Frekwencja w wyborach samorządowych w naszym mieście jest mała – zazwyczaj to ok. 35% osób mogących oddać głos. Postanowiliśmy zapytać Elblążan co może być powodem tak niskich statystyk.
Pan Zdzisław, 79 lat: „Pojedyncza rodzina nie odczuwa tego. Ja na przykład nic z tego nie mam, czy pójdę czy nie pójdę. (…) Głosujemy na kandydata, na to co jego klub mu nakazuje, ale to problemu nie załatwia. Na pewno każdy głos jest ważny, wszyscy ludzie powinni głosować, żeby później nie mieć pretensji.”
Pani Krystyna, 60 lat : „Trudno mi powiedzieć, pewnie dlatego, że ludzie nie wierzą, że będzie poprawa. Teraz trochę widać poprawy, bo poprzednio to w ogóle, wiadomo jak to w Elblągu było, a teraz coś jest zrobione i mam nadzieje, że wybiorą tego kandydata co ja.”
Pani Janina, 66 lat : „Ludzie są rozczarowani tymi rządami. Każdy głos jest ważny, ale ludzie nie chcą głosować, bo już stracili wiarę, że będzie lepiej.”
Pan Paweł, 40 lat : „Każdy wątpi, że będzie dobrze. Każdy powinien przyjść na głosowanie, żeby było lepiej, żeby wygrała lepsza partia. Ludzie nie przychodzą, bo wątpią. Każda nowa partia robi jakieś przekręty.”
Pani Helena, lat 68 : „Nie umiem odpowiedzieć na pytanie dlaczego jest niska frekwencja. Każdy Polak powinien głosować, bo wtedy poprawi swoje życie w miejscowości. Moja rodzina całe życie głosuje.”
Pan Jan, 77 lat : „Pełno ludzi jest. Trzeba czekać, żeby było więcej. Wszystko zależy raczej od sytuacji w kraju.”
Pan Dariusz, 54 lata : „Tego nikt nie wie. Ludzie są zdegustowani obecną sytuacją, a szczególnie to w Elblągu, wiadomo – praca. Uważają, że nic nie zmienią.”
Pan Jan, 58 lat : „Nie wiem dlaczego, może po prostu jak ktoś coś mówi i tego nie robi – to i ludzie nie chodzą. Każdy głos jest ważny, dlatego idę.”
Pan Leszek, 60 lat z Panią Krystyną, lat 58 : „Może za mało efektów i realizacji obietnic jest. Póki są wybory – wszyscy dużo mówią, a później nic się nie dzieje. Obywatel, który idzie na głosowanie nawet nie zna kandydata, bo on się dopiero ujawnia na billboardach, na zdjęciach parę dni przed rozpoczęciem kampanii. Idziemy i głosujemy zgodnie z tym, że jesteśmy obywatelami naszego kraju i chcemy zmienić coś. No i to się nie udaje pomimo tego głosowania.”
Pan Grzegorz, lat 58 : „Ludzie nie wierzą innym ludziom. Tym co kandydują przede wszystkim. Przed wyborami każdy obiecuje, a później wiadomo. Kiedyś mieliśmy przemysł, wszystko było piękne. Zrobili nam koniec województwa i nie mamy nic. Dzisiaj idziemy, bo kolega kandyduje, bo tak byśmy nie poszli. Mała frekwencja jest, bo ludzie są biedni i oni nie wierzą tym u góry. Od 89 roku kiedy przestała być komuna mamy coraz gorzej, jeszcze gorzej i będziemy mieć jeszcze gorzej!”
Problem nie istnieje w nazwie partii to jest klika dinozaurów -kolesi połączonych układani,od lat ci sami, ja głosowałem na młodych nie udało się- spokojnie patrzę w lustro.Ci którzy głosowali na tą sitwę przez najbliższe 4-lata nie powinni otwierać jadaczki, w razie pretensji wiedzieliście co wybieraliście,Polityka to nieuleczalna ciężka choroba, daliście im życie na kolejne 4-lata potem znowu was otumanią.Miłego dnia.
po prostu tępy naród
jaka niska frekwencja prawie 100 %!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przecież ci co wyjechali za chlebem za granicę nie przyjadą na wybory głosować!!bo tu nigdy nie wrócą ,oni głosują na władze samorzadowe tam gdzie mieszkaja,czyli na całym świecie.Jak by uaktualniono meldunki na spisach wyborczych znalazołby się kilka tysięcy uprawnionych[ teraz była taka frekwencja jak nigdy dotąd]wiem od lat jestem w komisjach wyborczych!!Patrząc na spisy wyborców sa osoby które 30 lat temu wyjechały z Elbląga a dalej widnieją na listach,mam niezbite dowody tylko z mojego bloku!!!!!!!!!!!!!!
no tak, ale same leśne dziadki i mohery w ankiecie.... czemu młodych nie zapytacie? oni wam już dosadnie powiedzą dlaczego nie idą głosować. Ankieta pierwsza klasa.....
no ci z sondy to lepiej faktycznie niech nie głosują
Rambo zgadzam się tym razem
jesli wiekszosc uprawnionych do glosowania jest w wieku tych ankietowanych to juz wiadomo dlaczego wybrano komucha wrobla i wilka. mlodzi ludzie uciekli z tego miasta.
3 godziny szukaliśmy młodych w Elblągu - nie ma, nikogo nie znaleźliśmy. Wyjechali do Gdańska
widać że większość to zmęczeni, wystraszeni i zrezygnowani ludzie. boją się pewnie ośmieszyć przy urnie, a jak nie będą wiedzieli jak to działa, gdzie skreślać. Czy ktoś w tym kraju myśli o pokazaniu jak będzie wyglądała karta/y do głosowania, jak skreślać. Kur...a przy rozliczeniu podatku to w telewizji ciągle widzę PIT-y i jak je wypełniać, a przed wyborami...... nic. Zawsze jakaś niespodzianka przy urnach, w tym roku kolorowe książki nie do przejrzenia w całości, chyba nawet taniej byłoby na jednej dużej karcie, nie trzeba szukać lewych krzyżyków, wszystko widać, nr. list... po kolei.... o co tu chodzi???? za rok ja nie idę na głosowanie, mam w du....ie
A gdzie młodzi? Ciekawe ile osób jest zameldowanych w Elblągu, a mieszkają i żyją gdzie indziej.