Punktualnie o godz. 12.00 rozpoczęła się dziś uroczystość z okazji 73. rocznicy wyzwolenia Obozu Koncentracyjnego Stutthof, podobóz Elbląg. Przy Pomniku Ofiar Obozu Stutthof (ul. Lotnicza) zebrali się politycy, kombatanci, przedstawiciele służb mundurowych.
Funkcjonowanie podobozu KL Stutthof w Elblągu to mniej znany rozdział w historii naszego miasta. Tymczasem podczas II wojny światowej w Elblągu działały aż trzy filie obozu, przez które przeszło, jak podają niektórzy historycy, ponad 4 tysiące więźniów. Pierwszy powstał w styczniu 1940 roku, a więźniowie byli zakwaterowani w przy ulicy Tanneriberg Allee 75 (obecnie Aleja Grunwaldzka), która należała wówczas do zakładów Schichaua. W lutym 1941 roku zostali przeniesieni do baraków na zapleczu Zakładów Schichau na ulicy Boelkestrasse, dzisiejszej ul. Fredry.
Więźniowie pracowali we wszystkich zakładach Schichau na terenie Elbląga, m.in.: w stoczni, fabryce maszyn i lokomotyw, odlewni żelaza i stali. Zatrudniani byli też w mniejszych zakładach przemysłowych miasta, np. w fabryce dykty, fabryce lin konopnych i stalowych czy w zakładach oczyszczania miasta.
We wrześniu 1944 roku, rozkazem specjalnym komendanta Stutthof SS-Sturmbannführera P.W.Hoppego, została powołana druga elbląska filia obozu, którą zlokalizowano przy obecnej ulicy Radomskiej. W podobozach oprócz Polaków przebywali również m.in.: Rosjanie, Łotysze, Litwini, Czesi, a nawet Francuzi i Anglicy.
Trzeci podobóz powstał w listopadzie 1944 roku. Przebywały w nim więźniarki, żydówki, które do Stutthofu zostały przywiezione z obozów koncentracyjnych na Łotwie. Do końca stycznia 1945 pracowały one przy budowie umocnień wojskowych wokół Elbląga.
Zapraszamy do obejrzena naszej fotorelacji z dzisiejszej uroczystości.
Podziwiam tłumy pamiętających o życiu, niewoli i śmierci zniewolonych przodków. A gdzie jest towarzysz przewodniczący? Elbląg , to miasto zasymilowane, rozwinięte jako społeczeństwo, prawdziwie polskie i europejskie - oczywisty sarkazm. Znowu "występy" w godzinach pracy. "Jeśli my zapominamy o nich, niech bóg zapomni o nas".
Towarzysze - szafka i przewodniczący - dziarsko opalają się w godzinach pracy. Tylko to żaden zysk wyborczy, bo ludu w godzinach pracy nie uświadczysz. No ale urzędasy nie poświęcą miastu i pamięci ani sekundy swojego czasu po "pracy". Czy towarzysz przewodniczący coś czytał? Ale garnitur mszalny leży super.
To nie było wyzwolenie tylko zdobycie to był niemiecki obóz zagłady. Kiedy nam szkopy za zniszczenia i mordy te reparacje wojenne zapłacą dlaczego PIS nic z tym nie robi?
A dlaczego rosjanie nam nie zapłacą za zrabowane wyposażenie elbląskich fabryk?
raczej nigdy, na ten czas to nie były nasze fabryki i to Rosja była zwycięskim mocarstwem nie my
Rosjanie nam nie zapłacą bo to było wszystko niemieckie nieuku.ojj.
Rosjanie,nam zaplacoli z nadwyzka,WYWOZAC POLAKOW PO WOJNIE DO LAGROW I NA SYBIR