Szczypiornistki Kram Startu Elbląg nie powtórzą dokonania z zeszłego roku i nie zagrają w półfinale Challenge Cup. Podopiecznym trenera Andrzeja Niewrzawy nie wystarczyła pięciobramkowa zaliczka z pierwszego meczu rozegranego w Elblągu. W rewanżowym spotkaniu z czeskim Sokolem Poruba elblążanki wysoko przegrały 14:27 i odpadły z europejskich rozgrywek.
Chyba żaden kibic Startu nie spodziewał się, że sobotni rewanż na Czechach zakończy się tak sromotną porażką elbląskiego zespołu. Przegrana dziwi tym bardziej, że drużyna trenowana przez Andrzeja Niewrzawę spisywała się w ostatnim czasie rewelacyjnie. Zanotowała serię dziesięciu zwycięstw z rzędu w spotkaniach zarówno ligowych jak i pucharowych. Kulminacją niesamowitej dyspozycji Startu była środowa wygrana z mistrzyniami Polski Selgrosem w Lublinie.
Elblążanki do Ostrawy udały się z zaliczką pięciu bramek z pierwszego meczu. W rozegranym przed tygodniem w Elblągu pojedynku, Start pokonał Sokola 29:24. Wydawało się więc, że w rewanżu tylko katastrofa może odebrać naszym piłkarkom awans. Niestety ta katastrofa nadeszła właśnie dziś. Start już po pierwszej połowie meczu w Ostrawie roztrwonił całą zaliczkę. Do przerwy Sokol prowadził z elbląską drużyną 14:8. Druga odsłona była jeszcze gorsza. Szczypiornistki Startu nie mogły przebić się przez świetnie grającą obronę Sokola. Nasze zawodniczki zupełnie nie radziły sobie w ataku, o czym świadczyć może fakt, że w drugiej połowie zdołały strzelić zaledwie 6 bramek, a ostatnią z nich zdobyły w 44 minucie meczu! Wszystko to sprawiło, że świetnie dysponowane Czeszki wysoko pokonały Start 27:14 i zagrają w 1/2 finału Challenge Cup.
DHC Sokol Poruba – Kram Start Elbląg 27:14 (14:8)
Może warto temat nagłośnić .http://ladyasics.pl/kandydatki/kasia-dmochewicz/