Wczoraj (20 czerwca) w sali sesyjnej ratusza przy ul. Łączności odbyła się debata na temat połączenia Szpitala Miejskiego z Elbląskim Szpitalem Specjalistycznym. Dyskusja trwała trzy godziny. Czy cokolwiek zmieniła?
Na samym początku wykluczyłem likwidację szpitala jako którąkolwiek opcję. Jak również prywatyzację, bądź komercjalizację szpitala. Za najlepszą formę uznaliśmy połączenie tych dwóch szpitali. Istotnym jest, żeby proces ten odbył się jak najszybciej, ponieważ każda zwłoka powoduje zwiększenie kosztów związanych z jego przeprowadzeniem.
Zwiększymy możliwości pozyskiwania funduszy. Obniżymy koszty i wydatki łącząc oba szpitale. Większy może więcej. Nie chcemy ratować sytuacji finansowej poprzez redukcje, tylko poprzez działania konsolidacyjne, które spowodują zwiększenie posiadanego potencjału.
Szpital jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Istnieje realne zagrożenie kontynuacji działalności. Zobowiązania wymagalne rosną w sposób lawinowy. Obecnie wynoszą ok. 8 mln zł. Codziennie wpływają do nas ostateczne, przedsądowe wezwania do zapłaty. Tych pieniędzy, po prostu, nie mamy. Tylko szybka decyzja o połączeniu naszego szpitala daje realną szansę na normalne funkcjonowanie.
Sama debata na temat połączenia szpitali powinna odbyć się wcześniej. W materiałach, które otrzymaliśmy, zauważamy sporo braków. Brakowało analizy koncepcji alternatywnych. Analizy finansowej kosztów przenoszenia oddziałów. Rada Miejska nie jest za likwidacją żadnego szpitala. Jest za konsolidacją, ale opartą na przesłankach ekonomicznych i organizacyjnych.
Samo przenoszenie oddziałów nie jest żadnym kosztem. Większość naszych oddziałów wymaga inwestycji. Każdy z oddziałów będzie modernizowany. Czy one będą remontowane przy ulicy Żeromskiego, czy Komeńskeigo, koszty remontu będą identyczne.
W przedstawionej strukturze połączonego szpitala nie widzę takiego stanowiska jak pielęgniarka naczelna, którego wymaga ustawa.
Jeśli chodzi o stanowisko naczelnej pielęgniarki, to rzeczywiście przeoczyliśmy to stanowisko. To stanowisko oczywiście będzie. Będzie natychmiast od chwili połączenia szpitali.
Dlaczego nie przeprowadzono audytu?
Audyty robi się w przypadku przekształceń własnościowych, czyli w naszym przypadku nie ma takiej konieczności. W mojej prezentacji starałem się pokazać jak wiele analiz zostało przeprowadzonych przez dyrektorów szpitali, przez zespół, który się tym zajmował. Nie stać nas na ponoszenie dodatkowych kosztów związanych z przeprowadzaniem audytów.
Jestem przeciwny przedstawianiu radnych jako przeciwnych łączeniu szpitali. Dzisiejsza debata powinna odbywać się w odwrotnej kolejności, czyli na samym początku. W koncepcji brakuje szczegółów i dlatego nie podzielam optymizmu pana dyrektora. Jak Prezydent ma zamiar skutecznie sprawować nadzór nad połączoną jednostką? Ten nadzór dotychczas był niedostateczny. Nikt nie odpowiada za to zadłużenie, które powstało.
Jedna rzecz jest pewna w stu procentach. Jeśli nic nie zrobimy, to przynajmniej jeden z tych szpitali będzie zlikwidowany. Za politykę zdrowotną odpowiada Państwo. Rząd, odpowiedni minister. Wiemy, że zmienią się niektóre wyceny i liczymy w związku z tym na dodatkowe środki finansowe.
Jest nam bardzo przykro. Z tego powodu, że staliśmy się obiektem krytyki. My wszyscy ciężko pracujemy. Nie może tak być, że Rada Miejska decyduje o nas bez pytania nas o zdanie. Nasz dyrektor jest przedstawicielem nas wszystkich. Mamy pełne zaufanie do naszego dyrektora. Proszę zatem powiedzieć nam jak będzie wyglądała sytuacja jeśli się nie połączymy.
Sytuacja naszego szpitala jest bardzo trudna. Aktualnie mamy nakazy sądowe opiewające na 340 tys zł. Możemy niebawem spodziewać się zajęć komorniczych.
Ja nie znam się na zarządzaniu służbą zdrowia. Nie odważę się zatem, jako radny, decydować o tym gdzie jaki oddział ma być. Od tego są ludzie, którzy mają odpowiednie kompetencje. Za dwa dni czeka nas ciężka decyzja. Ja powiem za siebie. Będę głosował za połączeniem szpitali.
I co stego ze polonczom albo nie i tak nie umia leczyc a politykom to i tak obojentne bo sie pewnie prywatnie zafsze leczom
Nazwijmy to wprost. Obecna sytuacja to ewidentny brak nadzoru właścicielskiego. Ale to nie dotyczy tylko szpitala.
A co radni PIS zrobili w sprawie MPO ? - nic, chyli się ku upadkowi. Tak samo będzie ze szpitalami, bo jak się czyta to nic dobrego z tego nie wynika, debatujemy.
"W przedstawionej strukturze połączonego szpitala nie widzę takiego stanowiska jak pielęgniarka naczelna, którego wymaga ustawa " odpowiedź " Jeśli chodzi o stanowisko naczelnej pielęgniarki, to rzeczywiście przeoczyliśmy to stanowisko. To stanowisko oczywiście będzie. Będzie natychmiast od chwili połączenia szpitali. " to ile liczyła osób komisja powołana przez Prezydenta miasta ?? Kilkadziesiąt fachowców i zostało pominięte stanowisko wymagane ustawowo ?? To co dopiero inne sprawy , gdy faktycznie będą szpitale łączone ? Zamiast pozyskania kasy , będą straty ? Pan Rudnicki " Ja nie znam się na zarządzaniu służbą zdrowia " Zapowiedział Pan w kampanii wyborczej , stworzenie Centrum Rehabilitacji na Zawadzie . Na , jakim etapie realizacji jest te przedsięwzięcie ?? Bo ..cisza .
O czym ta debata, jak nie będzie naczelnej pielęgniarki to nie będzie mowy o reformie? Nie tyle rzeczy Ustawy przewidują, ale jak niema na to kasy to już tworzyć stanowisko?.. Najważniejsze to zadłużenie i tu powinna być debata jak je zniwelować.
Matematyka się kłania ! Jeden dług plus drugi dług to dwa połączone długi. Nigdy nie zamieni się w ZYSK. W biznesie tylko ograniczony umysłowo decydowałby się na przejęcie tzw "bankruta" . Chyba , że przedstawiany tak Szpital Miejski jest raczej "kurą znoszącą złote jajka" . Czyli taktyka marynistyczna - abordaż . A piraci nie rzucali się na byle jaki statek...
NIOSL SLEPY KULAWEGO DOBRZE IM SIE DZIALO,,,,,,,,
To się Radny wypowiedział , nie znam się ale będę za ...to jak to nie zda egzaminu , to wiadomo dzięki komu .