Na co liczymy w wielkim finale? Na dobrą zabawę i emocje! – mówi Tomasz Gadaj, trener IV LO Elbląg. Jego zespół okazał się najlepszy w województwie warmińsko-mazurskim. W poprzednim sezonie, na drodze do ogólnopolskiego finału, „czwórkę” zatrzymała drużyna V LO Elbląg. – Przegraliśmy nie tylko z przeciwnikami, ale także z kontuzjami, które nas dopadły. W tym roku spełniło się nasze marzenie – dodaje trener.
Ogólnopolski Turniej Finałowy Era Liga Szkolna już 17 i 18 czerwca w Pruszkowie. Drużyna IV LO z Elbląga poznała już pierwszego przeciwnika. W walce o ćwierćfinał zawodnicy z Elbląga zmierzą się z V LO z Lublina. O wynikach naszego zespołu poinformujemy na łamach naszego serwisu. Już teraz zapraszamy na rozmowę, dzięki uprzejmości biura prasowego „Era Basket Ligi” z trenerem IV LO – Tomaszem Gadajem.
Nie wierzymy, że po finale oczekujecie tylko dobrej zabawy i emocji...
Oprócz tego jedziemy do Pruszkowa...by wygrać (śmiech). Jeśli to się nie uda to musimy zaprezentować się z jak najlepszej strony, jednak skłamałbym, gdybym powiedział, że nie kusi nas nagroda czyli wyjazd do USA. Moi podopieczni żyją tym od dawna, wierzą, że im się uda, a ja w trakcie każdego treningu utwierdzam ich w przekonaniu, że jest to możliwe.
W pańskim zespole bryluje Przemysław Zamojski, wielkie odkrycie ELS…
Ten chłopak ma papiery na grę w ekstraklasie. Już interesują się nim kluby na czele z Prokomem Sopot. Dziwi mnie jednak, że taki diamenty jak Przemek są tak późno dostrzegane. Dobrze, że jest Era Liga Szkolna. Tu można się pokazać. Szczególnie w miastach, gdzie nie ma profesjonalnej koszykówki takich jak Elbląg.
Kto pańskim zdaniem sięgnie po tytuł mistrzowski?
Nie będę oryginalny, jeśli wytypuję poprzednich triumfatorów, czyli VIII LO z Torunia. O mistrzostwo mogą powalczyć również zespoły z województw, w których są kluby z Ery Basket Ligi – czyli Dolnośląskie, Pomorskie lub Mazowieckie. Tam koszykówka jest najpopularniejsza, a niektórzy z chłopców grają na zapleczu pierwszoligowców.
A może mistrzem zostanie czarny koń?
Na przykład z Elbląga! (śmiech). Sprawilibyśmy wielką frajdę naszym kibicom. W Elblągu finał wojewódzki rozgrywaliśmy o godzinie 21. Mimo późnej pory dopingowali nas uczniowie, rodzice i nauczyciele.
Ci ostatni ze względu na sukcesy pańskiej drużyny mogą spojrzeć przychylniejszym okiem na koszykarzy...
(śmiech) O, tak! Chłopcy nawet jeśli opuszczają zajęcia są usprawiedliwieni, bo ciężko zasuwają na treningach, a nie zwiewają na wagary.
Dziękujemy za rozmowę.
śmieszne. ciekawe jakie kontuzje wam przeszkodziły w pokonaniu VLO w tamtym roku?? bardzo ciekawe