Piłkarki ręczne Kram Startu Elbląg w pierwszym meczu trzeciej, decydującej o medalach rundy sezonu PGNiG Superligi, pokonał przed własną publicznością Metraco Zagłębie Lubin 23:21. To pierwsza wygrana w tym sezonie elblążanek nad lubiniankami, która dała elbląskiej drużynie awans na pozycję wicelidera ligi.
Zagłębie Lubin to drużyna, która wyraźnie „nie leży” elbląskim piłkarkom. W tym sezonie w obu meczach górą były lubinianki. Tym razem jednak, to elblążanki cieszyły się z niezwykle cennej wygranej, która przyniosła bardzo ważne dwa punkty w kluczowym momencie sezonu.
Wygrana nie przyszła elbląskim zawodniczkom jednak łatwo. Co prawda początek niedzielnego spotkania nasze szczypiornistki miały bardzo dobry, bo już po 5 minutach po trafieniach Stokłosy i dwóch bramkach Świerżewskiej prowadziły 3:0. Zagłębie szybko jednak złapało kontakt i w ciągu kolejnej minuty przegrywało tylko jednym golem. Start po raz kolejny zdołał odskoczyć rywalkom w 20 minucie, gdy po trzech trafieniach z rzędu wygrywał 7:3. Zagłębie i tym razem zniwelowało stratę do jednej bramki i w 23 minucie przegrywało już tylko 6:7. Ostatecznie na przerwę Kram Start schodził prowadząc 10:8.
Druga połowa przyniosła jeszcze więcej emocji. Gospodynie po raz kolejny odjechały Zagłębiu w 38 minucie, gdy po trafieniach Stokłosy i Lisewskiej wygrywały 15:11. Miedziowe grając w pewnym momencie nawet w przewadze trzech zawodniczek, znów odrobiły straty do jednej bramki (14:15). Chwilę później lubinianki w końcu dopięły swego i doprowadziły w 45 minucie do wyrównania 16:16. Był to jednak jedyny remis w tym meczu, bo w ostatnim kwadransie podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy grały bardzo skutecznie, radząc sobie nawet w podwójnym osłabieniu. Jeszcze w 58 minucie Zagłębie po bramce Buklarewicz przegrywało ze Startem 21:22. Zdobyta kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu bramka Andrzejewskiej na 23:21, sprawiła jednak, że elblążanki pierwszy raz w tym sezonie zwyciężyły Zagłębie i awansowały na drugie miejsce w tabeli.
Pomeczowe komentarze:
Bożena Karkut, trener Zagłębia Lubin
- Spodziewałam się ciężkiego meczu, ale nie spodziewałam się, że na tym etapie rozgrywek będę musiała najważniejsze mecze rozgrywać w bardzo mocno osłabionym składzie. Zabrakło nam kilku zawodniczek. Dziękuję mojemu zespołowi, bo dziewczyny podjęły walkę w tych trudnych warunkach i naprawdę ten wynik remisowy był do ugrania. Możemy mieć trochę pretensji do siebie, m.in. za niewykorzystane w ważnych momentach rzuty karne oraz bardzo źle rozegrany okres w przewadze, zarówno w obronie, jak i ataku. To były właśnie momenty decydujące, w których można było się pokusić o punkt.
Andrzej Niewrzawa, trener Kram Startu
- Dziś zagraliśmy z inną jakością w ataku. Nasze ataki były zdecydowane. Ta zawodniczka która miała piłkę szła do bramki. Ostatnia bramka w meczu Andrzejewskiej była ukoronowaniem tej zmiany, którą chcieliśmy wprowadzić w takim meczu. Cieszę się niezmiernie z tego zwycięstwa, bo mamy wciąż kontakt z czołówką. Przed nami jeszcze dziewięć takich spotkań, pełnych dramaturgii i walki.
Joanna Waga, rozgrywająca Kram Startu
- Był to dla nas trudny mecz mimo tego, że Zagłębie grało osłabione bez kilku podstawowych zawodniczek. Wielki szacunek dla nich za zawziętą walkę. Myślałyśmy, że w końcówce stracą siły, bo nie mają możliwości wielu zmian, ale wytrzymały cały mecz. Tym bardziej się cieszę, że w końcu przełamałyśmy klątwę Zagłębia i dziś cieszymy się ze zwycięstwa.
Kram Start Elbląg – Metraco Zagłębie Lubin 23:21 (10:8)
Kram Start: Szywerska, Powaga – Balsam 1, Grobelska, Waga 2, Muchocka 1, Jędrzejczyk, Kwiecińska, Gerej, Lisewska 10, Stokłosa 3, Świerżewska 3, Andrzejewska 3, Szopińska.
Metraco Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz – Bilik, Kurdzielewicz, Załęczna 3, Grzyb 7, Buklarewicz 2, Piechnik 2, Jochymek 1, Belmas 1, Malta 3, Milojević 2.
Kolejny mecz Start rozegra 9 kwietnia na wyjeździe z liderem tabeli Vistalem Gdynia.
Elbląski Dziennik Internetowy info.elblag.pl wspiera medialnie Kram Start w walce o medale
PGNiG Superliga Kobiet - sezon 2016/2017 - aktualna tabela, wyniki, terminarz