Znamy już rozstrzygnięcia pierwszego dnia turnieju Falkon Cup w Elblągu, którym występują cztery drużyny z siatkarskiej PlusLigi. W pierwszym czwartkowym meczu grająca bez czołowych zawodników ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Indykpolem AZS Olsztyn 2:3. W drugim półfinale Lotos Trefl Gdańsk pokonał Łuczniczkę Bydgoszcz 3:1. Zwycięzcy tych spotkań zmierzą się w piątek w finale, a przegrani zagrają o trzecie miejsce.
Po raz trzeci do Elbląga zawitały czołowe zespoły PlusLigi. W tym roku w turnieju Falkon Cup 2017 o Puchar Prezydenta Elbląga (w poprzednich dwóch edycjach turniej nosił nazwę Czterech Trenerów) rywalizują: mistrz kraju ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Indykpol AZS Olsztyn, a także Łuczniczka Bydgoszcz oraz gospodarz imprezy Lotos Trefl Gdańsk.
Dla zespołów uczestniczących w imprezie, turniej w Elblągu jest okazją do sprawdzenia swojej formy przed rozpoczynającym się pod koniec września sezonem PlusLigi. W pierwszy turniejowym spotkaniu, po pięciosetowej walce ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z AZS Olsztyn 2:3. Porażka mistrzów Polski może być uznana za sporą niespodziankę, jednak należy wziąć pod uwagę, że skład ZAKSY na elbląski turniej jest mocno okrojony. W Elblągu zabrakło najlepszych graczy kędzierzynian, w tym czterech reprezentantów Polski: Mateusza Bieńka, Łukasza Wiśniewskiego, Rafała Buszka i Pawła Zatorskiego.
Indykpol AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (25:21, 22:25, 25:18, 17:25, 15:9)
Indykpol AZS: Woicki (1), Pliński (2), Kochanowski (21), Andringa (6), Scheerhoorn (12), Kańczok (12), Żurek (libero) oraz Buchowski (8), Makowski, Zniszczoł (1)
ZAKSA: Bieńkowski (2), Semeniuk (15), Maziarz (5), Jungiewicz (20), Szymura (22), Rejno (9), Banach (libero) oraz Walawender
W drugim czwartkowym spotkaniu zgodnie z przewidywaniami Lotos Trefl pokonał Łuczniczkę 3:1 i tym samym zagra w piątkowym finale z Indykpolem (początek meczu o godz. 19). Przegrali z obu czwartkowych spotkań – ZAKSA i Łuczniczka zmierzą się w piątek o godz. 17 o trzecie miejsce w turnieju.
Łuczniczka Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk 1:3 (20:25, 18:25, 25:23, 23:25)
Łuczniczka: Ananiev (13), Goas (1), Jurkiewicz (5), Gryc (7), Batagim (5), Sacharewicz (7), Kowalski A. (libero) oraz Rohnka (7), Filipiak (20), Sieńko, Bobrowski.
Lotos Trefl: Nowakowski (9), Grzyb (9), Schulz (24), Szalpuk (14), Mika (11), Kozłowski (2), Olenderek (libero) oraz Jakubiszak, Tomczak, Majcherski, Ferens (2).
Niestety czołowe siatkarskie drużyny polskiej ligi nie przyciągnęły na trybuny Hali Sportowo-Widowiskowej przy ul. Grunwaldzkiej tłumów kibiców. Frekwencja było dość przeciętna, jak na tej rangi imprezę. Wydawać się mogło, że w latach poprzednich wydarzenie to cieszyło się znacznie większą popularnością wśród elbląskich fanów siatkówki. Być może piątkowe finały sprawią, że elbląską halę odwiedzi znacznie więcej osób.
Zachowanie trenera Bydgoszczy skandal, wulgaryzmy jak u chama poziom expert a wokoło młodzi ludzie i dzieci, tobie bydło pasać a nie siatkarzy trenować.....co do frekwencji adekwatna do składów, choć faktycznie szkoda. Pierwszy mecz palce lizać, ludzie nie doceniają, że mają na miejscu.
grunt że cos sie dzieje/// mielismy frajde z synem pewnie ze ludzie jacys dzicy bo wola siedzie c w domach///zapiecie takiego turnieju to nie lada sprawa extra ze znalazl sie sponsor - tu zapewne zadzialal dzial marketingu mosir...powinno byc wiecej takich imprez bo hala stoi niewykorzystana/// sport sportem ale nie mozna dopuszczac aby przy pracy innych ogrzewaly sie nieroby i figuranci bo zdecydowanie widac tam kto jest nierobem a kto pracuje
Chyba siatkówka już się elblążanom opatrzyła. Hala sportowa najczęściej pustawa / niewykorzystywana /, ale następca szefa MOSiR cały w skowronkach bo u boku PWW.
Falkon Cup a nie Falcon Cup ? To już w Polsce nie posługujemy się językiem polskim ? Przecież Falcon Cup to po polsku Puchar sokoła !!! "A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają."