Piłkarze ręczni Meble Wójcik po ostatniej, zaskakującej wygranej nad wyżej notowanym MMTS Kwidzyn, nabrali apetytu na kolejne zwycięstwo przed własną publicznością. Tym razem w środę (7 marca) do Elbląga zawita sąsiad w tabeli grupy granatowej – Zagłębie Lubin, który w weekend ograł faworyzowanego Górnika Zabrze. Początek starcia o godz. 18:30.
Zagłębie Lubin, środowy przeciwnik naszego zespołu, zajmuje 5 miejsce w grupie granatowej, jedno wyżej od Meblarzy, jednak na swoim koncie uzbierał już 37 punktów. Zatem nieco ponad dwa razy więcej od elblążan (18). Wygrał 11 z 24 spotkań, z czego dwukrotnie w rzutach karnych.
- W starciu z Zagłębiem na pewno nie będziemy faworytem - oświadcza na stronie internetowej ksmeblewojcikelblag.pl trener Jacek Będzikowski. Jego słowa nie są przypadkowe, bowiem jego zespół przegrał wszystkie cztery dotychczasowe mecze przeciwko tej drużynie (ostatni w listopadzie ub. r. w Lubinie 29:30).
Poprzednia kolejka była bardzo udana dla obu ekip. Meblarze wygrali we własnej hali z MMTS Kwidzyn jedną bramką (25:24). Lubinianie zaś pokonali 28:24 aspirującego do gry o medale Górnika Zabrze, również przed własną publicznością.
Meblarze liczą, że wygrają trzeci z rzędu pojedynek przed swoimi kibicami.
- Będziemy walczyć. Pokazaliśmy już nie raz, że we własnej hali jesteśmy groźni. Zdarzają nam się przestoje w drugiej połowie, dlatego nad tym elementem pracujemy przed kolejnymi spotkaniami. Zagłębie nie przyjedzie do Elbląga się położyć i oddać za darmo punktów. Zapowiada się ciężkie spotkanie. Mam nadzieję, że staniemy twardo w obronie i w tym elemencie zagramy tak dobrze jak przeciwko ekipie z Kwidzyna - deklaruje na oficjalnej stronie elbląskiego zespołu bramkarz Meblarzy, Paweł Kiepulski.
Początek meczu Meble Wójcik – Zagłębie Lubin w środę, 7 marca o godzinie 18:30 w hali MOSiR przy al. Grunwaldzkiej.
źródło: ksmeblewojcikelblag.pl
Powodzenia