Jak szybko elblążanie mogą skorzystać z pomocy specjalisty (stomatologa)? (cz.1)

Styczeń to czas, kiedy wielu z nas robi noworoczne postanowienia. Wśród nich jedną z czołowych pozycji zajmuje zadbanie o zdrowie. Czy, poza dotrzymaniem złożonej sobie obietnicy, rozpoczęcie tego procesu jest w naszym mieście łatwe?

Na co dzień często znajdujemy mnóstwo „powodów” uniemożliwiających nam  regularne dbanie o kondycję fizyczną, zmianę nawyków żywieniowych, sposobu spędzania wolnego czasu czy znalezienia czasu dla siebie w ogóle. Przymykamy oko na małe i większe grzeszki kulinarne, na kolejny dzień, tydzień lub miesiąc odkładamy profilaktyczne badania, nawet ignorujemy, bądź wręcz nie dostrzegamy dolegliwości, które informują o konieczności zwolnienia tempa życia, wizyty u specjalisty czy leczenia. Czasami boimy się diagnozy lub samej wizyty u lekarza.

Dziś rozpoczynamy nowy cykl, w którym sprawdzimy jak szybko elblążanie mogą skorzystać z pomocy specjalisty oraz  czego oczekiwać w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.

Rozpoczynamy od wizyty u stomatologa.

- Nie pamiętam kiedy byłem u dentysty. Nic nie boli, to nie ma po co. Nie lubię tego zapachu, dlatego na przeglądy nie chodzę, a jak coś zaboli, to najpierw wezmę tabletkę przeciwbólową

– wyznaje pan Wiesław.

- Staram się regularnie sprawdzać stan moich zębów, bo niestety mam słabe, a chcę jak najdłużej mieć własne. Niestety wciąż szukam dentysty, do którego będę mogła wrócić kolejny raz. Mam wrażenie, że większość ma nonszalanckie podejście do pacjenta. A przecież zdrowe zęby to nie tylko piękny uśmiech. One są niezbędne dla zdrowia całego naszego przewodu pokarmowego

– mówi pani Halina.

Najczęściej  korzystamy z usług tego specjalisty, gdy ząb boli lub ubytek  pojawia się w widocznym miejscu. Czy jednak warto czekać tak długo? Okazuje się, że wizytę u stomatologa trzeba zaplanować na wiele dni wcześniej. Często bardzo wiele.

- Prywatnie to nawet bardzo długo się nie czeka, ale byle dziurka to minimum 80-100 zł. Za to na NFZ nie sposób się zarejestrować, gdy człowiek pracuje cały dzień. Wstrzelić się telefonicznie w wolny numer, i żeby jeszcze było miejsce do lekarza, to graniczy z cudem. W dodatku nie każdy dentysta przyjmujący w ramach NFZ przyjmuje po południu. Większość przyjmuje w godzinach mojej pracy, więc albo muszę urwać się na tę wizytę, albo skorzystać z wizyty prywatnie

– mówi pan Jakub.

- Nie stać mnie na wizyty prywatne u dentysty, dlatego chodzę na NFZ. Na pierwszą wizytę czeka się długo, ale kolejne zwykle są już szybciej. Zazwyczaj raz w miesiącu udaje się zarejestrować

– stwierdza pani Elżbieta.

Jak informuje portal swiatprzychodni.pl, na dzień 30-12-2019 w Elbląg jest 27 placówek udzielających na NFZ świadczenia stomatologiczne. Średni czas oczekiwania to 53 dni. Najkrócej czeka się 0 dni, a u świadczeniodawcy z najdłuższym czasem oczekiwania najbliższy wolny termin jest za 611 dni.

Zweryfikowaliśmy informacje podane w portalu. Okazały się nie do końca prawdziwe. Placówką z najdłuższym okresem oczekiwania miała być Poradnia Stomatologiczna przy ul. Bema. W rzeczywistości okazało się, że na pierwszą wizytę możemy zarejestrować się na koniec stycznia - początek lutego 2020 roku. Wymagana jest tylko historia leczenia od dotychczasowego dentysty. Podobnie rzecz się ma w przypadku placówki, w której rzekomo nie czeka się na wizytę. Rejestracje na NFZ odbywają się tam pierwszego  roboczego dnia miesiąca. Dzwoniąc w dniu rejestracji najwcześniejszy termin przedpołudniowy był możliwy na 15 stycznia 2020, natomiast po południu na 31 stycznia 2020.

Pamiętać  trzeba, że nie wszystkie zabiegi stomatologiczne wykonywane w placówkach publicznych możliwe są do wykonania bezpłatnie i tak często jakbyśmy tego chcieli.

Jakie usługi stomatologiczne są refundowane przez NFZ? Na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia znajdujemy wykaz świadczeń zdrowotnych lekarza dentysty zakwalifikowanych jako świadczenia gwarantowane. Wśród nich znajduje się: badanie lekarskie stomatologiczne z instruktażem higieny jamy ustnej  (1 raz w okresie 12 miesięcy), badanie lekarskie kontrolne (3 razy w okresie 12 miesięcy), do 2 zdjęć wewnątrzustnych (w okresie 12 miesięcy), znieczulenie (przysługuje w powiązaniu ze świadczeniami stomatologicznymi finansowanymi ze środków publicznych), zabiegi stomatologii zachowawczej, usunięcie zęba (procedury nie obejmują znieczulenia oraz zaopatrzenia rany), leczenie protetyczne z zastosowaniem ruchomych częściowych i całkowitych protez akrylowych w szczęce i żuchwie (raz na 5 lat), leczenie choroby próchnicowej zębów.

Zakres usług stomatologicznych w publicznej przychodni jest zatem dość ograniczony i nie uwzględnia bardziej specjalistycznych zabiegów. Między innymi nie ma tu możliwości dopłacenia np. do lepszej jakości wypełnień. Standardowo stosowane są tzw. plomby srebrne. Po plombę świtłoutwardzalną lub chemoutwardzalną (jeżeli nie dotyczy zębów przednich od 1 do 3), musimy udać się do stomatologa prywatnie. Tam terminy też nie są krótkie, dlatego warto umówić się, gdy chory ząb jeszcze nie boli.