W niedzielę palmową (24 marca), przed Ratuszem Staromiejskim, zebrali się elblążanie z własnoręcznie wykonanymi palmami. Zorganizowany przez Departament Kultury UM w Elblągu konkurs sprawił, że już przed 14:00 licznie gromadzili się jego uczestnicy.
Zasady były proste. Wystarczyło w dowolnej technice, byle własnoręcznie, wykonać palmę wielkanocną i stawić się z nią w wyznaczonym miejscu elbląskiej Starówki. Przeważały palmy wysokie, okazałe i te w pierwszej kolejności rzucały się w oczy. Te mniejsze miały zdecydowanie mniejszą siłę przebicia.
Specjalnie powołana komisja, w której skład weszli przedstawiciele kultury i duchowieństwa, oceniała palmowe dzieła, biorąc pod uwagę odmienne walory i przyznając nagrody w kilku kategoriach. I tak, wybrano największą i najmniejszą palmę, palmę najbardziej czasochłonną i najbardziej oryginalną. Każdy zwycięzca otrzymał torbę łakoci, którymi również zostali poczęstowani pozostali zebrani.
- Dobrze, że ktoś pomyślał, żeby taki konkurs zorganizować - przyznaje pani Janina. - Cieszę się, że w czymś takim brałam udział.
- Chociaż wzięłam udział w konkursie i otrzymałam nagrodę, to jednak sam jego przebieg mnie się nie podobał – stwierdziła pani Dorota. - Brakowało mu jakiegoś efektownego wstępu i zakończenia. Informacja o konkursie została rozesłana do szkół i przedszkoli. Już sam ten fakt powinien spowodować podział uczestników na dorosłych i na dzieci oraz zróżnicować nagrody. Byłoby też dobrze, żeby każdy z uczestników mógł się przedstawić i powiedzieć parę słów o swojej pracy (nie tylko osoby nagrodzone). Lepszy efekt miałoby też przeniesienie go do jednej z sal ratusza.
Czy tak się stanie za rok, nie wiadomo. Natomiast bardzo możliwe, że przyszłoroczny konkurs poprzedzi inscenizacja, przypominająca genezę Niedzieli Palmowej.
moja faworytka to palma z szydełkowych kwiatów na zdjęciu nr 39 :)
NA WIEJSKIM OPUŚCIE JEST WIĘCEJ LUDZI