W środę, 17 kwietnia, odbyło się w Sejmie, pierwsze czytanie czterech propozycji zmian prawa dotyczącego ogrodów działkowych. Trzy projekty ustaw zostały przygotowane przez PO, SP i Polski Związek Działkowców. Projekt nowelizacji przygotował SLD. PO i SP chcą przede wszystkim likwidacji PZD, lewica i działkowcy są za przekształceniem Związku.
W połowie ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych są niezgodne z Konstytucją. W związku z tym zmiany są konieczne. TK zakwestionował przede wszystkim przepisy zapewniające Polskiemu Związkowi Działkowców przywileje, w tym monopol na przydział działek czy obowiązek przynależności do związku. Przepisy stracą moc w lutym 2014 roku.
W Sejmie znalazły się trzy projekty ustaw: PO, obywatelski oraz Solidarnej Polski, a także nowelizacja już istniejącej ustawy, zaproponowana przez SLD. - Projekty wystosowane przez PO i SP są niezgodne z Konstytucją. Działkowcy są wielce oburzeni zmianami jakie chcą wprowadzić te ugrupowania. W samym Elblągu, pod projektem ustawy wystosowanym przez PZD podpisało się ponad 10,6 tys. działkowców co stanowi 100 proc. Dodatkowe 5 tys. stanowią mieszkańcy, sympatycy – mówi prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Działkowców w Elblągu, Bolesław Mikołajczyk.
Zdaniem prezesa najbardziej kontroweryjną propozycją okazała się ta, wystosowana przez PO. - Chcą oni zabrać to, co Związek wypracowywał od lat 50-tych. Myślę, że chodzi tu przede wszystkim o odebranie ziemi i oddanie jej w ręce deweloperów. Tereny ogrodów działkowych są w wielu miastach bardzo atrakcyjnie usytuowane, nic więc w tym dziwnego – mówi Bolesław Mikołajczyk. - Trzeba pamiętać o tym, że propozycja PO zakłada, że wielu właścicieli działek najzywyczajniej je straci. Chcą oni pięciokrotnego podwyższenia podatków. Działkowcy nie wytrzymają tego naporu, w dużej cześći są to emeryci.To jest nie do przyjęcia – zapewnia Bolesław Mikołajczyk.
Poniżej przedstawiamy podstawowe założenia wystowanych projektów (opracowanie na podstawie projektów ustaw znajdujących sie na stronie www.sejm.gov.pl)
Projekt PO:
Zakłada likwidację PZD i oddanie mienia Związku dla Skaru Państwa i Gminy. Wszelkie grunty, budynki i urządzenia znajdujące się w granicach ogrodu mają stać się mieniem właściciela gruntu. Pozostałe grunty mają przejść w posiadanie tworzonego Krajowego Funduszu Ogrodowego. Działkowcy mają zachować prawa do własnych altan, obiektów gospodarczych i innych budowli. Zarząd nad działkami ma zostać oddany indywidualnym stowarzyszeniom ogrodowym. Jeśli chodzi o zasady korzystania z działek, to projekt PO przewiduje dwa rodzaje umów. Pierwsza, to umowa o prowadzenie ogrodu pomiędzy właścicielem gruntu a stowarzyszeniem ogrodowym. Druga umowa o korzystanie, będzie zawarta między stowarzyszeniem ogrodowym prowadzącym ogród a działkowcem. PO zakłada możliwość wypowiedzenia umowy o prowadzenie ogrodu w celu realizacji celu publicznego lub założonego zagospodarowania przestrzennego.
Projekt Solidarnej Polski:
Tak samo jak w projekcie PO, zaklada likwidację PZD i oddanie jego majątku do Skarbu Państwa. Właściciele i użytkownicy ogrodów mają stać się z mocy prawa "wspólnotą ogrodu". Ta jednostka będzie miała możliwość nabywania praw i zaciągania zobowiązań. Osoba, która korzysta z ogrodu działkowego może sprawować nad nim pieczę jako właściciel lub jako użytkownik. SP dopuszcza likwidację ogrodów tylko w wyjątkowych sytuacjach. Kiedy są one podyktowane sczególnymi ptrzebami społecznymi i gospodarczymi.
Obywatelski projekt ustawy (PZD):
Zakłada przekszałcenie PZD w stowarzyszenie ogrodowe, w którym zarządzanie będzie oparte na działalności tego stowarzyszenia. Zasady korzystaia z działek mają być ustalone w umowach między właścicielem a stowarzyszeniem ogrodowym. Mają je także regulować umowy dzierżawy. PZD zakłada także możliwość pobierania czynszu od działkowca, ale tylko wtedy, gdy stowarzyszenie ogrodowe będzie uiszczać opłaty na rzecz właściciela gruntu. Ustawa przewiduje wykorzystanie działki do celów rekracyjnych, nie można na niej zamieszkiwać, ani prowadzić działaności gospodarczej czy zarobkowej. PZD uznaje możliwośc likwidacji działki ale tylko na cel publiczny, z zachowaniem przepisów o wywłaszczeniu z odszkodowaniem na rzecz działkowca i stowarzyszenia ogrodowego.
Projekt SLD:
Według tego projektu PZD może zachować swoją działalnośc, ale na podstawie prawa o stowarzyszeniach. Grunty jakie sa przeznaczone pod rodzinne ogródki działkowe mają podlec komunalizacji. Samorządy, które do tej pory posiadały na własnośc tereny dziełkowe miałyby przekazać je na rzecz organizacji pozarządowych, na przykład dla związku stowarzyszającego działkowców. Jako nowa definicję ogrodu działkowego SLD proponuje: "wydzielony obszar gruntu będący we władaniu organizacji pozarządowej", której celem ma być wspomaganie rozwoju społeczności lokalnych. Likwidacja ogródków działkowych jest dopuszczalna po wcześniejszych konsultacjach z władzami jednostek samorządu terytorialnego. Jeśli doszłoby do likwidacji działki, na rzecz podmiotu użytkującego grunt, musiałoby zostać wypłacone odszkodowanie.
Do tej pory największe szanse na uchwalenie ma projekt obywatelski, pod którym podpisało się ponad 920 tysięcy osób. Swoje poparcie zadeklarowały kluby PSL, PiS oraz Ruch Palikota. Bardzo możliwe, że do projektu przychylą się także SLD i Solidarna Polska. - Głównie z powodu obawy przed utratą działek Związkowcy chcą przeforsować projekt PO, który budzi największe kontrowersje - mówi Bolesław Mikołajczyk.
że ile się podpisało?? 100%? buhahahaha, chyba w snach pana mikołajczyka. Ja jestem działkowcem i sie nie podpisywałem, sąsiedzi działkowcy również, więc kto się podpisał? czyzby pan mikołajczyk spreparował podpisy? boi sie utracić stołeczek, na którym przez kilkadziesiąt lat zapusił korzenie. Normalni działkowcy chcą zmian i nie boją się zmian. Czas pożegnać ten skostniały układ wzajemnej adoracji!
O pewnej porze roku szczypiory sie wyrywa i to jest ta zmiana buhaha
do Normalny dziłkowiec - ty to pewnie ciepłą posadke w zarządzie piastujesz, stąd te twoje mądrości. Jak się jest nikim, to funkcja prezesa zarządu ogrodu, lub funkcja przy ***sa prezesa okregu, sprawia ze czujesz się ważny i pare złotych można przytulić i papiery zachachmęcić i luz. buhahahaha
Dziwolongi działki w mieście -przykład ul.Browarna,Kościuszki ,Moniuszki,Fromborska itd Jaki relaks ,jaki zdrowy smak warzyw i owoców.SMACZNEGO,a na rynku potem handlują z tymi ołowiowymi witaminami.Działki powinny zostać tylko te które są z dala od jezdni .Czasy PRL minęły chcesz grunt to płać a nie to precz.
Najlepsze w projekcie PZD jest, że związek (stowarzyszenie) też ma otrzymać odszkodowanie w przypadku likwidacji działki. Za co? Działkowiec rozumiem, ale nie te pasibrzuchy.
miasto sie rozwijac,dzialokowcy za miasto i tyle.
Wracam roboty,biorę kanapki i idę z dziećmi na działkę.Tam mogą spędzić czas na powietrzu,na czystej trawie w samych majteczkach.Nie stać mnie by zapewnić im takie atrakcje nad morzem,czy w innym modnym miejscu.Na zasyfiałym skrawku trawy przed blokiem tym bardziej nie spędzą zdrowo czasu.DLACZEGO WAM TO PRZESZKADZA??????????! CZEMU CHCECIE IM TO ODEBRAć?! NO DLACZEGO.....
Tak ! Wszystko zrównać z ziemią,zalać betonem ...by żyło się "nam" lepiej :((
? ależ ty ...ujek jesteś,kiedyś te działki były za miastem,ale miasto je wchłonęło.Działki to płuca miasta.Jakieś 50 lat temu moi dziadkowie pracowali na swojej działce,sadzili drzewa,budowali z synami altankę, uczyli ich pracy i szacunku dla natury.Teraz gdy oni nie żyją ,ja zajmuję się tą działką i nie wyobrażam sobie dzieciństwa moich dzieci bez niej.To nie namiot,że zwiniesz i postawisz w innym miejscu!
Mieszkań na rynku jest mnóstwo,ale ludzie nie mają pieniędzy na ich kupno.Te co by ew.powstały na terenach działek,też nie będą dla nikogo za darmo,tylko deweloperzy którzy kupią teren za grosze się wzbogacą,a ludzie nic nie zyskają.