„Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci”. To fragment wiersza naszej nieżyjącej już noblistki, Wisławy Szymborskiej. Nieprzypadkowo wspominamy dziś zmarłych – powyższy wypis z wiersza polskiej poetki dostrzegliśmy na jednym z wielu lampionów cmentarnych, które sprzedawane są przed tegorocznym dniem Wszystkich Świętych i Zaduszkami. W tym roku nadal dobrze sprzedają się także znicze elektryczne, ze specjalną diodą, który potrafi palić się do 50 dni. Niestety to duży wydatek - nawet 35 zł. Ale sprzedawcy, którzy handlują swoim asortymentem na dwóch elbląskich nekropoliach, kręcą głowami – Z roku na rok jest coraz gorzej – mówi pan Janek, sprzedający kwiaty i znicze na cmentarzu Agrykola. – Powód zawsze taki sam: pustki w naszych portfelach, przez co i ludzie mniej kupują.
Ozdobienie grobów podczas tegorocznego dnia Wszystkich Świętych i Zaduszek tanie nie będzie, chociaż sprzedawcy deklarują, że mają asortyment na każdą kieszeń. Co się najlepiej sprzedaje, jakie wiązanki, znicze i stroiki oferują sprzedawcy oraz w jakich cenach, sprawdziliśmy na cmentarzach Agrykola i Dębica.
Z kwiatow, jak co roku, tak i w tym, królują chryzantemy – cięte, w donicach, do nasadzenia oraz sztuczne. Ceny – bardzo zróżnicowane; od 3 do 25 zł - Żywe, jak każde kwiaty wymagają troski i opieki, ale klienci np. mówią, że na imieniny czy urodziny też nie wręcza się sztucznych. Z kolei ci, którzy rzadko zaglądają na groby, częściej wybierają sztuczne kompozycje - mówi pan Janek ze stoiska przy ul. Agrykola. – Co do upodobań kolorystycznych naszych klientów widzę, że najczęściej schodzą kompozycje w białym i złocistym kolorze tzw. ping-pongi, (chryzantemy kuliste – przyp. red.), chociaż posiadamy także chryzantemy rdzawe i fioletowe, drobnolistne i te także chętnie są kupowane.
Elblążanie lubią także stroić groby swoich bliskich małymi sadzonkami kwiatów, np.turkami i wrzosami i świerkowymi lub sosnowymi gałązkami – Jedna pani od lat przychodzi do mnie tylko po gałązki i sztuczne kwiaty – opowiada pan Janek. – Mówi, że sama układa takie wiązanki, taniej ją wtedy wychodzi.
Pan Janek przyznaje, że mimo przedświątecznej gorączki w ich małym biznesie od lat trwa kryzys – Ludzie wolą się teraz zaopatrywać w taki asortyment w dużych hipermarketach. Rozumiem to, bo który klient pofatyguje się do nas, pod bramę cmentarną, jak w takim sklepie już podczas codziennych zakupów w tym okresie ma taki sam produkt na wyciągnięcie ręki – dodaje mężczyzna.
Światełko pamięci
Przy cmentarzu Dębica ceny także zróżnicowane. Tu bardzo bogata jest np. oferta sztucznych kwiatów. Imitacje tych w doniczkach można dostać już za 5 zł, najwięcej jednak mieści się w przedziale 12-25 zł. Najdroższe kompozycje ze sztucznych kwiatów i wieńce to już koszt grubo ponad 150 zł.
Zwracamy uwagę także na strzeliste i kopulaste znicze, różnych kształtów i rozmiarów – Ciągle dużą popularnością cieszą się znicze piankowe i mrożone – mówi pani Zofia, sprzedawczyni handlująca na Dębicy. – Kiedyś w ofercie mieliśmy też znicze gipsowe, ale te nie posiadają górnej osłonki, która chroni przed wygaśnięciem. W ogóle już ich nie sprowadzamy. Ludzie kupują też same wkłady olejowe i nie zawaham się powiedzieć, że tych schodzą nam krocie.
Od kilku lat najlepiej sprzedają się znicze białe. Najtańsze są wspomniane wkłady – w niektórych miejscach możemy je kupić już za poniżej 1 zł. Średnio za lampki zapłacimy między 2, a nawet 40 zł. Pani Zofia przypomina, że swego czasu bardzo dobrze sprzedawały się znicze czerwone – Rzadko sprzedajemy lampki zielone, czy niebieskie, więc jak widać gusta mamy już określone – dodaje.
Pytamy też panią Zofię o lampki elektryczne - Po pojawieniu się dwa lata temu zniczy na baterie tym razem nie ma podobnych nowości. Pamiętam jak wtedy furorę robiły takie lampki z wizerunkiem Matki Bożej – opowiada kobieta. – W tym roku mówiło się, że fabryki wyprodukują znicze z wizerunkiem Jana Pawła II, z okazji jego zbliżającej się beatyfikacji. Jak dotychczas takich w hurtowniach nie widzieliśmy.
Dębica jest największą elbląską nekropolią i z racji tego ruch zawsze był tu większy. Jednak sprzedawcy kręcą głową zrezygnowani – Ludzi mało, ale wiadomo, większego ruchu spodziewamy się przed samym świętem i 1 oraz 2 listopada – mówi jedna ze sprzedawczyń. - Ale i tak jest ciężko, cięcia dosięgają także nas. Cena za wynajem miejsc handlowych przed cmentarzem jest taka sama jak przed rokiem - 10 zł z 1 m kw wynajmowanej powierzchni, ale w związku z takim kryzysem na rynku, uderza nas to mocno po kieszeniach – dodaje.
Ozdobienie grobów podczas tegorocznego dnia Wszystkich Świętych i Zaduszek tanie nie będzie, chociaż sprzedawcy deklarują, że mają asortyment na każdą kieszeń. Co się najlepiej sprzedaje, jakie wiązanki, znicze i stroiki oferują sprzedawcy oraz w jakich cenach, sprawdziliśmy na cmentarzach Agrykola i Dębica.
Z kwiatow, jak co roku, tak i w tym, królują chryzantemy – cięte, w donicach, do nasadzenia oraz sztuczne. Ceny – bardzo zróżnicowane; od 3 do 25 zł - Żywe, jak każde kwiaty wymagają troski i opieki, ale klienci np. mówią, że na imieniny czy urodziny też nie wręcza się sztucznych. Z kolei ci, którzy rzadko zaglądają na groby, częściej wybierają sztuczne kompozycje - mówi pan Janek ze stoiska przy ul. Agrykola. – Co do upodobań kolorystycznych naszych klientów widzę, że najczęściej schodzą kompozycje w białym i złocistym kolorze tzw. ping-pongi, (chryzantemy kuliste – przyp. red.), chociaż posiadamy także chryzantemy rdzawe i fioletowe, drobnolistne i te także chętnie są kupowane.
Elblążanie lubią także stroić groby swoich bliskich małymi sadzonkami kwiatów, np.turkami i wrzosami i świerkowymi lub sosnowymi gałązkami – Jedna pani od lat przychodzi do mnie tylko po gałązki i sztuczne kwiaty – opowiada pan Janek. – Mówi, że sama układa takie wiązanki, taniej ją wtedy wychodzi.
Pan Janek przyznaje, że mimo przedświątecznej gorączki w ich małym biznesie od lat trwa kryzys – Ludzie wolą się teraz zaopatrywać w taki asortyment w dużych hipermarketach. Rozumiem to, bo który klient pofatyguje się do nas, pod bramę cmentarną, jak w takim sklepie już podczas codziennych zakupów w tym okresie ma taki sam produkt na wyciągnięcie ręki – dodaje mężczyzna.
Światełko pamięci
Przy cmentarzu Dębica ceny także zróżnicowane. Tu bardzo bogata jest np. oferta sztucznych kwiatów. Imitacje tych w doniczkach można dostać już za 5 zł, najwięcej jednak mieści się w przedziale 12-25 zł. Najdroższe kompozycje ze sztucznych kwiatów i wieńce to już koszt grubo ponad 150 zł.
Zwracamy uwagę także na strzeliste i kopulaste znicze, różnych kształtów i rozmiarów – Ciągle dużą popularnością cieszą się znicze piankowe i mrożone – mówi pani Zofia, sprzedawczyni handlująca na Dębicy. – Kiedyś w ofercie mieliśmy też znicze gipsowe, ale te nie posiadają górnej osłonki, która chroni przed wygaśnięciem. W ogóle już ich nie sprowadzamy. Ludzie kupują też same wkłady olejowe i nie zawaham się powiedzieć, że tych schodzą nam krocie.
Od kilku lat najlepiej sprzedają się znicze białe. Najtańsze są wspomniane wkłady – w niektórych miejscach możemy je kupić już za poniżej 1 zł. Średnio za lampki zapłacimy między 2, a nawet 40 zł. Pani Zofia przypomina, że swego czasu bardzo dobrze sprzedawały się znicze czerwone – Rzadko sprzedajemy lampki zielone, czy niebieskie, więc jak widać gusta mamy już określone – dodaje.
Pytamy też panią Zofię o lampki elektryczne - Po pojawieniu się dwa lata temu zniczy na baterie tym razem nie ma podobnych nowości. Pamiętam jak wtedy furorę robiły takie lampki z wizerunkiem Matki Bożej – opowiada kobieta. – W tym roku mówiło się, że fabryki wyprodukują znicze z wizerunkiem Jana Pawła II, z okazji jego zbliżającej się beatyfikacji. Jak dotychczas takich w hurtowniach nie widzieliśmy.
Dębica jest największą elbląską nekropolią i z racji tego ruch zawsze był tu większy. Jednak sprzedawcy kręcą głową zrezygnowani – Ludzi mało, ale wiadomo, większego ruchu spodziewamy się przed samym świętem i 1 oraz 2 listopada – mówi jedna ze sprzedawczyń. - Ale i tak jest ciężko, cięcia dosięgają także nas. Cena za wynajem miejsc handlowych przed cmentarzem jest taka sama jak przed rokiem - 10 zł z 1 m kw wynajmowanej powierzchni, ale w związku z takim kryzysem na rynku, uderza nas to mocno po kieszeniach – dodaje.
W Brazylii natomiast chryzantemy daje sie pannie młodej,w wiązance slubnej.
w Japonii również :)
A ja nie rozumiem po co kupować w marketach. Kiedyś z automatu kupowałem w E"leclercu bo zakładałem że będzie taniej, a potem telepałem się z tym wszystkim autobusem na Dębicę żeby zobaczyć że mam na miejscu większy wybór w tych samych cenach ,nie musząc wszystkiego taszczyć przez całe miasto.
A ja nie rozumiem po co kupować w marketach. Kiedyś z automatu kupowałem w E"leclercu bo zakładałem że będzie taniej, a potem telepałem się z tym wszystkim autobusem na Dębicę żeby zobaczyć że mam na miejscu większy wybór w tych samych cenach ,nie musząc wszystkiego taszczyć przez całe miasto.