Zabytkowy tramwaj typu N5 wrócił na swoje „stare” miejsce pod Bramę Targową. Dzięki połączeniu sił Urzędu Miejskiego i spółki Tramwaje Elbląskitakże w tym roku, przez cały wakacyjny sezon, wagon będzie służył mieszkańcom i turystom jako swego rodzaju miejsce spotkań, w którym wszyscy chętni będą się mogli dowiedzieć czegoś więcej na temat historii naszego miasta.
W zeszłym roku zabytkowy wagon służył jako nietypowa kawiarenka, który można nie tylko zwiedzić i zrobić sobie w nim pamiątkowe zdjęcie, ale również posiedzieć w nim, wypić kawę bądź zimne piwo.
W tym roku ma być inaczej. Wagon będzie pełnił funkcję swoistego punktu informacji turystycznej, w którym pracownik będzie witał przybyłych gości, prezentując walory Elbląga, a także rozdawał dostępne materiały informacyjne i promocyjne naszego miasta, jak również plansze, które przedstawić będą ciekawe wydarzenia związane z bogatą historią Elbląga.
Tramwaj jest dostępny dla wszystkich już od dzisiaj. Będzie czynny od godz. 10 do 20 przez cały tydzień i chroniony w godz. od 20 do 10, a tę – zapewnia w tym roku Miasto. Tak jak w zeszłym roku wagon postoi na starówce do końca września.
Trochę historii
Tramwaje w Elblągu pojawiły się przy dużym współudziale Ferdynanda Schichaua, który był właścicielem największej fabryki w naszym mieście. Pracownicy Schichaua dojeżdżali do pracy głównie z dworca i dlatego od dworca poprowadzono tory. Była też dzielnica wybudowana przez pana Schichaua, gdzie mieszkali wyższej rangi fachowcy, którzy dostawali służbowe domki. Tam również poprowadzono tory. To było zrobione w celach ekonomicznych. Druga linia prowadziła przez ul. Kowalską i dochodziła do Przystani Żeglugi.
Ciekawostką jest fakt, że do wojny w Elblągu nie było pętli tramwajowych. Tramwaje dojeżdżały do końca linii, motorniczy wysiadał z niego, brał sznurek i pantograf, czyli taki wysięgnik na zawiasie i przenosił go na drugą stronę. Z powrotem go nakładał, brał gałki, za pomocą których uruchamiało się tramwaj na drugim końcu wagonu, i jechał z powrotem.
Linia tramwajowa w Elblągu jest jedną z najstarszych w Polsce – powstała w 1895, zaraz po linii wrocławskiej.
W zeszłym roku zabytkowy wagon służył jako nietypowa kawiarenka, który można nie tylko zwiedzić i zrobić sobie w nim pamiątkowe zdjęcie, ale również posiedzieć w nim, wypić kawę bądź zimne piwo.
W tym roku ma być inaczej. Wagon będzie pełnił funkcję swoistego punktu informacji turystycznej, w którym pracownik będzie witał przybyłych gości, prezentując walory Elbląga, a także rozdawał dostępne materiały informacyjne i promocyjne naszego miasta, jak również plansze, które przedstawić będą ciekawe wydarzenia związane z bogatą historią Elbląga.
Tramwaj jest dostępny dla wszystkich już od dzisiaj. Będzie czynny od godz. 10 do 20 przez cały tydzień i chroniony w godz. od 20 do 10, a tę – zapewnia w tym roku Miasto. Tak jak w zeszłym roku wagon postoi na starówce do końca września.
Trochę historii
Tramwaje w Elblągu pojawiły się przy dużym współudziale Ferdynanda Schichaua, który był właścicielem największej fabryki w naszym mieście. Pracownicy Schichaua dojeżdżali do pracy głównie z dworca i dlatego od dworca poprowadzono tory. Była też dzielnica wybudowana przez pana Schichaua, gdzie mieszkali wyższej rangi fachowcy, którzy dostawali służbowe domki. Tam również poprowadzono tory. To było zrobione w celach ekonomicznych. Druga linia prowadziła przez ul. Kowalską i dochodziła do Przystani Żeglugi.
Ciekawostką jest fakt, że do wojny w Elblągu nie było pętli tramwajowych. Tramwaje dojeżdżały do końca linii, motorniczy wysiadał z niego, brał sznurek i pantograf, czyli taki wysięgnik na zawiasie i przenosił go na drugą stronę. Z powrotem go nakładał, brał gałki, za pomocą których uruchamiało się tramwaj na drugim końcu wagonu, i jechał z powrotem.
Linia tramwajowa w Elblągu jest jedną z najstarszych w Polsce – powstała w 1895, zaraz po linii wrocławskiej.
Co olsztyn zwrócił do Elbląga tramwaj który sobie przywłaszczył ???
ELBLĄŻANIE! Dlaczego tym głupim referendum przerwaliście naszej ekipie zabawę w zarządzanie miastem i dobrobyt? Teraz, kiedy mamy do końca tej kadencji około rok jakże się będziemy musieli spieszyć aby porozdzielać sobie i swoim 150 metrowe mieszkania, działki, posadki w radach i zarządach spółek komunalnych itp. Aby szybciutko jeszcze pozwolić wygrać różne przetargi hojnym i wdzięcznym dla nas firmom, zadłużyć kasę miasta, polatać po świecie i odskoczyć do jakiejś nowej formacji, gdy gwiazda PO już zgaśnie. A przede wszystkim MUSIMY wrócić do ratusza aby pozacierać i poukrywać to, co Wilk ze swoimi ludżmi może tam odkryć i wyciągnąć. Nikt z nas nie ma przyjemności tłumaczyć się różnym prokuratorom i sądom a już na pewno siedzieć w pudle. Elu, broń nas, nie daj pożreć temu motłochowi!
Nie chcę wchodzić w kompetencje Pani Marii (specjalistki od nazywania), ale proponuję ten wagonik ochrzcić imieniem Grzegorza Nowaczyka! Zasłużył sobie chłopczyk na naszą pamięć?
Nowaczyk i tak przeszedł do historia naj krótsza kadencja a pani dyrektor przejdzie do histori dobiła elblag do dna, gdzie dostanie przez dona za co będzie odznaczony ku fale ojczyzny