Ryszard Rynkowski: Żarty się skończyły!

- Teraz już litości nie będzie. Za tydzień zostanie już tylko trójka. Przed nami są najważniejsze dwa odcinki – podkreślił Ryszard Rynkowski podczas wczorajszej konferencji prasowej, która odbyła się w Ratuszu Staromiejskim. - Odcinek za dwa tygodnie trzeba wygrać za wszelką cenę, bo on gwarantuje wejście do finału – wyjaśnia Ryszard Rynkowski. – Ci, co zajmą pierwsze miejsce dostaną immunitet, a ci, który będą na drugim i trzecim miejscu będą walczyć w następnym odcinku o wejście do finału.

- Zdaję sobie sprawę, że Elbląg jest cały zmotywowany i bałem się tych świąt, bo zdawałem sobie sprawę, że przygotowania do nich wielu zaabsorbują. Myślę, że to drugie miejsce jest bardzo sympatyczne i satysfakcjonujące – mówi Rynkowski. – Ale trzeba powiedzieć, że teraz żarty się skończyły. Zostało czterech poważnych graczy. Objawił nam się Janusz Panasiewicz. Czarny koń tych igrzysk. Ciągle był w strefie spadkowej, a tu nagle trzecie miejsce. Z tego co wiem, w każdym z miast jest absolutne pogotowie. W Brzegu pan prezydent, na czele z całą radą, uczestniczy w akcji promującej zespół Kamila Bednarka. Kamil będzie niewątpliwie bardzo groźny, tym bardziej, że jest dobry.

Czym tym razem zaskoczy nas elbląska drużyna?

W następną sobotę, 14 kwietnia, Drużyna RR zaśpiewa dwa utwory – „Szczęśliwej drogi już czas” Ryszarda Rynkowskiego i „Sex Bomb” z repertuaru Toma Jonesa. - W pierwszej piosence będę tylko akompaniował na fortepianie. Nie będę śpiewał. Uznałem, że zaśpiewam tylko w finale, jeżeli będziemy mieli swój odcinek. Do finału śpiewać będzie tylko moja drużyna.

W tym odcinku solistów będzie znacznie więcej niż do tej pory. W „Sex bomb” główne skrzypce zagrają mężczyźni – Filip Kamieniarz (24 l.), Tomek Hoffmann (32 l.) i Gabriel Bagiński (22 l.). Krótką partię wokalną będzie miała też Agnieszka Lach (22 l.). Natomiast w piosence „Szczęśliwej drogi już czas” solistami będą Milena Rachańska (15 l.), Monika Kowalczyk (22 l.) i Paulina Hebel (22 l.).

– Jest taka zasada, że muszą być polskie piosenki. Wszyscy już pokazali swoje piosenki, więc przyszła kolej i na mnie – mówi Ryszard Rynkowski. – Wybrałem „Szczęśliwej drogi”, bo nie chciałem, żeby był „Jedzie pociąg”, bo to jest wiocha, ani żeby był „Bananowy Song”, bo to jest łatwizna. Stanęło na „Szczęśliwej drogi”. To będzie bardzo ciekawa wersja, bo będzie zupełnie inna, kobieca, o innej wrażliwości i kolorystyce. A „Sex Bomb” jest moim zdaniem bardzo energetyczna i jest to materiał, w którym można przemycić jakiś drobny żart. Robimy tą piosenkę w formie zabawy. Przy jednej ścianie będą chłopaki, a przy drugiej dziewczyny i wszyscy będą się nawzajem lekko podrywać. Jednak tą prawdziwą dziewczyną, która w pewnym momencie wystrzeli, będzie Agnieszka Lach, która ma bardzo wiele wdzięku w sobie i jest bardzo pogodna.

Gotowi do dalszej walki?

- Nastrój w drużynie jest bojowy. Myślę, że to drugie miejsce jest bardzo pouczające. Daje sygnał, że nic nie jest dane i nie należy się przyzwyczajać do tego, że jesteśmy najlepsi. Trzeba pracować i walczyć - przyznaje Ryszard Rynkowski. - Mam też nadzieję, że to też motywujący bodziec dla wszystkich naszych elbląskich fanów, aby się zmobilizować.

Praca idzie pełną parą

Czasu na próby jest niewiele. Święta pochłonęły jeden dzień. Dla elbląskiej drużyny był to aż dzień, dlatego teraz pracują ze zdwojoną siłą. – Aby praca szła dwutorowo do przodu, Dorota ćwiczy z chłopakami „Sex Bomb”, a ja z dziewczynami „Szczęśliwej drogi” – opowiada Rynkowski. – Musimy wykorzystywać czas do maksimum. We wtorek byliśmy w Bażantarni, gdzie było nagrywane „otwarcie”, które zawrze towarzyszy każdej drużynie przed ich występem. Tak straciliśmy dużo czasu. Po 15:00 spotkaliśmy się w Ratuszu, a o 19:00 odbyła się próba baletowa. Cały zespół skończył pracę po 22:00.

Postawimy na promocję Elbląga

Podczas konferencji Ryszard Rynkowski przyznał, że chciałby bardziej postawić na promocję naszego miasta. – Mam pewne pomysły na przyszłe odcinki, na promocję miasta. Przekazałem je do kierownictwa produkcji - mówi. - Chcę wspomnieć o sporcie łyżwiarskim, o tych wszystkich momentach, kiedy Elbląg był dumą Polski. Przecież mieliśmy dwa najlepsze kluby łyżwiarskie, Mistrzynie Europy, Świata, Olimpijskie. Chcę pokazać basen i nasz tor łyżwiarski. Chcę poprosić panią Helenę Pilejczyk, aby nam towarzyszyła jako gość specjalny. Później chciałbym zrobić próbę jazdy na łyżworolkach na naszym sztucznym torze. W końcu kwietnia, jeżeli będziemy nadal w grze, a wierzę, że będziemy, rozmawiałem już wstępnie z kapitanatem żeglugi, bo chcemy zrobić jeden open’ing na statku, aby pokazać te rzeczy, które sprawiają, że Elbląg jest wyjątkowy.

Apel Rynkowskiego

- Wszyscy, kochani, którzy pomagacie nam już od tylu tygodni. Mam gorący apel – wspomóżcie nas jeszcze przez następne dwa tygodnie – prosi Ryszard Rynkowski. - Musimy przez te dwa tygodnie być pierwsi. Jeżeli nie w tę sobotę, to na pewno w przyszłą musimy zająć pierwsze miejsce, a spełnią się nasze wspólne marzenia – będziemy w finale. Bardzo na Was liczymy. A więc my do pracy, Wy do dzieła – w sobotę, godz. 20:05, telefony w dłoń i kibicujcie nam do samego końca programu!