Do sfałszowania wyborów wystarczy niewiele, a czasami wystarczy tylko jedno - długopis. Przedmiot banalny, ale jednak kluczowy podczas głosowania. W ostatnim czasie pojawiło się wiele ofert od sprzedawców oferujących tusze znikające po kilku godzinach. Internauci nie pozostają bierni i nawołują, by do urn wybrać się z własnym długopisem.
Zbliżają się kolejne wybory prezydenckie. Na Facebooku oraz innych portalach społecznościowych, internauci coraz częściej bojkotują rząd oraz Państwową Komisję Wyborczą. Po ostatnim procederze opublikowania opóźnionych wyników, wyborcy po części przestali wierzyć, że wszystko przebiega tak jak należy.
Tym razem obywatele integrują się i zbierają na internetowych grupach, by poinformować jak największą rzeszę osób o zabraniu własnego długopisu na wybory. Dlaczego? Do sieci napływa coraz więcej ogłoszeń od nieznanych sprzedawców, którzy oferują sprzedaż pisaków wypełnionych tuszem, który znika z kartki dopiero po upływie kilku godzin. Ich koszt jest niewielki, a ceny wahają się w okolicach 10zł.
Organizatorzy facebookowego wydarzenia przekonują, że dzięki temu przedmiotowi można sfałszować wybory na wiele sposobów.
Długopis to niby drobny przedmiot – ale w procesie wyborczym posiadający kluczowe znaczenie. Pokazały to chociażby ostatnie wybory samorządowe, gdzie w niektórych komisjach rozłożono długopisy z bardzo mocnym i rozlewającym się tuszem. W efekcie – ponieważ karty wyborcze miały kształt książeczek – tusz ze znaku X postawionego na jednej ze stron w jednej z kratek, przebijał także na inne. I podczas liczenia, wiele takich głosów komisje uznały za nieważne
- czytamy w opisie.
Czy elblążanie wierzą, że taki proceder może mieć miejsce? - Byłam kiedyś w posiadaniu niewidzialnego flamastra. Mogłam pisać nawet po ścianach, jednak nikt tego nie widział. Dopiero po włączeniu lampki z ultrafioletem można było odczytać wiadomość. Takich nowinek jest dużo więcej, więc nie trudno mi uwierzyć, że znikające długopisy istnieją. Czy ich używali w komisjach? Nie jestem w stanie stwierdzić, ale nikomu nie zaszkodzi wziąć własny długopis - podkreśla 23-letnia Andżelika, studentka.
Zdanie to podziela nie tylko młodzież. - Nie przepadam za PIS-em, jednak trzeba przyznać, że ostatnim razem system zawiódł. Jestem zwolenniczką zamontowania kamer w komisjach. Wtedy byłoby jasne, że głosowanie odbywa się zgodnie z przepisami. Jeśli rząd tego nie kontroluje, warto, żebyśmy chociaż my - wyborcy zadbali o szczegóły - stwierdziła 38-letnia Anna.
Zapytaliśmy o zdanie również Krajowe Biuro Wyborcze, które ma swoją delegaturę w Elblągu. - To jest jakiś absurd. Nigdy o czymś takim nie słyszałem - skomentował Adam Okruciński, dyrektor elbląskiego KBW.
Czy takie sytuacje miały miejsce? Zapewne się tego nie dowiemy. Znamy jednak statystyki - już ponad 115 tys. Polaków zadeklarowało, że wezmą do urn własne długopisy - w myśl przysłowia "strzeżonego Pan Bóg strzeże".
Widzę, że redakcja jedakcja jedzie z poziomem w kierunku Faktu!;) We wszystkich komisjach wyborczych siedzą przedstawiciela PIS i razem z innymi liczą głosy, wyniki liczenia są jawne i się je upublicznia! Żeby sfałszować wybory musieli by w tym współuczestniczyć ludzie z PIS!!! Według pislamistów każde wybory w których kolejny raz przegrywa PIS są sfałszowane!;)
Polonia dostaje karty do głosowania korespondencyjnego.Ostatnio gazety niezależne, poza mediami głównego ścieku, informowały, że min.w Brukseli Polacy dostali gotowce, wydrukowane kartydo głosowania, już z zakreślonym "X" przy nazwisku :Komorowski. Tak więc i znikające tusze są możliwe. PO robi wszystko by sfałszować wybory ponownie, jak te zeszłoroczne , samorządowe. Bo pomyślcie, po co PKW jezdzi na szkolenia do Moskwy?
Producenci tych długopisów skrzętnie wykorzystali podatność narodu na spiskowe teorie dziejów autorstwa PiSlamistów i nieźle zarobią na takiej promocji. A PiSlamscy mężowie zaufania niech przetestują wszystkie długopisy w komisjach, a najlepiej niech zamówią całą partię jedynych uczciwych w fabryce ojca dyrektora.
KBW - widzę, ze biorą wzorce z powojennego KBW, które niszczyło polskość i patriotyzm, które wspierało fałszowanie powojennego referendum. Długopisy ze znikającymi atramentami to nie jest nowość, już wiele lat temu miałem taki, tyle, że do niego był dołączony drugi, który działał troche jak gumka, tzn. idealnie wymazywał to co zostało napisane pierwszym długopisem ze specjalnym tuszem i nie pozostawiał absolutnie żadnego śladu. Niemniej uważam, że to jest tylko mały czubek góry, bo fałszują wybory na wiele jeszcze innych sposobów - nie od parady podczas wcześniejszych wyborów znaleziono w bagażniku byłego juz komendanta POlicji gotowe karty do głosowania. Przekupywanie żuli aby oddali konkretnie głosy. Także np. na śląsku wcieło im 130tyś. głosów i sąd nie widział problemu... PILNUJMY ICH
Oczywiście powiec jak na niego przystało bredzi jak POtłuczony :) PiS nie jest w każdej komisji, poza tym jeden członek nie jest w stanie dopilnować wszystkiego szczególnie jeśli jest zajęty swoją robotą - byłem meżem zaufania i nawet wtedy wszystkiego nie byłem w stanie dopilnować, bo karty do głosowania wyrzucono z pojemnika na ziemię i każdy sobie brał część i szedł we własny kąt i liczył. Poza tym juz zaczęli fałsozwać: http://niezalezna.pl/66355-wyborcze-matactwa-rozpoczete-ruch-kontroli-wyborow-alarmuje - w niektórych komisjach "dziwnym trafem" zostały wylosowane koperty z zagiętymi rogami i "dziwnym trafem" wszystkie należały do sztabu komorowskiego...Trzeba iść w jak największej liczbie głosowaćprzeciw tym oszustom z Partii Oszustów,tak aby im utrudnić albo uniemożliwić fałszerstwa
to polskie bagno nie rozni sie niczym od wyborow w rosjiczy bialorusi, wszak polskie organy odpowiedzialne za przeprowadzanie wyborow sa szkolone w rosji gdzie jest olbrzymia korupcja a wybory w krajach bylego ZSRR do tej pory sa falszowane. wiec jak mozna szkolic ludzi z liczenia glosow w kraju korypcji,oszustwa i falszerstwa?
A podobnież internauci to inteligentni i wykształceni ludzie, a w takie brednie wierzą. Tak jak PiS zaczyna mówić, że podobno rzeki będą sprzedawane, to w latach 30 ub wieku niejaki Cynjan sprzedawał Kolumnę Zygmunta i wagony kolejowe / iluś tam naciągnął /. Trochę rozwagi.
Uderz w stół, a PiSmaki się odezwą :)
Uderz w stół, a lewaki się odezwą :)
Kazdy inny wynik niz wygrana ,,Budynia" z PiS bedzie przekretem,falszowaniem,podrabianiem,rozpylaniem helu w lokalach wyborczych,zamachem i innymi ***olami...w ktore sami nie wierza PiSowcy ale taka juz maja retoryke ze jak sie przegrywac nie umie to trzeba na wszystkich psy wieszac,szczekac,klamac,pomawiac,rzucic kamieniem...ale to juz trwa tyle lat ze nie warto tym sobie glowy zawracac...Ba jak by wygral pupilek wodza to wtedy bedzie wszystko cacy i fantastycznie tylko co wtedy powie wodz ze ,,przeprasza za wszystkie wczesniejsze pomyje i bzdury ktore wyglaszal????????Ani PiS ani PO jedni pleta bzdury a drudzy daja im pozywke by sie nia karmili...bo tylko wtedy ta sztuczna wojna ktora trwa jest potrzebna obu partia...dla oglupiania wszystkich Polakow.