To nie będzie łatwy sprawdzian dla piłkarzy Olimpii Elbląg, ale do tego już zdążyliśmy się niestety przyzwyczaić. Na Agrykola 8 zobaczymy starcie najmniej skutecznej ofensywy z najbardziej bezwzględną w polu karnym przeciwnika. W piątek o godzinie 13:00 Żółto-biało-niebiescy zmierzą się z Górnikiem Polkowice.
Ciche zachwyty nad zespołem z Polkowic trwają już drugi sezon. W poprzedniej kampanii dużo ciepłych słów kierowano w stronę trenera Enkleida Dobiego, który prowadząc beniaminka 2. Ligi pokazywał, że nie pojawili się na szczeblu centralnym z przypadku. Jego solidna praca w Polkowicach została w jakimś stopniu nagrodzona na koniec sezonu angażem w nie byle jakim klubie, bo (już) pierwszoligowym Widzewie, a Pan Dobi opuścił Polkowice zostawiając zespół na 11. miejscu. Po ogłoszeniu odejścia trenera oraz transferze niezwykle bramkostrzelnego Michała Bednarskiego (23 bramki w sezonie 19/20) do Miedzi Legnica, wróżono nadejście czarnych chmur nad drużynę Górnika.
Nic bardziej mylnego. Zielono-Czarni grają jeszcze lepiej, dobrze poradzili sobie z ruchami transferowymi, uzupełnili skład o wartościowych zawodników i na ten moment mogą pochwalić się okupowaniem ostatniego miejsca podium oraz statusem najskuteczniejszej drużyny w lidze. W tej chwili mają na swoim koncie 19 zdobytych bramek, 7 straconych, 6 zwycięstw, 2 porażki oraz 0 remisów. Statystyka bardzo imponująca.
Od początku sezonu za sterami zespołu stanął Janusz Niedźwiedź, czyli były trener Stali Rzeszów, a także w przeszłości piłkarz Olimpii Elbląg. Jego praca w Polkowicach po rozegraniu ośmiu kolejek wygląda równie znakomicie, jak przed rokiem, z tą różnicą, że wtedy Stal plasowała się na drugim miejscu. W tej chwili do wicelidera Chojniczanki Chojnice tracą ledwie punkt, a przecież mają jeszcze do rozegrania jeden zaległy mecz (pauzowali w 6. kolejce). Gołym okiem widać powtarzalność, a także pozytywny wpływ trenera Niedźwiedzia na prowadzony zespół, jednak musi on strzec się nadejścia 10. kolejki, bo właśnie od tego momentu rozpoczął swój kryzys w klubie z Rzeszowa.
Na nieszczęście trenera Górnika Polkowice mecz 10. serii gier przypada na rywalizację z Olimpią Elbląg, której w październiku 2019 roku nie pokonał i wracał z A8 bez choćby punktu. Wtedy (27 paź) bramkę na wagę zwycięstwa zdobył strzałem z dystansu Alex Prytuliak w 19. minucie meczu.
Szybki rzut oka na drużynę Olimpii Elbląg. Dobrą informacją jest powrót pauzujących do niedawna za nadmiar żółtych kartek Klaudiusza Krasy oraz Eryka Filipczyka. Wydaje się także, że urazy, które trapiły Kiełtykę, Surdykowskiego, Tkachuka oraz Jabłońskiego powoli odchodzą w niepamięć. Trzymajmy kciuki za ich powrót, bo już jutro każda para nóg będzie niezwykle potrzebna. Wielce prawdopodobne jest, że Olimpijczyków czeka najtrudniejsze starcie z wszystkich dotychczasowych.
Sobotni mecz odbędzie się bez udziału publiczności, a transmisję ze spotkania będzie można śledzić jedynie na platformie www.TVcom.pl (koszt 15zł).
ZKS Olimpia Elbląg (18.) – Górnik Polkowice (3.)
sobota, 24 października, godzina 13:00
Stadion Miejski, ul. Agrykola 8
II liga - sezon 2020/2021 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Nowy zarząd, a wynik meczu jak zwykle - 0 pkt?
Prezes won natychmiast. Odklej D , ,ZE stołka. Olimpia w 3 lidze to.pewne. Tak rzadzisz.