Wigilijne spotkanie na placu Dworcowym. "Chcemy nieść ludziom miłość i wsparcie"

Po raz 9. na placu Dworcowym zorganizowano wigilijne spotkanie dla osób bezdomnych i potrzebujących. Dziś, 15 grudnia czekały tam na nich stoły uginające się od potraw. W menu był m.in. barszcz z uszkami, bigos, krokiety i ciasta. Nie zabrakło również wspólnego kolędowania i świątecznych prezentów. 

To niesamowite, że kolejny rok mogliśmy tutaj być, dać nadzieję tym, którzy nie mają nadziei

- mówi Piotr Grzeszczuk, prezes Elbląskiego Oddziału Chrześcijańskiej Misji Społecznej Teen Challenge.

Chrześcijańska Misja Społeczna Teen Challenge Elbląg w każdy piątek organizuje na placu Dworcowym spotkania dla osób bezdomnych i potrzebujących. Raz w roku mają one wyjątkowy, świąteczny charakter. Dziś, 15 grudnia już po raz 9. odbyło się w tym miejscu Wigilijne spotkanie pod hasłem "Nie jesteś sam".

Misja Teen Challenge tradycyjnie już mogła liczyć na pomoc organizacji pozarządowych, stowarzyszeń, szkół i ludzi o dobrym sercu, którzy włączyli się w organizację wydarzenia. To dzięki nim na bezdomnych i potrzebujących czekały ciepłe potrawy i słodkości. W menu były m.in.: pierogi, bigos, zupy, barszcz z uszkami i wiele innych przysmaków. Nie zabrakło również świątecznych upominków dla uczestników spotkania oraz wspólnego kolędowania. 

Jesteśmy tutaj już po raz kolejny. Tym razem, wspólnie z dziećmi przygotowałyśmy babeczki. Mamy nadzieję, że będą smakowały. To piękna potrzebna inicjatywa. Widać, że coraz więcej osób przychodzi, więc jest to akcja trafiona. Szkoda tylko, że tyle osób jest potrzebujących

- mówi Anna Walewska z Ośrodka Kuratorskiego nr 2 i Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 Elblągu.

Wzruszające jest, że do akcji przyłącza się tak dużo młodzieży, dzieci ze szkół podstawowych, a nawet przedszkoli. W tym roku wsparła nas również Misja Piernik. Przysłali niesamowite paczki z różnych miejsc w Polsce, szkół i przedszkoli. Pierniki robione małymi rączkami i piękne, wzruszające kartki. Gdy czytałam te życzenia, moje serce się roztopiło, a to wszystko jest z myślą o osobach w kryzysach, odrzuconych, poranionych. To ważne. Niesienie ludziom miłości, wsparcia jest naszym priorytetem. To, co dla nas jest kluczowe, to aby się radować i dziękować Bogu

- dodaje Beata Grzeszczuk z Teen Challenge.