Fit park przy ul. Mickiewicza, nawet podczas pochmurnych dni, przyciąga zwolenników ruchu na świeżym powietrzu. Ustawiony na piasku sprzęt do ćwiczeń spełnia swoją rolę bez względu na pogodę, jednak dojście do poszczególnych maszyn treningowych staje się utrudnione, gdy na dworze plucha.
Na szczęście z początkiem jesieni na placu pojawiła się nawierzchnia, która pozwoli na odprowadzanie deszczówki i swobodne poruszanie się chcących skorzystać ze udostępnionego sprzętu sportowego. – No, teraz, to będzie można tu dojść suchą nogą – stwierdza jedna z pań, które regularnie korzystają z fit parku.
- Mam 83 lata i od kwietnia przychodzę tu prawie codziennie – zdradza mieszkanka Elbląga, która energicznie wymachuje nogami na jednym z urządzeń. – Przyzwyczaiłam się i dobrze się dzięki temu czuję. Ćwiczę po 10 minut na każdym urządzeniu.
Jak dowiedzieliśmy się, w związku ze zmianą aury, nieco mniej jest obecnie chętnych do ćwiczeń na świeżym powietrzu. – To i dobrze, przynajmniej nie trzeba czekać w kolejkach – dodaje żwawa 83-latka. O 18:00 będzie pewnie więcej chętnych, wtedy zwykle przychodzi dużo osób.
A teren przy ul.Traugutta nadal czeka na takie urządzenia.Był artykuł na ten temat.
Ciekawy jestem czy ta pani podzieowała za to Nowaczykowi w referendum.?
Mieszkam przy Mickiewicza i widzę,że plac do ćwiczeń najczęsciej stoi pusty.Potwierdzają to zreszta dołączone fotografie. Czasem wpadnie parę dzieciaków .Babcia z fotografii jest zapewne babcią autora tekstu ,która przyszła aby potwierdzić stawiana w artykule tezę.Podobnie jest według znajomych na Zawadzie.Ale idą wybory i trzeba pokazać jak władza zadbała o mieszkańców.W Rzymie było jednak "chleba i igrzysk" W Elblagu władza daje tylko igrzyska.Zamiast męczyć sie w pracy można pomeczyć się na siłowni.Tyle że za darmo
pani Karolino potwierdzam słowa pani ze zdjęcia...ja mieszkam na reja i widze park przez ulice ze park cieszy sie sporym zainteresowaniem ///być może pani z Mickiewicza ze 100m ma trudniej/// często trzeba czekac na skorzystanie z urządzenia ale na szczescee można się powyginać na innym/// ja i wielu moich sasiadow cwiczymy calymi rodzinami a co do frekwencji wiadomo ze w okresie jesienno zimowym będzie mniejsza z prostych i oczywistych przyczyn aura oraz ktorszy dzień///pozdrawiam i zapraszam do ruchu... nie tylko przy kinekcie
Podobno siłownie powstały na Zawadzie dzięki staraniom pani Pietraszewskiej i radnego Turleja. Dobrze, że w mieście powstaje coraz więcej FitParków
W miescie powstaje coraz fit parków a dlug miasta spowodowany miedzy innymi tymi inwestycjami przekroczyl 300 mln.Czyli niemal 3000 na łebka wliczając niemowlaki i dzieci z podstawówki. Osoby korzystające z tych urzadzeń powinny więc jako wygimnastykowane zapłacić miastu co najmniej po 5000 zł. Ci co nie korzystaja najwyżej po 2000 .
jestem pełna podziwu dla starszej pani. Oby więcej takich osób co zamiast siąść narzekać i umierać w domach robią coś w swoim życiu. A swoją drogą ja tam widuję ludzi co ćwiczą. Fakt dla młodych to za lekka forma ale dla starszych osób fajna sprawa. Pani Karolino z komentarza poniżej. Proszę przestać marudzić bo chyba lepiej żeby stały tu urządzenia do ćwiczeń niż tworzyło się błoto lub stało pole nieużytku
Cytat:-"Jak dowiedzieliśmy się, w związku ze zmianą aury, nieco mniej jest obecnie chętnych (...)". ytanie do redakcji info.elblag, gdzie macie informatorów, że trzeba "dowiedzieć się" jaka jest pogoda za oknem? To nie widać tego, tylko trzeba się "dowiedzieć"?
Wielu Elblążan jak widać z niektórych wpisów me mentalność i intelekt strusia.Wolą nie wiedzieć na ile zadłużone jest miasto,na co idą pożyczane pieniądze,czy poczynione na kredyt inwestycje przyniosą konkretny dochód.Im jest to obojetne byle bylo fajnie.Potem zastanawiają sie czemu Polska jest ciagle tak daleko z Zachodem.Ano dlatego ,że tam ludzie od pokoleń myśleli co sie oplaci ,a co nie ,na co warto wydać pieniądze a na co nie.Która filozofia zyciowa jest korzystniejsza pokazało już ponad 2 mln Polaków wyjeżdżając z tego kraju.Nie zatrzymaly ich nawet ogródki fitnes.
Nie zgadzam się z opinią Karoliny. Często przechodzę koło placu Mickiewicza i w większości zauważyłam, że na tych urządzeniach ćwiczy dużo starszych osób a także osób około 40, 50 letnich. Będę zawsze popierała aktywność fizyczną osób starszych.