W meczu 8 kolejki III ligi piłkarze Concordii Elbląg zremisowali bezbramkowo z ŁKS 1926 Łomża. Spotkanie rozegrane na stadionie przy ul. Agrykola nie zachwyciło swoim poziomem. Cieszyć może jedynie to, że elbląski zespół przerwał passę czterech ligowych porażek z rzędu.
Po ostatnich porażkach, trener Łukasz Nadolny zdecydował się na radykalne zmiany w wyjściowej jedenastce na mecz z Łomżą. W Concordii zadebiutowali: 20-letni bramkarz Mariusz Stupak oraz 26-letni brazylijski obrońca Edil de Souza Barros. W porównaniu do ostatniego mecz z Legią II Warszawa, od pierwszej minuty zobaczyliśmy też Mariusza Pelca i Rafała Bujnowskiego. Na ławce zasiedli natomiast: Przemysław Matłoka, Dawid Załucki, Rafał Pietrewicz oraz Jean-Claude Essomba.
Concordia zdominowała mecz z ŁKS-em. Była częściej przy piłce i oddawała mnóstwo strzałów na bramkę rywala. Niestety tylko nieliczne były w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Oliwiera Wienczatka. Najlepszą okazję do zdobycia bramki miał w 20 minucie Mateusz Szmydt, który dostał świetną prostopadłą piłkę od Edila. Pomocnik Concordii znalazł się w sytuacji sam na sam i oddał strzał, który z wyczuciem sparował na rzut rożny golkiper gości. Przyjezdni ograniczali się głównie do obrony i do wyprowadzania kontrataków. Swoich szans szukali także w stałych fragmentach gry. Był to prawdziwy mecz walki, który zakończył się podziałem punktów. .
Czujemy po tym meczu trochę niedosyt. W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie trzy doskonałe sytuacje, które powinniśmy zakończyć bramką. Niestety zabrakło nam zimnej krwi. Przez cały mecz byliśmy stroną dominującą. Łomża zagrażała nam tylko ze stałych fragmentów, bo praktycznie żadnego strzału na bramkę nie oddała. Szanujemy jednak każdy punkt. Co warte odnotowania w końcu zagraliśmy na zero z tyłu i po czterech porażkach z rzędu nie przegraliśmy. Dobrze spisali się też dwaj debiutanci. Edil wniósł dużo spokoju w naszą formację defensywną, a Mariusz jak na młodzieżowca poradził sobie w bramce. To są jednak jedyne pozytywy z tego meczu
– skomentował mecz z ŁKS 1926 Łomża trener Concordii Łukasz Nadolny.
Przejdź do relacji LIVE jaką przeprowadziliśmy z meczu Concordia Elblag - ŁKS 1926 Łomża
Concordia Elbląg - ŁKS 1926 Łomża 0:0
Concordia: Stupak – Kiełtyka, Powszuk, Kamiński, Edil, Tomczuk, M. Pelc (62' Pietrewicz), Lewandowski, Bujnowski (86' Załucki), Otręba (70' Kuczkowski), Szmydt
ŁKS 1926: Wienczatek – Korotkiewicz (56' Wasilewski), Melao, Wasiulewski, Kamieniowski, Maćkowski, Olesiński, Sadowski (76' Styś), Baranowski, Kimura (55' Tarnowski), Rydzewski (70' Świderski)
Żółte kartki: Tomczuk, Powszuk, Kiełtyka (Concordia) – Wasilewski (ŁKS)
Sędziował: Konrad Lewończuk (Podlaski ZPN)
Widzów: ok. 100
W kolejnym ligowym meczu Concordia zagra na wyjeździe z Ursusem Warszawa. Mecz odbędzie się w sobotę, 24 września o godz. 16.00. Wcześniej, bo w środę, 21 września o godz. 16, podopieczni Łukasza Nadolnego zagrają zaległy mecz Wojewódzkiego Pucharu Polski z Dębem Kadyny.
III liga - grupa I - sezon 2016/2017 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Dobry jeden punkcik chłopaki .Małymi kroczkami podnosimy się w tabeli
Bardzo dobrze !. Do przodu Concordio
Uważam że trzeba wzmocnić atak grać bardziej ofensywnie to powinno przynieść skutek
Jednak pieniądze nie grają.Przykład Concordia klub prywatny ,bogaty a w lidze nie bardzo. W Lubawie nie moga się doczekac .Kiedy dokoptuje do nich Concordia jeżeli chodzi o bilans punktowy.Poprostu jest im samemu smutno.Razem zawsze razniej.
W sumie jak sie nie gra o nic od kilku czy kilkunastu lat poza epizodem w miejsce Startu Nidzica.To czy 3 liga czy 4 liga wszystko jedno.Także czy wygrywaja czy nie to jest obojetne.Tylko poniesionych kosztów i podatnków p[ieniędzy szkoda na ten klub.