Radni podzieleni w sprawie likwidacji Domu dla Bezdomnych

Z dniem 31 grudnia 2012 roku Dom dla Bezdomnych im. Św. Brata Alberta przestanie istnieć. Od nowego roku placówka zamieni się w organizację pozarządową „ Od nowa…”, która przejmie obowiązki dawnej jednostki budżetowej miasta. We wtorek, 23 października ostatecznie zadecydowali o tym elbląscy radni, chociaż ich zdania w tym temacie były podzielone.

Dom dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Elblągu, do tej pory, był jednostką budżetową miasta i realizował zadania własne gminy o charakterze obowiązkowym w zakresie udzielania schronienia, zapewnienia posiłku oraz niezbędnego ubrania osobom potrzebującym.

Obowiązek jego utrzymania, jak również pomoc finansowa udzielana jednostce, należała do Miasta.

W czerwcu br. na wniosek prezydenta miasta Grzegorza Nowaczyka, został ogłoszony konkurs ofert dla organizacji pozarządowych na realizację zadania z zakresu pomocy społecznej, polegającego na prowadzeniu domu dla bezdomnych przez organizację pozarządową. Zmiany miały na celu umożliwić tej jednostce pozyskiwanie dodatkowych środków finansowych na pomoc osobom bezdomnym oraz podnieść jakość świadczonych dla nich usług.

Konkurs wygrała oferta złożona przez Stowarzyszenie na rzecz osób bezdomnych i potrzebujących "Od nowa...". Zyskała ona akceptację Grzegorza Nowaczyka i od 1 stycznia 2013 roku zadania dawnego Domu Św. Brata Alberta realizowane będą przez tę organizację, którą utworzyli dotychczasowi pracownicy dawnej placówki.

Jerzy Wilk: dom dla bezdomnych to nie noclegownia

Na wtorkowej sesji wielu radnych wnosiło swoje uwagi i spostrzeżenia, co do zmian, jakie czekają tę placówkę. - Nie mam nic przeciwko temu, by dawny dom dla bezdomnych prowadziła organizacja pozarządową – podkreślał radny Jerzy Wilk (PiS) - Pamiętajmy jednak, że to właśnie samorząd elbląski na początku lat 90-tych zaprosił siostry zakonne do prowadzenia tego domu – przypominał - Przyjechały one do Elbląga i na bazie obiektu przy Nowodworskiej stworzyły dom dla bezdomnych. Prowadziły go blisko 20 lat i szkoda że teraz nasz samorząd zdecydował, że dom ma teraz prowadzić organizacja pozarządowa, tym bardziej, że zakonnice były bardzo wymagającymi gospodarzami tej placówki i prowadziły ją w sposób profesjonalny i zdyscyplinowany - podkreślał radny.

Jerzy Wilk wyraził obawę iż organizacja non-profit, która na dodatek powstała niedawno, bo w tym roku, nie ma jeszcze takiego doświadczenia, mimo tego, że założyli ją sami pracownicy tej placówki, to zarówno doświadczenia jak i wykształcenia w tej dziedzinie jeszcze nie nabyli - Obawiam się, że od nowego roku, zamiast domu dla bezdomnych powstanie zwykła noclegownia - mówił wice przewodniczący Rady Miejskiej. - Po prostu bardzo żałuję, że siostry zakonne dalej nie prowadzą tej placówki.

Radne PO: to krok w dobrym kierunku

Obaw Jerzego Wilka nie podzielały radne zrzeszone w klubie Platformy Obywatelskiej  - Moim zdaniem jest to krok w dobrym kierunku, powodujący że opieka i organizacja pomocy bezdomnym przechodzi do organizacji pozarządowych, w których działają ludzie z pasją i z odpowiednim zaangażowaniem i kwalifikacjami – mówiła we wtorek Maria Kosecka (PO) - Należy jednak prowadzić stały monitoring funkcjonowania tej jednostki.

Radnej Koseckiej wtórowała Małgorzata Adamowicz (PO) - Radny Wilk powiedział, że to nie będzie dom dla bezdomnych tylko zwykła noclegownia. Poszukajmy więc różnic między dwiema placówkami  – mówiła radna Adamowicz. - Noclegownia to budynek lub wyodrębnione części budynku przeznaczone do udzielania noclegu osobom bezdomnym wraz z pomieszczeniami pomocniczymi. Więc czym się różni dom dla bezdomnych od noclegowni? Bo dla mnie tu nie ma różnicy.

Jerzy Wilk skwapliwie podjął rękawicę rzuconą przez radną Adamowicz - Oczywiście, mogę wskazać wiele różnic. Do noclegowni podopieczni zgłaszają się wieczorem, są sprawdzani alkomatem, a jeśli są trzeźwi to nocują – wyjaśniał Wilk - Rano opuszczają placówkę, by przez cały dzień przebywać na terenie miasta. Natomiast dom dla bezdomnych jest instytucją pomocy społecznej, która ma zadanie nie tylko przenocować bezdomnych, ale również ich wychowywać, żeby oni z tej bezdomności wychodzili. I na to wikipedia nie pomoże – rzucił radny. - Potrzeba do tego trochę doświadczenia.

Wymianę zdań między radnymi próbowała przerwać Wiceprezydent Miasta, Grażyna Kluge - To o czym mówi pan radny Jerzy Wilk to jest absolutnie racja - siostry znakomicie prowadziły ten dom, dlatego w zeszłym roku Miasto zwróciło się do nich o to, by nadal się tym zajmowały – wyjaśniała wiceprezydent Kluge. - Prowadziłyśmy ze zgromadzeniem sióstr rozmowy przez ponad pół roku, użyliśmy wszelkich możliwych sposobów ku temu by nakłonić siostry do dalszego prowadzenia domu – informowała - Kilka miesięcy temu dostaliśmy od nich zdecydowaną, ustną i pisemną decyzję o tym, że nie chcą prowadzić domu dla bezdomnych, jako osobna organizacja, z możliwością zatrudnienia tych pracowników, którzy w placówce są obecni – wyjaśniała Grażyna Kluge.

I jak podkreślała wiceprezydent miasta stowarzyszenie, które zawiązało się wśród pracowników dawnego domu dla bezdomnych tak samo jak i siostry są obecni w placówce na tyle długo, że maja wszelkie kwalifikacje należne opiece nad potrzebującymi i prowadzeniu stowarzyszenia - To nie jest tak, że dom oddajemy i od nowego roku nie będziemy mieli nad nim nadzoru i pieczy, bo to w dalszym ciągu pozostaje w gestii Departamentu Społecznego, który nad domem dla bezdomnych będzie sprawował opiekę – podkreślała Grażyna Kluge. – Z naszych obserwacji wynika również, że osoba, która w tej chwili przejęła zarządzanie domem dla bezdomnych radzi sobie z tym dobrze i mamy nadzieję, że przejmując stowarzyszenie od 1 stycznia równie dobrze będzie w tym sobie radziła.

Ostatecznie radni przyjęli uchwałę o likwidacji Domu dla Bezdomnych im. Św. Brata Alberta i przekształceniu go w organizację non-profit „Od nowa..”, stosunkiem głosów radnych: 20 za, trzech wstrzymujących się od głosu (Jerzy Wilk, Paweł Fedorczyk, Marek Pruszak).

Stowarzyszenie działać będzie w tym samym miejscu, co dawny dom dla bezdomnych, a do jego obowiązków należeć będzie m.in. zapewnienie tymczasowego miejsca noclegowego dla 50 mężczyzn, a od 1 listopada do 31 marca każdego roku będzie udzielało schronienia, wydawało posiłek oraz niezbędne ubranie dodatkowo 40 bezdomnym mężczyznom. Miasto, każdego roku, zobowiązało się dofinansować Stowarzyszenie kwotą 650.000 zł