Czy nasze Miasto ma charakterystyczną dla siebie, rozpoznawalną w całym regionie wizytówkę? Odpowiedź na to pytanie znalazła jedna z firm meblarskich działająca na terenie Elbląga. Mają oni zamiar na jednym z wjazdów do Miasta postawić wielkie krzesło. Miałoby ono symbolizować Elbląg jako zagłębie meblarskie a jednocześnie być reklamą zakładu. Czy to trafiony symbol?
Warszawa ma syrenkę, Toruń pierniki, Zakopane oscypek. Nawet niewielki miasteczko Piątnica koło Łomży znana jest z serka wiejskiego. Z czym kojarzy się Elbląg? Co mogłoby być naszą wizytówką? Z czego nasze Miasto jest znane? Zapytaliśmy. – Raczej ciężko mówić tu o jakiś charakterystycznych symbolach. Znam historię o Piekarczyku, więc może on mógłby być znakiem Elbląga – mówi Marta Gołębiewska, która w Elblągu odwiedza babcię a pochodzi z Płocka. – Nic oprócz tego i miłych wspomnień z Elbląga nie przychodzi mi więcej do głowy – dodaje.
Wielu zapytanych nie do końca potrafi określić z czym może kojarzyć się Elbląg. – Chyba warto postawić na historię, jakieś tradycje. Pamiętam, że kilkanaście lat temu, wtedy jeszcze jako dziecko, wszedłem na szczyt Bramy Targowej, z której rozpościerał się piękny widok. Miniatura takiej bramy przy wjeździe do Miasta mogłaby zaciekawić przyjezdnych – mówi Tomasz Wiliński, elblążanin od wielu lat mieszkający w Trójmieście.
Jako symbol Elbląga, władze Miasta wybrały ślimaka. Mieszkańcy, jak wynika z komentarzy pojawiających się na info.elblag.pl, nie są do końca zadowoleni z takiego wyboru. Co innego, jeśli nie ślimak? – Oglądałam odcinek „Kuchennych rewolucji” Magdy Gessler, która przeprowadzała rewolucję w Elblągu. Z tego co pamiętam ona skojarzyła to miasto z portem. Wprawdzie Elbląg nie leży nad morzem, ale jak widać ma pewne marynistyczne tradycje, o których niewielu wie – mówi Ewa Adamczyk, 29-letnia warszawianka odwiedzająca w Elblągu swoich znajomych.
Kilku zapytanych o coś charakterystycznego dla Elbląga nawiązuje do historii. Także tej, z której wielu mieszkańców jest dumnych, do historii Truso. – Byłem akurat w Elblągu, kiedy na Wyspie Spichrzów rozbili się Wikingowie. Nie tylko ja, ale i wszyscy moi znajomi byli pod wrażeniem inscenizacji, strojów i łodzi wikińskiej. Uważam, że to byłby świetny znak rozpoznawczy, jeśliby go dobrze „sprzedać” – mówi Marcin Kleber, urodzony w Elblągu, obecnie mieszkający w Norwegii.
- Jedna z moich koleżanek, z którą studiowałam, tańczyła kiedyś w zespole w Elblągu. Byłam w szoku, kiedy powiedziała mi, że formacja Jantar odnosi światowe sukcesy. Nie miałam o tym pojęcia. To jedyna rzecz, która oprócz niej, kojarzy mi się z tym miastem – mówi Justyna Dobkowska pochodząca z Poznania.
Jakie pomysły na symbol Elbląga mają mieszkańcy? Czy któreś z wymienionych przez naszych rozmówców przypadną czytelnikom do gustu? Jaka figura mogłaby witać przyjezdnych gości?
Pomysł jest kopią. Jeżeli chodzi o meble, bardziej Elbląg kojarzy się z kuchniami i meblami pokojowymi, niż krzesłami.
Takie krzesło stoi już w Bartoszycach od kilku lat, więc pomysł nie nowy.
Gigantyczna puszka EB :D
Krzesło już gdzieś jest. Ale pomysł przedni. Działać, działać! Może firma Wójcik coś takiego wystawi? W końcu ma blisko do 7-ki.
Właśnie, elbląg kojarzy się z kuchniami, niech symbolem zostanie patelka!
I w Swarzędzu też takie stoi
Brakuje mi na nim jeszcze herbu Elbląga. A sam pomysł (mimo, że może i powielony) to moim zdaniem jest przedni. Nawiązuje do znanych (już w średniowieczu) mebli elbląskich. Miał Gdańsk swoje meble, ale Elbląg nie był wcale gorszy. Tak trzymać!
a mi sie elblag kojarzy z wielkim psim kupskiem. Proponuje na wjezdzie do elblaga postawic gigantycznego psiego kleksa w kolorach logo nowaczyka czyli zolto-pomaranczowe. W elblagu na wielu chodnikach zalegaja psie odchody,to budzi niesmak. Te psy przeciez maja swoich wlascicieli? Dlaczego nie dadza psom nasrac na srodku dywanu w salonie? elblak kojarzy mi sie z gownianymi sciezkami rowerowymi, z gowniana komunikacja miejska, z gownianymi radnymi i gowniana kryta plywalnia na ktorej dnie, wiecznie zalegaja paprochy na ksztalt gowna
trzeba było wy,yslec cos nowego a nie kopiować czyjes pomysły pelno takich krzeseł w Polsce a elblag to miasto banków aptek kosciolow biedronek i tyle poza tym do 6 metrowe krzesło a nie gigantyczne
Krzesło jest bardzo trafnym symbolem sytuacji w Elblągu. Bo wszyscy siedzą i narzekają że jest ciężko. Zamiast do pracy iść to wolą siedzieć i narzekać.