Kilka dni temu, na łamach naszego dziennika, informowaliśmy o nowej ścieżce rowerowej w ciągu ul. Nowowiejskiej, na środku której wyrósł słup oświetleniowy. W tej sprawie zwróciliśmy się do biura prasowego Urzędu Miasta z zapytaniem, czy było to zwykłe przeoczenie i słup zniknie, czy ze stanem takim elbląscy miłośnicy jednośladu będą się musieli pogodzić? Okazało się, że robotnicy pracujący na przebudowywanej DW 504 weszli w kolizję ze słupem, bo należało zachować kasztanowce, które rosną w sąsiedztwie nowej ścieżki rowerowej. Ten jednak, jak zapewniło nas Biuro Inżyniera Kontraktu odpowiedzialne za przebudowę DW 504, zniknie.
Rowerzystom po Elblągu jeździ się coraz bardziej komfortowo. To fakt. Zdarzają się nam jeszcze jednak absurdy, które miłośnikom jednośladu mogą znacznie przeszkodzić w poruszaniu się po specjalnie dla nich wydzielonej, drodze. Do jednego z takich miejsc pretenduje nowa ścieżka rowerowa zaprojektowana w ciągu ul. Nowowiejskiej, na której środku wyrósł słup oświetleniowy, do którego dodatkowo przymocowano trzy znaki drogowe, co już samo w sobie jest bardzo niebezpieczne - najniższy z nich znajduje się bowiem na wysokości głowy cyklisty. O wypadek więc w tym miejscu nietrudno, a z tego co zdążyliśmy zaobserwować, mimo prowadzonych obok robót drogowych, ścieżka jest już eksploatowana przez rowerzystów.
Zapytaliśmy więc biuro prasowe UM o to, dlaczego słup stanął na drodze ścieżki i czy kolizję tę uda się zniwelować? Okazuje się, że ścieżka rowerowa została wytyczona w ten sposób, by można było zachować istniejącą w jej sąsiedztwie aleję kasztanowców - Projekt pierwotny "Przebudowa ulicy Nowowiejskiej w Elblągu" przewidywał poprowadzenie ścieżki rowerowej, na wysokości nowoprojektowanej zatoki autobusowej, w miejscu alei kasztanowców, z planowanym wycięciem 7 kasztanowców - czytamy w odpowiedzi Biura Inżyniera Kontraktu. - Po przeanalizowaniu przez BIK i Zamawiającego możliwości zachowania kasztanowców, Projektant wprowadził korektę ścieżki na ww. odcinku zachowując 5 sztuk kasztanowców, 2 kasztanowce jednak dalej były przeznaczone do wycinki.
Owe dwa kasztanowce nie dokonały jednak swojego żywota i wykonawca tak wytyczył ścieżkę rowerową, by można je było zachować. Jednak korekta w pierwotnym planie sytuacyjnym drogi dla miłośników jednośladów spowodowała kolizję ze słupem lampy oświetleniowej. Zostanie ona jednak przestawiona poza ścieżkę rowerową - W opinii BIK zasadnym była korekta przebiegu ścieżki, co wiąże się z koniecznością przestawienia słupa oświetleniowego, w celu ratowania alei kasztanowców - czytamy w odpowiedzi.
Logicznym mogłoby się wydawać, że w pierwszej kolejności powinien zostać przesunięty słup oświetleniowy, a dopiero potem ułożona ścieżka - Z logiką to jednak chyba nie ma nic wspólnego, bo drogowcy zabrali się do tego od przysłowiowego "końca strony" - mówi Marek Kamm, Oficer Rowerowy ds. Rozwoju Komunikacji w Elblągu. - Teraz znowu trzeba będzie zdjąć trochę polbruku i część ścieżki rozebrać, by przesunąć infrastrukturę oświetleniową i postawić słup bliżej jezdni.
Brawo panie oficerze, ciężka praca, z czystym sumieniem można iść pod koniec miesiąca po wypłatę.
Oficer nie otrzymuje za to pieniędzy.
oficer rowerowy nic tu do tego nie ma, bo to nie on projektował przebudowę 504. to wina zarządu dróg i projektantów, którzy nie ogarniaja najprostszych robót w mieście
Wszystkim, którzy dostrzegają podobne nieprawidłowości proponujemy prosty konkurs z nagrodami: http://www.elblageuropa.pl/?page=articles&cat=14&ShowOne=330&fpage=1
nie korzystam z elblaskich pseudochodnikow rowerowych, jezdze rowerem po ulicy. Szanuje siebie i swoj rower, a te chodniki sa niebezpieczne dla rowerowcyh kół i opon, zreszta one i tak ida jakims dziwnym zygzakiem bez logicznego ciagu, chodza po nich piesi z psami,matki z wozkami a na plk dabka kostka powypadala i jest wybrakowana.Elblaska polityka rowerowa jest niezrozumiala i kreuja ja głąby bez wyksztalcenia i umiejetnosci logicznego myslenia. Dodatkowo projektuja je głąby ktore konczyly politechnike bolka i lolka zaocznie i wieczorowo.
takie rzeczy to tylko w Elblągu i................. Grecji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I tak nic nie przebije przystanku na 12go Lutego przy Azalii. Wiata przystankowa 20 metrów od zatoczki, bo przecież trzeba dbać o zdrowie i ruch Elblążan...
rowerowo-polbrukowo-elbląski zawrót głowy
Nie wiadomo czy się śmiać z głupoty czy płakać nad głupotą...
No dobrze internauci,to powiedzcie mi jak mieli ominąć słup?