Zdaniem analityków rynek wynajmu mieszkań ma dobre perspektywy. Kłopoty ze zdobyciem kredytu mieszkaniowego będą powodować, że coraz więcej osób będzie szukać mieszkań do wynajęcia. Kłopot z otrzymaniem kredytu mogą mieć zwłaszcza ludzie młodzi, dlatego największe wzięcie na rynku najmu powinny mieć mieszkania tańsze lub te w dzielnicach mniej prestiżowych.
Im więcej osób będzie miało kłopot z zaciągnięciem kredytu, a wszystko wskazuje na to, że tak będzie, tym bardziej powinno wzrastać zainteresowanie najmem. Dodatkowo pod uwagę należy barć także fakt kalkulacji: jeśli rata zaciągnietego kredytu na mieszkanie dwu, rzadziej trzypokojowego waha się średnio w granicach 1,5 tys zł, to za wynajem dwupokojowego mieszkania, wyposażonego i wyremontowanego można już zaplacić ok 1 tyś. złotych. A jak rynek nieruchomosci pod wynajem wygląda w Elblągu? Czy elblążanie przekonani są do tego typu inwestycji? - Nie mogę wziąć kredytu, bank odmówił mi pożyczki. - mówi pan Gabriel Piwowarczyk, którego spotkaliśmy przy jednym z elblaskich biur nieruchomości. - Jedyną alternatywą dla mnie jest wynajęcie mieszkania. Interesuja mnie małe powierzchnie, gdyż jestem sam i nie potrzebuje dla siebie zbyt dużo miejsca. Jestem już umówiony z pośrednikiem na obejrzenie niedużej kawalerki w centrum miasta. - dodaje mężczyzna.
- Można stwierdzić, że rynek wynajmu mieszkań ma się dobrze. - mówi Tomasz Kamuda z elblaskiego Biura Nieruchomości Apard. - Ma na to oczywiście wpływ ograniczony dostęp do kredytu na zakup własnej nieruchomości, ale również, co należy podkreślić, wynajmowanie mieszkania daje młodym ludziom poczucie większej mobilności a jest to związane przede wszystkim z rynkiem pracy i migracją z tym zwiazaną. A to mieszkanie właśnie wpływa na to, że jesteśmy przywiązani do jednego miejsca, jednego miasta,czy województwa. - dodaje Tomasz Kamuda.
Najczęściej poszukiwane mieszkania w Elblagu to tradycyjnie dwu i jednopokojowe ze wskazaniem na dwupokojowe. - Klienci zanim zdecydują się na wynajem biorą pod uwagę przede wszystkim koszty związane z utrzymaniem mieszkania. - dodaje Tomasz Kamuda. - Chodzi tu o opłaty administracyjne, koszty ogrzewania jeśli jest to nieruchomość z indywidualnym ogrzewaniem. Co za tym idzie najchętniej wynajmowane są mieszkania z niskim czynszem administracyjnym i o niedużych powierzchniach. Cena za m2 wynajmowanego mieszkania waha się od 14zł do 20zł w zależności od standardu lokalizacji i powierzchni wynajmowanego lokalu. - wyjasnia pośrednik.
Nie brakuje także w naszym mieście chętnych na wynajem większych powierzchni mieszkaniowych. - Takie mieszkania charakteryzują się tym, że są kompleksowo wyposażone. - dodaje Tomasz Kamuda. - Chętnych na takie mieszkania o podwyższonym standardzie również nie brakuje. Koszt najmu takiego lokalu wynosi od 1300 do 2000 zł.
nie tyle kłopoty z kredytem ile mnóstwo ludzi wyjeżdża z tej dziury za chlebem to mieszkania wynajmują
posrednik nieruchomosci oczywiście OBIEKTYWNIE opisuje elblaskie realia mieszkaniowe, koń by się usmiał , ceny mieszkań leca na ryja, doslownie na ryja, rynek zamarł, mimo przecen nawet 30% nie ma chetnych na kupno, sytuacja jest doslownie tragiczna i grozi kompletnym załamaniem rynku, a perspektywy sa jeszcze gorsze, bo mlodziez wyjezdza , a powojenny wyż demograficzny wymiera, mieszkań jest juz za duzo na sprzedaż, a bedzie jeszcze więcej,
@jasne niepotrzebne małomieszczańskie kompleksy :)
@żenada Facet mówi o wynajmie. Jak sprzedaż maleje to wynajem rośnie.
miasto sie wyludnia docelowo Elbląg ma liczyc 80/90 tys mieszkańców, mieszkań przybywa, a koles widzi bom na wynajmie, no to pogratulować przenikliwosci, kupujta ludzie mieszkanie na wynajem, bęndzieta bogate,
A ja nie zamierzam stąd wyjeżdżać, to nie sztuka uciekać jak szczury z tonącego okrętu. Należy walczyć o utrzymanie na powierzchni. Dzięki nam walczącym (a takich jest wielu), E-g pomimo programowego i administracyjnego zwalczania w końcu stanie na nogi i będzie błyszczał. Tak było wielokrotnie w jego bużliwej historii.
jak juz wszystkie marudery i nieudacznicy wyjadą to w końcu bedzie normalnie ;)
Ile ludzi w E-g pracuje na czarno bo szefowie krzyczą, że ich nie stać zatrudnić na umowę o prace i młody nie dostanie kredytu na mieszkanie koło się zamyka.
tokaj---- ty na pewno jesteś pojeb..m deklem, wali od ciebie pisiorami- męcz dalej się ze swoim Debilizmem.
Da się i przyjechać do Elbląga. Stanowię młodą część ludności napływowej - nie ma ich wielu, z osób mi znanych, ale są. I nie narzekam, Elbląg to piękne miasto POMIMO wszystkiego, a świadomość miasta opiera się w dużej mierze na krytyce i głosach negatywnych, ale i tych pozytywnych akcentów nie brakuje. Poziom bezrobocia na poz. 25%, ok. Tak, OK. W mojej okolicy E-ga jest sporo osób, które - uwaga - pracą hańbić się nie chcą. Zasiłki, zapomogi, jakże zresztą im należne (;]) zapewniają im np. alkoholowy byt, a współczynnik rośnie. Znam też osoby, które z powodzeniem pracę znalazły, bez znajomości zaznaczę. Nie wątpię, że sporo osób ma problem, ale skala zdaje się być zawyżona przez depresyjne i zdemotywowane brakiem wiary podejście. Tak ode mnie, osoby dalekiej od życiowego usytuowania.