Dziś, 15 lutego, w meczu PGNiG Superligi Kobiet Start Elbląg po dobrym spotkaniu uległ mistrzyniom Polski, Perle Lublin 27:32, prowadząc sensacyjnie do przerwy 15:13. Zobacz zdjecia
Od pierwszego gwizdka, mecz był wyrównany a drużyny na zmianę umieszczały piłkę w siatce. Z chwilą upływu czasu, Perła Lublin zaczynała uzyskiwać jedno lub dwubramkową przewagę. Przełom w pierwszej połowie nastąpił w 20 minucie, kiedy elblążanki wyszły na prowadzenie i nie oddały go do przerwy wygrywając 15:13.
Przewaga mogła być dużo większa, gdyby elblążanki celniej wykonywały rzuty karne. Na przyznane cztery karne, na bramką zamieniły tylko jeden.
Po przerwie lublinianki nabierały rozpędu w rozgrywaniu piłką i odrabiały straty z pierwszej połowy. Elblążanki sprawiały wrażenia jakby trochę siadły na laurach. Z upływem czasu przewaga Mistrzyń Polski wyraźnie powiększała się i Start do końca już nie nawiązał walki, aby poprawić niekorzystny wynik. Elblążanki schodziły z parkietu pokonane 32:27.
Po meczu trener Startu trafnie podsumował: Patrząc na składy wyjściowe dwóch drużyn miałem wrażenie , że Start Elbląg gra z reprezentacją Polski. Na każdej pozycji grała reprezentantka kraju.
EKS Start Elbląg - MKS Perła Lublin 27:32 ( 15:13 )
Składy drużyn
EKS Start Elblag: Pękala, Orowicz - Shupyk, Waga, Yashchuk, Cygan, Pękala, Stapurewicz, Trbovic, Dronzikowska, Szulc, Kaczmarek.
MKS Perła Lublin: Gawlik, Besen - Szarawaga, Nocuń, Gęga, Kochaniak, Matuszczyk, Łabuda, Więckowska, Królikowska, Nosek, Rosiak, Olek.
W najbliższej kolejce PGNiG Superligi Kobiet, elblążanki wyjeżdżają 23 lutego na mecz do Jarosławia z tamtejszym JKS Eurobud.
To był dobry mecz w wykonaniu Startu pomimo przegranej. Dziewczyny podjęły walkę z mistrzem. Szacun !
Czy pani "prezeska"nie powinna złożyć w ZPRP nowego przepisu, by Start u siebie grał jedynie 30 minut? Wtedy może 4 miejsce, na 8 drużyn w tzw lidze zawodowej, byłoby w zasięgu.
Dlaczego mój wczorajszy komentarz na temat błędów w pisowni został usunięty?