Niedzielny mecz 13 kolejki PGNiG Superligi kobiet w Elblągu miał dość jednostronny przebieg. Tylko w pierwszych 8 minutach zespół z Jeleniej Góry walczył z Kram Startem jak równy z równym. Później do głosy doszły elblążanki, które do samego końca kontrolowały wydarzenia na boisku i pewnie zwyciężyły 33:26. Start po tej wygranej zrównał się punktami z czwartym w tabeli Zagłębiem Lubin.
Spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie, które po trafieniach Magdy Balsam i Aleksandry Dankowskiej prowadziły 2:0. Jeleniogórzanki zdołały jednak doprowadzić do remisu. Od tego momentu przez pięć kolejnych minut trwała walka bramka za bramkę. Ponownie na dwubramkowe prowadzenie w 10 minucie wyprowadziła elbląski zespół Dankowska. Chwilę później celnym trafieniem popisała się Balsam i było 8:5. W kolejnych minutach elblążanki nie dały już rywalkom zbliżyć się na mniej niż dwie bramki różnicy. Między 18 a 20 minutą po trafieniach dobrze dysponowanej dziś Aleksandry Kwiecińskiej oraz Dankowskiej i Joanny Wagi Kram Start wygrywał już 16:9. W końcówce pierwszej połowy zespół z Jeleniej Góry zdołał nieco zniwelować stratę i po dwóch z rzędu trafieniach najskuteczniejszej w dzisiejszym meczu Joanny Załogi, przegrywał już tylko czterema bramkami.
Podrażnione tym elblążanki drugą połowę zaczęły z przytupem zdobywając trzy z rzędu bramki. Po skutecznych rzutach Ewy Andrzejewskiej, Joanny Wagi i Sylwii Lisewskiej Kram Start prowadził 23:16. Rywalki nie odpuszczały i zrewanżowały się gospodyniom trzema kolejnymi trafieniami, niwelując tym samym stratę ponownie do 4 trafień. Z biegiem czasu zaznaczała się jednak coraz większa przewaga Kram Startu, który całą drugą połowę miał pod kontrolą i w efekcie zwyciężył spotkanie 33:26.
Pomeczowe wypowiedzi:
Andrzej Niewrzawa, trener Kram Startu
- Takie mecze są bardzo ciężkie. Wszyscy dopisują już nam dwa punkty przed spotkaniem. My trenerzy uczulamy na to zawodniczki, ale w podświadomości dziewczyn jest taka myśl, że ten mecz raczej wygramy. Stąd się wzięła ta ilość straconych bramek w pierwszej połowie. Stracić 16 bramek w pierwszej odsłonie z zespołem z dolnej części tabeli, to nie powinno się zdarzyć. Pochwała należy się za odwagę w ataku. Jeśli chodzi o grę w obronie, zwłaszcza determinację to tutaj możemy mieć trochę zastrzeżeń do naszych zawodniczek i na pewno w szatni o tym sobie powiemy.
Joanna Waga, rozgrywająca Kram Startu
- Ten mecz był w zasadzie pod naszą kontrolą. Cieszy to, że nie było żadnej nerwowości, co u nas w zwyczaju bywa. W pierwszej połowie grałyśmy trochę słabo w obronie. W ogólne nie grałyśmy kontaktowo, tylko czekałyśmy co zrobi przeciwnik. Wyprowadzałyśmy za to kontry, które przynosiły nam efekty bramkowe. W drugiej połowie zagrałyśmy bardziej agresywniej. Była też okazja, by poćwiczyć nasze nowe rozwiązania w ataku. Teraz chwila odpoczynku i przed nami kolejny mecz.
Kram Start Elbląg - KPR Jelenia Góra 33:26 (20:16)
Kram Start: Szywerska, Powaga - Balsam 3, Dankowska 4, Grobelska 1, Waga 3, Muchocka 2, Jędrzejczyk 2, Kwiecińska 5, Gerej 2, Lisewska 7, Stokłosa 1, Świerżewska, Andrzejewska 2, Szopińska 1.
KPR: Hoffman, Ciesiółka – Bielecka 3, Bilenia, Tomczyk 3, Maziarz 1, Kobzar 4, Załoga 11, Jasińska 2, Filończuk, Kanicka 1, Oreszczuk, Janas 1, Koc
W kolejnym ligowym meczu, 21 stycznia elbląskie szczypiornistki zmierzą się na wyjeździe z KPR Kobierzyce.
Redakcja info.elblag.pl wspiera medialnie Kram Start Elbląg
PGNiG Superliga Kobiet - sezon 2016/2017 - aktualna tabela, wyniki, terminarz