W hali Centrum Sportowo - Biznesowym zakończyły się, organizowane już po raz drugi w tym roku, Europejskie Targi Kariery i Pracy. Udział w targach pracodawcom umożliwić ma pozyskanie potencjalnych pracowników do swojej firmy, wymianę informacji oraz wzajemnych oczekiwań, a osobom poszukującym pracy - ułatwić pierwszy kontakt z pracodawcami.
- Pracodawców, którzy na tragach przedstawiają swoje oferty jest dzisiaj 29 - wyjaśniała Iwona Radej, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu. - Są to firmy z naszego lokalnego rynku: powiatu i miasta Elbląg, ale są też i pracodawcy z Warszawy, Gdańska, Sopotu, Gdyni czy Malborka. Pozostałe instytucje obecne na targach to instytucje rynku pracy, czyli jednostki szkoleniowe, agencje zatrudnienia, szkoły wyższe i ponadgimnazjalne.
Na targach obecni byli również przedstawiciele Wojewódzkiego Urzędu Pracy i Centrum Informacji Zawodowej. - Mamy także przygotowanych 5 stanowisk dla doradców Euresa, którzy przyjechali do Elbląga - mówiła Iwona Radej. - Są to przedstawiciele państw UE: Irlandii, Szwecji, Włoch, Litwy, i dwóch pracodawców, którzy ze swoją ofertą zatrudnieniową przyjechali z Belgii i Danii.
Jakich pracowników potrzebuje dzisiaj elbląski rynek pracy? - To bardzo trudne pytanie - przyznaje Iwona Radej. - Elbląski rynek pracy jest rynkiem trudnym. Mamy kryzys i my jako PUP odczuwamy to w coraz mniejszej ilości ofert pracy, które wpływają do nas od potencjalnych pracodawców - mówi pani dyrektor. - Poszukują oni osób z tych branż, które na naszym terenie są najczęściej reprezentowane - wyjaśnia Iwona Radej. - Jest więc praca dla fachowców z branży meblarskiej, handlowców, a także specjalistów związanych z branżą budowlaną.
Czy Targi Kariery i Pracy to skuteczna metoda pośrednictwa pracy? - Jak najbardziej - mówi Iwona Radej - Podczas dzisiejszej imprezy pracodawcy mogą bezpośrednio spotkać sie z potencjalnymi pracownikami. I odwrotnie. Potencjalni pracownicy mogą od razu rozmawiać o danej ofercie pracy, zaprezentować swoja osobę i doświadczenie, jakie posiadają, a także uzyskać wszelkie informacje o interesującej ich ofercie pracy - dodaje dyrektor elbląskiego PUP.
Firmy biorące udział w dzisiejszych targach przedstawiły bogaty wachlarz ogłoszeń, prezentując 250 ofert pracy; począwszy od tych, skupionych wokół zawodów typowo mechanicznych, cukierniczych, branży przemysłowej i produkcyjnej, skończywszy na usługach. Przedstawiciele Euresa proponowali również pracę za granicą. Poszukiwane były osoby m.in. do opieki nad osobami starszymi w Niemczech, sprzątania, jak również spawacze, monterzy, ślusarze, lekarze i pielęgniarki. Przekrój tych ofert był duży.
Co interesowało Elblążan?
- Od 2010 roku jestem nieaktywny zawodowo - przyznaje 30-letni Michał - Jestem po administracji, wcześniej dwa lata pracowałem "za biurkiem", po redukcji etatów, od dwóch lat pracuję dorywczo, chwytając pracę w różnych branżach - opowiada - Dzięki temu nabyłem różnego doświadczenia, dlatego przyszedłem na targi, żeby sprawdzić, czy tutaj uda sie kogoś zainteresować tym, co potrafię - mówi Michał - Popatrzę również na oferty pracy za granicą.
Wielu zainteresowanych dzisiejszą imprezą stanowiły osoby w średnim wieku. Także wielu z nich przyznawało, że przede wszystkim szukają pracy, ale za granicą. - Mam 52 lata jestem hydraulikiem, ale będąc osobą zarejestrowaną w PUP korzystałem z oferty szkoleniowej i kilka lat temu zrobiłem kurs operatora wózków widłowych - mówi pan Andrzej Minkler. - Umiem też spawać, a u szwagra w zakładzie "liznąłem" trochę znajomości mechaniki pojazdów. Siły i chęci mi nie brak - zapewnia pan Andrzej - Mogę podjąć każdą fizyczną pracę. Nawet za granicą. Dobrze rozumiem niemiecki, trochę gorzej u mnie z rozmową, ale najważniejsze, to dobrze pracować - mówi mężczyzna - Wtedy każdy się zrozumie.
Boss znowu z ręką w kieszeni,żenujące
Śmiechu warte ale co tam niech szary plebs myśli, że coś się dzieje a elbląska gospodarka prężnie się rozwija. Na bannerach widać w większości firmy które oferują "damski ch..", bo nie można tego nazwać wynagrodzeniem za pracę. Ps. Na zdjęciu nr 12 widać Schetynę w centralnej części i Jurka z klanu po lewej w czarnej kurtce. Także na brak celebrytów nie można było narzekać. Dobre chociaż tyle.. ;)
Podobne Targi pracy odbyly się równiez w Warszawie Byłam tam osobiście i przezyłam szok gdyż ofert pracy z warszawskiego z Urzedu pracy było 48 w tym prawie 3|4 dla osób niepełnosprawnych i ze srednim i wyższym wykształceniem Były dosłownie tłumy wiele osób na wózkach inwalidzkich i wszyscy szukający pracy Byli przedstawiciele róznych firm i agencji ale co z tego jak oczekuja od potencjalnych przyszłych pracowników minimum sredniego wykształcenia A co z osobami którzy maja mniejsze wykszałcenie powiedzmy zawodowe Tacy ludzie równiez chcą pracować i normalnie zaczą funkcjonować
Oczywiście nasz pozer i lansiarz z łapą w kieszeni, bo co w sumie to go obchodzi. Otworzył targi i...uciekł.