Zajmująca przed tą kolejką pierwsze miejsce w tabeli II ligi Warta Poznań, nie znalazła sposobu na wywiezienie z Elbląga chociażby jednego punktu. Wracający do formy z poprzedniego sezonu piłkarze Olimpii pokonali lidera z Poznania 1:0. Zwycięską bramkę w 40 minucie meczu, po pięknej zespołowej akcji, zdobył Jakub Bojas. To trzecie z rzędu zwycięstwo żółto-biało-niebieskich.
Po kryzysie formy, jaki na początku sezonu dopadł piłkarzy Olimpii nie ma już śladu. Olimpijczycy udowodnili, że w tym sezonie nie będą drużyną walczącą wyłącznie o utrzymanie. W trzecim kolejnym spotkaniu elbląski zespół zdołał przeciwstawić się wyżej notowanym faworytom i zgarnął pełną pulę punktów. Tym razem ofiarą podopiecznych trenera Adama Borosa była Warta Poznań. Lider II ligi zaprezentował się w Elblągu bardzo przeciętnie. Mecz w pierwszej połowie miał dość wyrównany przebieg, ze wskazaniem na Olimpię. Poznaniacy najbliżej zdobycia gola byli w 4 minucie, gdy na strzał z dystansu zdecydował się Adrian Laskowski. Piłka po uderzeniu najlepszego strzelca Warty przeleciała jednak minimalnie o kilka centymetrów nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Kacpra Tułowieckiego. Olimpia z kolei swoją najdogodniejszą okazję stworzyła sobie w 40 minucie i co najważniejsze wykorzystała ją. Żółto-biało-niebiescy przeprowadzili akcję meczu, którą całkowicie rozpracowali obronę gości. Bartłomiej Danowski zagrał w polu karnym do Michała Ressela, ten odegrał piłkę głową do Jakuba Bojasa, który z pierwszej piłki uderzył z kilku metrów tuż przy słupku. Na przerwę gospodarze schodzili więc w bardzo dobrych nastrojach prowadząc 1:0.
Początek drugiej części meczu to lepsza gra Warty, która zaatakowała mocniej elbląską bramkę. Obrona Olimpii była jednak bardzo czujna, tak jak w 64 minucie, gdy Adrian Szynka wpadł z piłką w pole karne i gdy był już oko w oko z bramkarzem oddał strzał, który w ostatniej chwili zablokował wślizgiem Tomasz Lewandowski. Gospodarze odpowiedzieli trzy minuty później bardzo groźną kontrą. Rafał Lisiecki zagrał z lewej strony w pole karne a zamykający akcję Mateusz Szmydt uderzył z pierwszej piłki niewiele nad bramką. W końcówce spotkania Warta nie schodziła z połowy Olimpii i momentami pod elbląską bramką było bardzo nerwowo. Na szczęście defensywa gospodarzy grała dziś bezbłędnie, co pozwoliło na wywalczenie przez zespół Adama Borosa kolejnych trzech punktów.
Olimpia Elbląg - Warta Poznań 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Bojas (41')
Olimpia: Tułowiecki - Ressel, Lewandowski, Wenger, Lisiecki, Szmydt (77' Kurbiel), Rozumowski, Danowski, Bojas (86' Iwanowski), Szuprytowski (90' Korkliniewski), Kolosow.
Warta: Lis - Patrzykąt (13' Sanocki, 86' Chopcia), Wypych, Dejewski, Jasiński, Marciniak, Laskowski, Kalupa, Cierpka (57' Szynka), Kiełb (72' Fiedosewicz), Przybyła.
Żółte kartki: Danowski (Olimpia), Cierpka, Kiełb (obaj Warta)
Sędziował: Piotr Łęgosz (Włocławek)
W kolejnym meczu Olimpia zmierzy się 14 października na wyjeździe z Wisłą Puławy.
II liga - sezon 2017/2018 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
OLIMPIO !!!!!!! Ale ty mnie zaiponowalas.
JEDEN ZERO to nie wynik .WIATR MÓGŁ W PĘDZIĆ PIŁKĘ DO BRAMKI .
A tobie mieszkaniec wydmuchał resztki rozumu.
Wstyd to wygrać tylko jedną bramką. Wstyd