,,W zdrowym ciele, zdrowy duch'' mówi stare przysłowie a w jego myśl miasta w Polsce zaczynają inwestować w infrastrukturę mającą poprawić kondycję i aktywność fizyczną swoich mieszkańców i zwiększają liczbę miejsc, w których można zadbać o dobrą formę. Jak na tle Bydgoszczy, Torunia, Łomży czy Ostrołęki – miast, które w ostatnim czasie najbardziej postawiły na szeroko rozumiany rozwój rekreacji wypada Elbląg?
Przygotowany przez GUS raport o aktywności fizycznej Polaków pokazuje, że coraz chętniej dbają oni o swoją kondycję. Od 2008 do 2012 odsetek osób uczestniczących w rekreacji ruchowej w miastach zwiększył się o ponad 9 proc., z 37,5 do 46,5, a co dziesiąty badany jako główny powód swojej aktywności fizycznej podaje zachowanie zdrowia i poprawę sylwetki. Liczby te powinny stopniowo wzrastać, gdyż w miastach powstaje coraz więcej miejsc, w których można aktywnie spędzić czas.
W Toruniu do dyspozycji mieszkańców pozostają np. wielofunkcyjne boiska, otwarte korty tenisowe i 70 km odpowiednio przygotowanych tras rowerowych. W Bydgoszczy np. otwarto Park Aktywnej rehabilitacji i Sportu a także skatepark. Ścieżki zdrowia projektuje Łomża a Ostrołęka przygotowała dla swoich mieszkańców siłownię na powietrzu w parku oraz na okres letni - plażę. Nieprzypadkowo powołujemy się tu na powyższe miasta – te bowiem zostały uznane za miasta, które w ostatnim czasie najbardziej postawiły na szeroko rozumiany rozwój rekreacji i aktywności sportowej swoich mieszkańców.
Na ich tle Elbląg wypada skromnie. Dużych inwestycji związanych z rozwojem aktywności fizycznej, na razie trudno u nas szukać. Nie licząc rozwoju polityki rowerowej w mieście, budowania nowych ścieżek rowerowych i niwelowania barier architektonicznych dla cyklistów, budowy skateparku, czy powstania „orlików” na które jednak środki dała Unia Europejska, trudno szukać chociaż jednego większego zadania inwestycyjnego, które powstało w ciągu trzech ostatnich trzech lat, pochodziło bezpośrednio z pieniędzy budżetowych miasta i które miałoby wpływ na rozwój naszej aktywności fizycznej.
Duże nadzieje elblążanie pokładają w realizowanych obecnie zadaniach, które weszły w skład budżetu obywatelskiego 2012. Oprócz inwestycji najpilniejszych – remontu chodników, parkingów czy małych odcinków miejskich arterii, mieszkańcy naszego miasta wnioskowali o szereg zadań które wpisują się w szeroko rozumianą infrastrukturę sportowo-rekreacyjną: wykonanie modernizacji dwóch placów sportowych przy ul. Mazurskiej,, budowę kreatywnych podwórek z których jedno – na ul. Teatralnej – funkcjonuje od początku czerwca, czy powstanie placu rekreacyjnego dla osób starszych i siłowni na powietrzu na ul. Mickiewicza.
Duże inwestycje – ciągle w planie
W budżecie na 2013 rok zaplanowano i zabukowano pieniądze na choćby rozpoczęcie kilku kluczowych i znaczących inwestycji związanych z rozwojem szeroko rozumianej aktywności sportowej elblążan. Miasto zamierza np. przeznaczyć 200 tys. zł na budowę nowej hali sportowej przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Elblągu.
Planuje się też rewitalizację kortów tenisowych przy ul. Brzeskiej. Te miały być gotowe już w kwietniu br. Nie wiadomo jednak kiedy i czy zadanie to zacznie być realizowane, gdyż koszt planowanej inwestycji przekracza kwotę 700 tys. zł. A w związku ze zmianą terminu rozpoczęcia robót związanych z rozbudową i przebudową wielofunkcyjnego obiektu rekreacyjno-sportowego w Elblągu przy ul. Agrykola 8 nastąpi także zmiana terminu budowy kortów tenisowych. Na kiedy nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że Miasto rozważa różne formy realizacji tej inwestycji przy wykorzystaniu środków głównie pozabudżetowych.
Co dla nas?
Aquapark, stadion na miarę XXI wieku z zapleczem sportowo-rekreacyjnym, tor łyżwiarski chwalący i kultywujący jedną z największych dum elbląskich – panczeny, czy choćby rewitalizacja jednego z najpiękniejszych zabytków przedwojennej, europejskiej architektury – basenu przy ul. Spacerowej – tak mało, a w rzeczywistości tak dużo… Po przyspieszonych wyborach samorządowych obecna władza obiecała, ze postara się wyjść naprzeciw oczekiwaniom elblążan i zatroszczyć się o ich rozwój, a także o rozwój ich kondycji fizycznej. Miejmy nadzieję, że nie pozostanie to pustym, wyborczym frazesem, stworzonym na potrzeby kampanii wyborczej.
Tymczasem oprócz Orlików, skateparku, czy ścieżek rowerowych, do naszej dyspozycji pozostaje jeszcze Bażantarnia – ze swoimi ścieżkami, przesmykami, malowniczymi trasami i leśnymi dróżkami, gdzie również można zakosztować szeroko rozumianej rekreacji i przyjemnie spędzić chwile, łącząc przyjemne z pożytecznym.
Przygotowany przez GUS raport o aktywności fizycznej Polaków pokazuje, że coraz chętniej dbają oni o swoją kondycję. Od 2008 do 2012 odsetek osób uczestniczących w rekreacji ruchowej w miastach zwiększył się o ponad 9 proc., z 37,5 do 46,5, a co dziesiąty badany jako główny powód swojej aktywności fizycznej podaje zachowanie zdrowia i poprawę sylwetki. Liczby te powinny stopniowo wzrastać, gdyż w miastach powstaje coraz więcej miejsc, w których można aktywnie spędzić czas.
W Toruniu do dyspozycji mieszkańców pozostają np. wielofunkcyjne boiska, otwarte korty tenisowe i 70 km odpowiednio przygotowanych tras rowerowych. W Bydgoszczy np. otwarto Park Aktywnej rehabilitacji i Sportu a także skatepark. Ścieżki zdrowia projektuje Łomża a Ostrołęka przygotowała dla swoich mieszkańców siłownię na powietrzu w parku oraz na okres letni - plażę. Nieprzypadkowo powołujemy się tu na powyższe miasta – te bowiem zostały uznane za miasta, które w ostatnim czasie najbardziej postawiły na szeroko rozumiany rozwój rekreacji i aktywności sportowej swoich mieszkańców.
Na ich tle Elbląg wypada skromnie. Dużych inwestycji związanych z rozwojem aktywności fizycznej, na razie trudno u nas szukać. Nie licząc rozwoju polityki rowerowej w mieście, budowania nowych ścieżek rowerowych i niwelowania barier architektonicznych dla cyklistów, budowy skateparku, czy powstania „orlików” na które jednak środki dała Unia Europejska, trudno szukać chociaż jednego większego zadania inwestycyjnego, które powstało w ciągu trzech ostatnich trzech lat, pochodziło bezpośrednio z pieniędzy budżetowych miasta i które miałoby wpływ na rozwój naszej aktywności fizycznej.
Duże nadzieje elblążanie pokładają w realizowanych obecnie zadaniach, które weszły w skład budżetu obywatelskiego 2012. Oprócz inwestycji najpilniejszych – remontu chodników, parkingów czy małych odcinków miejskich arterii, mieszkańcy naszego miasta wnioskowali o szereg zadań które wpisują się w szeroko rozumianą infrastrukturę sportowo-rekreacyjną: wykonanie modernizacji dwóch placów sportowych przy ul. Mazurskiej,, budowę kreatywnych podwórek z których jedno – na ul. Teatralnej – funkcjonuje od początku czerwca, czy powstanie placu rekreacyjnego dla osób starszych i siłowni na powietrzu na ul. Mickiewicza.
Duże inwestycje – ciągle w planie
W budżecie na 2013 rok zaplanowano i zabukowano pieniądze na choćby rozpoczęcie kilku kluczowych i znaczących inwestycji związanych z rozwojem szeroko rozumianej aktywności sportowej elblążan. Miasto zamierza np. przeznaczyć 200 tys. zł na budowę nowej hali sportowej przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Elblągu.
Planuje się też rewitalizację kortów tenisowych przy ul. Brzeskiej. Te miały być gotowe już w kwietniu br. Nie wiadomo jednak kiedy i czy zadanie to zacznie być realizowane, gdyż koszt planowanej inwestycji przekracza kwotę 700 tys. zł. A w związku ze zmianą terminu rozpoczęcia robót związanych z rozbudową i przebudową wielofunkcyjnego obiektu rekreacyjno-sportowego w Elblągu przy ul. Agrykola 8 nastąpi także zmiana terminu budowy kortów tenisowych. Na kiedy nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że Miasto rozważa różne formy realizacji tej inwestycji przy wykorzystaniu środków głównie pozabudżetowych.
Co dla nas?
Aquapark, stadion na miarę XXI wieku z zapleczem sportowo-rekreacyjnym, tor łyżwiarski chwalący i kultywujący jedną z największych dum elbląskich – panczeny, czy choćby rewitalizacja jednego z najpiękniejszych zabytków przedwojennej, europejskiej architektury – basenu przy ul. Spacerowej – tak mało, a w rzeczywistości tak dużo… Po przyspieszonych wyborach samorządowych obecna władza obiecała, ze postara się wyjść naprzeciw oczekiwaniom elblążan i zatroszczyć się o ich rozwój, a także o rozwój ich kondycji fizycznej. Miejmy nadzieję, że nie pozostanie to pustym, wyborczym frazesem, stworzonym na potrzeby kampanii wyborczej.
Tymczasem oprócz Orlików, skateparku, czy ścieżek rowerowych, do naszej dyspozycji pozostaje jeszcze Bażantarnia – ze swoimi ścieżkami, przesmykami, malowniczymi trasami i leśnymi dróżkami, gdzie również można zakosztować szeroko rozumianej rekreacji i przyjemnie spędzić chwile, łącząc przyjemne z pożytecznym.
Ścieżka rowerowa powinna być asfaltowa, wydzielona od drogi i chodnika. W Elblągu mamy praktycznie tylko różowe chodniki dla rowerów...
Nie bardzo rozumiem skąd nagle w Elblągu ma sie pojawić się trynd na propagacje ruchu i sportu, gdy do tej pory było inaczej. Zaklęcia nie pomogą i pojmowanie sportu poprzez kibolski stosunek do niego niczego nie załatwi. I tak jest ogromny postęp, bo wielu ludzi z własnej inicjatywy biega, pływa, gra, jeździ na rowerze - da sie to zauważyć. Natomiast ze strony decydentów nie pojawia się nic, co by w najmniejszym stopniu ten proces ułatwiało lub go wzbogacało. Trasy rowerowe w Elblągu pomijając nawierzchnię, która kompletnie nie nadaje sie do tego - to sen idioty bez początku i końca. I tak jak cała komunikacja miasta trasy rowerowe występują tu, jako cos przypadkowego nie koniecznie łączącego coś z czymś. Czy naprawdę jest tak trudno ustanowić jakiś punkt wyjścia do budowy odpowiedniej sieci?
pani redaktor, a o zawodach rowerowych nie warto napisać? To jest coś, co się już dzieje i dodatkowo nie wymaga nakładów finansowych ze strony Miasta. Mówię tu o Elbląskich Alleycatach, wyścigu MTB Bażantarnia i Modrzewina Race.
Pomyślcie przy budowie siłowni na powietrzu przy ul. Mickiewicza nie tylko o seniorach ale i o młodzieży, nie trzeba ciężarów ... postawcie po prostu drążek do podciągania ławki do brzuszków i poręcze takie jak w wojsku się ćwiczyło.... i wystarczy ;-) tylko tyle, mogę nawet kupić za własne pieniążki rury do tego celu.
Elbląg dba o kondycję mieszkańców Jest kilka przejść dla pieszych (dwuetapowe, sygnalizacja) dla pokonania których trzeba sprinterskich umiejetności
w dupie mam taki sport, orliki tylko rezerwowane grac nie ma gdzie, przezucilem sie na rower szosowy ale jadąc ulicą nagle dziura i po dętkach wiecej wydatkow niz caly ten wasz elbląski sport warty...
Pomimo powolania oficera rowerowego ,drogi rowerowe nadal buduje sie zle i z byle czego. Te na nowo budowanych ulicach nadal niczym nie roznia sie od chodnika po za kolorem uzytej kostki. Pytam sie wiec po co ten oficer? zapowiadal przeciez rewolucje w budowie drog rowerowych a mamy kontynuacje tandety ktora zapoczatkowal slonina i wroblewski. Powinno sie takze umozliwic mieszkancom dojazd do miejsc sportu i rekreacji, tym czaseem barany chca zlikwidowac dojazd tramwajem do bazantarni ,zamiast wydluzyc trase tramwaju az do gory chrobrego i tam zrobic petle na pustych polach aby mieszkancy mieli jak dojechac do tego pieknego lasu. Tylko nie puszczac tam tych zdezelowanych autobusow,ktore puszczaja chmury sadzy i stwarzaja korki na drogach!!!
Dobrze prawisz przyjacielu ! Niech miasto zrobi drabinki do ćwiczeń takie jak są w wojskach ! Wielu młodych (w tym ja i znajomi) lubimy ćwiczyć na poręczach/drabinkach, A MIASTO ZAMIAST ZBUDOWAĆ USUWA NAM JE !