koty szybko zaklimatyzowały się w nowych miejscach - dodaje inspektorka TOnZ.
Do tej pory na terenie Elbląga stanęło 47 takich budek (zakupionych odpowiednio ze środków miasta i TOnZ-u). W tym roku z funduszy miejskich zostanie dodatkowo zakupionych 20 kocich domostw - Idea budek dla kotów bardzo dobrze przyjęła się w Elblągu - podsumowuje Anna Kulik. - Robimy to także po to, by koty nie były oddawane nagminnie do schroniska, w którym już teraz przebywa zbyt duża ilość zwierząt, które czekają na swój dom.
Także we współpracy z TOnZ-em Miasto prowadzi na terenie Elbląga program sterylizacji i kastracji kotów wolno żyjących po to, by bezdomne futrzaki nie rozmnażały się ponad miarę - W tej chwili jesteśmy w trakcie kolejnej edycji tej umowy; koty zostają wyłapane, a Miasto w drodze przetargu wybiera lecznicę weterynaryjną, gdzie takie zabiegi będą przeprowadzane - mówi dyr. Kulik. - Rekonwalescencją zwierzęcia zajmuje się TOnZ, potem kot jest z powrotem wypuszczany do swojego środowiska.
Miasto i TOnZ stawia takie domki a sam widziałem jak pan z napisem SM Zakrzewo jednym kopnięciem rozwalił taki domek stojacy koło mojego bloku i wyniósł na śmietnik.Sąsiadka mówiła ,że za to rozwalenie spółdzielnia obciążyła nasz blok (chyba fundusz remontowy) kosztem 50 zł.
Świetna akcja !! :) U mnie w ogródku pod blokiem żyje kotka już tyle laT. Jej by się przydała takla budka na zimę. Chyba się zgłoszę.
kur............. jacy chętni do pomagania zwierzętom. Pomagajcie najpierw bezdomnym ludziom.
Szkoda, ze te budy stoją obok miejsc parkingowych, gdzie rzeczone koty biegają radośnie po maskach samochodów rysując lakier.
Michaś, a może - Franc, Maxel itp. , piszesz głupoty i to z takimi niedorzecznymi szczegółami , że miał napis S,M Zakrzewo a okulary miał czy nie ??? I do tego , że Spółdzielnia z tego tytułu obciażyła blok , to dopiero głupota, mało tego znasz koszt 50 zł !! A nie np; 51 , 5 lub trzy złote ? Hmmm ?? Fundusz remontowy, a co ma fundusz remontowy do porządków dookoła budymku ??? !! Tym zajmuje się firma usługowa. Siejesz człeku ferment na osiedlu i tyle. Nie wiem czy wiesz ale jest niestety wiele osób , które nie cierpią kotów i ich domków. To wielu właścicieli psów, jak czegoś nie wiesz, to nie pisz . Chyba , że jesteś jednym z "suszarowców" ??? Też mam domek dla kotów, pzred wieżowcem i jakoś nikt go n ie wyrzucił i nie wyrzuca. I nie może być inaczej.
jarrow ludzie bezdomni mają pomoc w postaci domów dla bezdomnych. meaa nie wiem z czego twój samochód jest zrobiony, że lakier Ci kot pazurem rysuje, bo na pewno nie z blachy
Do Mamba Te niedorzeczne głupoty dzieją się w SM Zakrzewo choć trudno uwierzyć .Co ma fundusz remontowy do porzadków koło bloku spytaj w SM.Dokładnie taka kwotą obciążono nasz fundusz remontowy.Były to prace spółdzielczego Zakładu Konserwacyjno Remontowego.Dane podałem na podatawie informacji przesłanej sąsiadce przez administrację osiedla.Gdyby była taka możliwość podpiąłbym skan dokumentu. Jest tam też sporo obciązeń funduszu remontowego za koszenie trawy i przycinanie krzewów.Napisz podanie do SM o szczegółowy wykaz prac jakimi obciążono fundusz remontowy twojego bloku.Sama zobaczysz.