2 marca 2012 r. weszła w życie ustawa, która mówi o tym, że obowiązek szkolny dla sześciolatków zostaje przesunięty na 1 września 2014 r. W latach szkolnych 2012/2013 i 2013/2014, na wniosek rodziców, naukę w I klasie szkoły podstawowej może rozpocząć dziecko, które w danym roku kalendarzowym kończy 6 lat. W środę, 25 kwietnia w SP nr 19 odbyło się spotkanie Grażyny Przasnyskiej, Warmińsko-Mazurskiego Kuratora Oświaty z rodzicami elbląskich sześciolatków, których pociechy, być może, na ich życzenie rozpoczną edukację szkolną.
Podczas rozmowy rodzice maluchów dowiedzieli się jak wygląda baza dydaktyczna szkół i gdzie odbywa się nauka sześcioletnich dzieci. Nauczyciele pracujący z sześciolatkami opowiedzieli również o tym jak wyglądają zajęcia. Spotkanie było także doskonałą okazją do wymiany doświadczeń z rodzicami dzieci, które poszły do szkoły w wieku sześciu lat. Na spotkaniu obecna była również Grażyna Kluge, Wiceprezydent Elbląga i Andrzej Soja Dyrektor Departamentu Edukacji.
- Jestem tu dzisiaj przede wszystkim dla rodziców zainteresowanych jak najwcześniejszą edukacją swoich dzieci – powiedziała Grażyna Przasnyska, Warmińsko-Mazurska Kurator Oświaty. - Chcę dziś dostarczyć wszystkim zainteresowanym rzetelnej informacji o systemie szkolnym i warunkach w jakich maluchy będą pobierały edukację, aby rodzice mogli świadomie podjąć decyzję o wysłaniu dziecka do szkoły. Jeśli będzie potrzeba więcej takich spotkań wyjaśniających niejasne kwestie, to na wnioski rodziców możemy zorganizować ich więcej – dodała pani Kurator.
Rodzice mają obiekcje…
- Ciągle mam wątpliwości – mówiła przed spotkaniem pani Dorota Krzyżak, mama prawie sześcioletniego Antka. - Syn dobrze liczy, składa wyrazy, jest samodzielny. Ale jak mieć pewność, czy dziecko jest już gotowe, przede wszystkim emocjonalnie, aby można go było posłać do szkoły?. – dodała kobieta. - Myślę, że rodzice obserwując swoje dziecko na co dzień widzą, czy ma już ono gotowość, także emocjonalną do pójścia „krok dalej”, czy chce uczyć się czytać, pisać, liczyć. To prawda, że zmiana środowiska wiąże się ze stresem – mówi pani kurator. – Nie zapominajmy jednak, że zostały zmienione zasady udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej; jak najbliżej dziecka, bezpośrednio na terenie szkoły, i dają wszystkim dzieciom możliwość korzystania ze wsparcia w każdej szkole, w której się uczą. Nauczyciele, razem ze specjalistami, jeśli będzie taka potrzeba, zaplanują dla dziecka jak najlepszą pomoc i takie formy pracy, dzięki którym pokona ono trudności i osiągać będzie sukcesy – zapewniała pani Kurator.
A jak w Elblągu szkoły przygotowują się na przyjęcie przedszkolnych abiturientów? – Od dłuższego czasu elbląskie szkoły prezentują swoją przyjazną bazę dydaktyczną dla najmłodszych. – mówiła na spotkaniu Grażyna Kluge, Wiceprezydent Elbląga. - Zwracaliśmy więc uwagę na wszystko; począwszy od wystroju sal, które są kolorowe, radosne, słoneczne i podzielone na strefy edukacyjną i rekreacyjno-zabawową, skończywszy na ich jak najlepszym wyposażeniu pod względem dydaktycznym. Absolutnie nie chcemy wprowadzać maluchów w tryb 45 minutowych lekcji, gdzie przy ławkach rozwiązuje się zadania, bo z takimi obiekcjami rodziców najczęściej się spotykaliśmy. - dodała Grażyna Kluge. – Nie jest to prawdą i chcemy o tym dzisiaj właśnie mówić, by obalić mity.
… ale to oni decydują
W szkołach najmłodsze dzieci ma więc uczyć wykwalifikowana kadra pedagogiczna pracująca z dziećmi specjalnym programem nauczania dla klas 1-3. Większość szkół gwarantuje także swym uczniom doskonale wyposażone sale komputerowe, z dostępem do szerokopasmowego Internetu i z tablicami interaktywnymi i wcześniej wspominane, przyjazne i kolorowe gabinety i klasy. Szkoły będą też prowadzić zajęcia językowe. Rodzice decyzję o wysłaniu swoich sześcioletnich pociech do szkoły mogą podjąć w każdej chwili. - Termin nie jest zamknięty. - mówi Grażyna Kluge. - jeśli tylko rodzice zdecydują się, to szkoły przyjmą każdą ilość sześciolatków, jaka będzie chętna ku temu, by uczyć się w szkole. Chciałabym też podkreślić, ze dzisiejsze spotkanie w szkole nr 19 jest spotkaniem czysto informacyjnym, nie agitacyjnym. My naprawdę nikogo nie zamierzaliśmy nigdy i nie zamierzamy namawiać gwałtownie do tego, by swoje dziecko na siłę posyłał do szkoły, jeśli uważa, że tak być nie powinno. Cieszy mnie natomiast, że liczba uczniów sześcioletnich w szkołach z roku na rok rośnie - dodała Grażyna Kluge. – A ja osobiście uważam, że im wcześniej zaczniemy inwestować w edukację naszych dzieci, tym lepiej, szybciej i efektywniej poradzą sobie oni w życiu. – dodała pani Kurator.
Jednak przez najbliższe dwa lata, decydujący głos w tej kwestii będą mieli rodzice sześciolatków.
Rządzący wsadźcie swoje pomysły w d...!!!!!!!!!!!!!!!!!!Odwalcie się od dzieci -małych .Obiecaliście laptopy dzieciom -czyli sobie a dzieci dźwigają tornistry ,teczki dalej.GRATULACJE dla was politycy.
Prawdziwa cnota krytyki się nie boi, głosił już Ignacy Krasicki w Oświeceniu, który zaczęli uczyć w iweku 6 lat. I wyrósł na ludzi!!!