Piłkarki ręczne Kram Startu, choć nie bez problemów, pokonały w sobotę przed własną publicznością Piotrcovię Piotrków Trybunalski 32:26 i utrzymały się na podium po ostatniej kolejce rundy zasadniczej. Elbląski zespół swoją grą w sobotnim meczu z ósmą drużyną PGNiG Superligi nie zachwycił. Do przerwy przegrywał z rywalkami jedną bramką 14:15. W drugiej połowie poprawił grę i zgarnął ważne 3 punkty na koniec drugiej rundy sezonu. Teraz elblążanki czekają decydujące mecze w grupie mistrzowskiej.
Pierwsza połowa w wykonaniu Startu to gra w kratkę, a dla elbląskich kibiców prawdziwa huśtawka nastrojów. W tym czasie na boisku nie było praktycznie widać różnicy, jakie dzieli oba zespoły w tabeli.
Przyjezdne od pierwszych minut zagrały odważnie i już w 6 minucie wyszły na prowadzenie 3:1. Gospodynie szybko jednak obudziły się z letargu i błyskawicznie, w ciągu dwóch kolejnych minut odrobiły straty i objęły prowadzenie 4:3. W 11 minucie po celnym rzucie Lisewskiej z karnego Start wygrywał 7:5 i wydawało się, że wszystko wróciło do normy.
Nic jednak bardziej mylnego. Piotrcovia znów ruszyła do ataku i przy słabej postawie elblążanek w ataku rzuciła pięć kolejnych bramek nie tracąc żadnej. Wszystko to sprawiło, że zespół z Piotrkowa w 18 minucie wygrywał w Elblągu 10:7. I tu nastąpiła kolejna odmiana Startu.
Tym razem to podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy zaczęły seryjnie trafiać do bramki rywalek. Między 20 a 25 minutą elblążanki pięciokrotnie pokonywały bramkarkę Piotrcovii i zrobiło się 13:11 dla Startu.
Niestety w końcówce pierwszej części meczu Start przez moment musiał grać w podwójnym osłabieniu, po tym jak na ławkę kar powędrowały Choromańska i Kwiecińska. Konsekwencją tego było ponowne odrobienie strat przez przyjezdne, które po trafieniach Wyrzychowskiej, Klonowskiej i Marszałek wygrywały 14:13. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się jednobramkową przewagą Piotrcovii 15:14.
Na początku drugiej części meczu Kram Start szybko z nawiązką odrobił stratę i w 36 minucie po trafieniu Yashchuk wygrywał 18:16. W kolejnych minutach świetnymi paradami w bramce Piotrcovii popisywała się jednak Sarnecka, dzięki czemu przyjezdne doprowadziły do remisu 21:21.
Na więcej zespół Andrzeja Niewrzawy rywalkom już nie pozwolił i po trzech z rzędu trafieniach Start wypracował sobie w 49 minucie trzybramkową przewagę 24:21. W końcówce spotkania elblążanki kontrolowały wydarzenia na boisku. Zespół Piotrcovii definitywnie stracił nadzieję na sprawienie niespodzianki między 52 a 58 minutą.
Wówczas po pięciu kolejnych bramkach Kram Start wygrywał już 30:25 i pewnym było, że w tym spotkaniu nie straci żadnych punktów. Ostatnią bramkę w meczu zdobyła z kontry Szynkaruk i ostatecznie pojedynek zakończył się wygraną Startu 32:26.
Kram Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 32:26 (14:15)
Kram Start: Szywerska, Powaga - Choromańska, Świerczek 1, Waga 5, Jędrzejczyk 3, Dorsz, Kwiecińska 2, Szynkaruk 6, Lisewska 9, Stokłosa 2, Świerżewska, Yashchuk 4.
Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Kucharska 4, Matyja 1, Klonowska 5, Kopertowska 3, Marszałek 3, Wasilewska 3, Cygan, Ivanović 1, Belmas, Sarnecka, Wyrzychowska 6.
W kolejnym meczu Kram Start w najbliższą środę (14 marca) o godz. 18.30 zmierzy się u siebie z Metraco Zagłębiem Lubin.
PGNiG Superliga Kobiet - sezon 2017/2018 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Super gratulacje