Elblążanka Marta Witkowska wywalczyła (z czasem 1:54:09.17) trzecie miejsce na Mistrzostwach Europy w Maratonie Kajakowym w konkurencji K-1 U-23 (maraton 22,6 km).
Mistrzostwa Europy w Maratonie Kajakowym w tym roku odbyły się w Moskwie (05-11.07.). - Propozycja na wyjazd na te zawody bardzo mnie zaskoczyła. Nigdy nie pływałam maratonów. To jest ogrom zupełnie innej pracy niż ta, którą obecnie wykonuje – opowiada w rozmowie z nami Marta Witkowska. - W klubie pływałam treningi sprinterskie, ten wyjazd wyszedł bardzo nagle. Na miejscu spotkałam się z bardzo dużym wsparciem ze strony trenera i innych zawodników.
Nikt nie pozwolił mi w siebie zwątpić. Te zawody na pewno zapamiętam na bardzo długo. To mój pierwszy międzynarodowy medal. Płynęłam ten dystans i niosły mnie marzenia i serducho. Na przenoskach słyszałam doping trenera i pozostałych zawodników to sprawiało, że odżywasz. Ostatnie metry płynęłam już z zamkniętymi oczami
– przyznała Marta Witkowska.
Elblążanka przyznaje, że na mecie czuła wiele silnych emocji. - Byłam wykończona, śmiałam się i płakałam jednocześnie – wspomina. - Byłam w szoku, nie docierało do mnie, że wywalczyłam ten medal, do teraz jestem w szoku.
Powiem szczerze, że stanięcie na podium, wysłuchanie hymnu i zobaczenie polskiej flagi to był chyba najbardziej emocjonalny dla mnie moment. Łzy w oczach miałam cały czas. Jak tylko sobie przypominam ten moment to nie jestem w stanie ich powstrzymać to są za duże emocję. Czuję bardzo dużą wdzięczność za szanse, którą dostałam, za wiarę i zaufanie, którym zostałam obdarzona
– mówiła Marta Witkowska.
Jutro, o godz. 19.00, opublikujemy wywiad z Martą Witkowską – niezwykłą młodą elblążanką z pasją! Zapraszamy.
Fot. Canoe Europe
Wielkie BRAWO! Może powoli w końcu Elbląg w tej dziedzinie powróci na tor.....
Chyba teraz raczej ... Opolanka?
sportowcy mają to do siebie, że można ich kupować jak świeże bułeczki na bazarze - tak już jest w naturze człowieka miejmy nadzieję, że jedynie nie w mojej. Jest to widoczne u wielu sportowców np u R. Lewandowskiego. Teraz Marta reprezentuje Opole, ale jest elblążanką - sami widzicie jak to w naturze ludzkiej jest. Raz tu a raz tam w zależności gdzie nas nogi poniosą i ile za nas lub nam zapłacą. Jeśli nie nam to zapewne klubowi.
Opolanka czy elblążanka - miejsce zdobyte jest i to też jest ważne !! Polka Marta Witkowska na podium jest i to jest niesamowite - walczyła jak lew z Francuzką. Francuzki uważane są za najelegantsze kobiety na świecie, a my jak widać jesteśmy sprinterami lepszymi od Francuzów. Brawo nasi ! Do przodu Polsko! https://www.youtube.com/watch?v=YCq8zzMuoLk
do ~kiki : czepiasz się... E L B L Ą Ż A N K A ! Elblążanka, występująca dopiero od sezonu w AZS Politechnika Opole... Jak pojedziesz na rok do Zakopanego to będziesz już góralem?góralką?
proszę i powinno się kasę wydawać na ludzi którzy mają wyniki a nie Wróblewski wywalił tydzień temu 200 tysiecy na upadłą olimpię i prezesa faryzeusza!