- Dom Sąsiedzki to miejsce, w którym aktywnie działać będą animatorzy i streetworkerzy. Ma służyć integracji mieszkańców, stać się miejscem rozmów, dyskusji, warsztatów i zabaw, a więc kreatywnego spędzania wolnego czasu – mówiła Anna Łebek zaangażowana w projekt „Aktywne Zawodzie”. Wczoraj, 1 października, odbyło się oficjalne otwarcie Domu Sąsiedzkiego mieszczącego się przy ul. Warszawskiej 55.
Czym jest Dom Sąsiedzki?
Chcemy być jak najbliżej mieszkańców, stworzyć dla nich przestrzeń, którą wspólnie z nami będą kreować, która stanie się dla nich drugim domem. Taką właśnie rolę ma pełnić Dom Sąsiedzki, który mieści się przy ulicy Warszawskiej 55
– zapewniała Anna Łebek.
Jak zaznaczają pomysłodawcy, w Domu Sąsiedzkim powstanie Klub Młodzieżowy, Klub Seniora, będą realizowane zajęcia integracyjne, artystyczne, rozwojowe. - Dla dorosłych mieszkańców będą prowadzone konsultacje prawne, szkoła rodziców, warsztaty rozwojowe – wymienia Anna Łebek. - W czasie trwania projektu odbędą się również dwa pikniki rodzinne. Ponadto streetworkerzy będą docierać na poszczególne podwórka, zachęcając do sąsiedzkich inicjatyw. Reszta zależy od pomysłowości i zaangażowania mieszkańców, na co bardzo liczymy.
Skąd wziął się pomył?
Mieszkańcy jednogłośnie uznali, że życie w tej części miasta jest trudne i wymaga dużej poprawy, wytypowali też najpoważniejsze problemy utrudniające ich codzienne funkcjonowanie. Wśród najbardziej doskwierających wskazano m.in.: utrudniony dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej, brak oferty spędzania wolnego czasu dla dzieci i osób starszy, które na ten czas bawią się na ulicy, fatalny stan dróg, brak oświetlenia ulicznego, brak placów zabaw dla najmłodszych
– wyjaśniała Anna Łebek.
Tak powstał plan. - Bazując na konkretnych problemach, mieszkańcy wypracowali konkretne rozwiązania – podkreśliła Anna Łebek. - A były nimi trzy opcje projektów: utworzenie Domu Sąsiedzkiego, połączonego ze świetlicą, Klubu Seniora oraz zagospodarowanie terenu przy dawnej przystani WOPR. Projekt „Aktywne Zawodzie” jest odpowiedzią na wszystkie inicjatywy
By powstał Dom Sąsiedzki zaangażowało się kilka instytucji. - Pomysłodawcą i inicjatorem działania jest Elbląskie Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Pozarządowych, które uczestniczyło w ostatnich latach w programie Elbląg Konsultuje, w tym m. in. prowadziło spotkania konsultacyjne za Zawodziu – opowiadała Anna Łebek. - Projekt realizowany będzie przez Stowarzyszenie ESWIP w partnerstwie z Elbląskim Centrum Mediacji i Aktywizacji Społecznej, Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Elblągu oraz Spółdzielnią Socjalną IDEA, którzy są członkami Partnerstwa Rozwoju Społecznego Elbląga. Projekt „Aktywne Zawodzie” współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Kto może i w jaki sposób skorzystać z Domu Sąsiedzkiego? - „Aktywne Zawodzie” to projekt skierowany do mieszkańców elbląskiej dzielnicy Zawodzie. Wsparciem w ramach projektu objętych zostanie 60 osób w wieku 16-64lat, znajdujących się w trudnej sytuacji rodzinnej, zawodowej i społecznej w terminie od 1 września 2016 do 31 sierpnia 2018. Dla każdego uczestnika przypisana zostanie indywidualna ścieżka wsparcia opierająca się na różnych rodzajach pomocy, wśród których pojawi się m.in. poradnictwo specjalistyczne – prawne i mediacyjne, TSR, wsparcie asystenta rodziny, cykle edukacyjne poświęcone takim tematom jak gospodarowanie budżetem domowym czy techniki zdrowego żywienia, ponadto usługi opiekuńcze dla osób starszych i niepełnosprawnych oraz warsztaty rozwoju zawodowego – tłumaczyła Anna Łebek.
Podczas otwarcia przygotowane zostały gry i zabawy dla najmłodszych elblążan. Mogli w nich uczestniczyć także ich rodzice, a nawet dziadkowie. Dodatkowo odbyły się warsztaty dla młodzieży. - Można było także zasiąść przy ciepłej kawie bądź herbacie i słodkim poczęstunku, by oderwać się od codzienności i swobodnie ze sobą porozmawiać – dodała Anna Łebek.
Następna jakaś bzdura powstaje w Elblągu. Ludzie sami nie umieją sobie pomoc i zorganizować coś dla siebie, nie wiedza jak się odżywiać, rozmawiać i organizować wieczorki taneczne aby było weselej. Tylko musiał powstać jakiś DOM. Ten Dom to i tak nie przetrwa.
Elblążanin ty mongole pierwszy raz zrobili coś dla mieszkańców zawodzia od niepamiętnych czsów a tobie i tak się nie podoba szkoda że nie piłowałeś japy jak otwierali plac zabaw dla psów .
Do MEELER - Ty to na pewno wiesz co jest dobre dla ludzi i będziesz korzystał i bawił się. A MONGOŁ to ty jesteś. Jak otwierali plac zabaw dla psów, to ty powinieneś ingerować. Mnie to nie przeszkadza, przynajmniej mają swój plac i nie chodzą na mój. Więcej kultury dziadku.