45 osób z 18-stu rodzin w niedzielne przedpołudnie stawiło się w Bażantarni, aby w ruchu i miłym towarzystwie pokonać dystans od 7 do 21km. Sprzyjająca pogoda , szczęśliwe rodziny oraz trochę ruchu oraz ciekawe rozmowy towarzyszyły uczestnikom tego pierwszego Rodzinnego Marszu Kalos Kagathos. Większość osób pokonała dystans 7km idąc trasą biegowego „Bażanta” .
Tempo marszu oraz przerwy dopasowano do możliwości najmłodszych uczestników, czyli dzieci z II klasy SP 16 w Elblągu. Po pierwszej pętli rodziny zatrzymały się przy ognisku, gdzie rozpoczęło się pieczenie kiełbasek i ogólny odpoczynek w zaprzyjaźnionym już towarzystwie. Chętne osoby , a było ich 10 ruszyły na drugą pętlę po nieco już wyższych wzniesieniach i w zdecydowanie szybszym tempie. Ekipa solidnie przemaszerowała kolejne 7km. Krótka przerwa przy ognisku i ostatnia pętla dla najtwardszych siedmiu osób. Zatem po 4 godzinach i 30-stu minutach został zakończony I Rodzinny Marsz po naszej pięknej Bażantarni.
W trakcie marszu można było porozmawiać sobie z wieloma osobami: własnymi dziećmi, znajomymi oraz nowo poznanymi ciekawymi osobami, a że czasu było po dostatkiem… rozmowy były długie i interesujące. Dzieci w trakcie marszu nadrabiały kilometraż pokonując wszystkie ciekawe wzniesienia i zakamarki. Ogólnie można powiedzieć , że panowała naprawdę rodzinna atmosfera. Organizatorzy bardzo, bardzo dziękują uczestnikom marszu za to, że wykazali się niepodległością w stosunku do braku czasu, ogólnego zniechęcenia i zmęczenia i przybyli na trasę, aby pokazać iż, to co –w nas Piękne i Dobre – nadal żyje i ma się dobrze! Wszyscy jesteście Zwycięzcami!
Opiekę pedagogiczną sprawowało czterech nauczycieli ze szkoły Podstawowej nr 16 w Elblągu, a organizacją całości zajęli się przedstawiciele Klubu „MKS” TRUSO Elbląg.
Bogusław Tołwiński