Człowiek, który potrafił zrobić coś z niczego. Dla dziennikarzy fajny rozmówca, który potrafi opowiadać. Niektórzy go krytykują, ale on broni się tym co osiągnął w drugiej lidze. Najlepszy trener od czasów Adama Borosa w Concordii Elbląg, zmotywował piłkarzy do pracy i zrobił dobrą atmosferę. Rozmawiamy z Arkadiuszem Matzem, zwolnionym trenerem z tego klubu.
Wszystko chyba od początku było przygotowane żeby pana zastąpić?
Wszystko chyba od początku było przygotowane żeby pana zastąpić?
Można takie odnieść wrażenie. Przyszedł nowy człowiek prezesa, który wiedział, że nastąpi zmiana trenera. Czekał tylko aż ten zespół będzie „zrobiony”, gotowy na ligowe starcia.
To znaczy odwalił pan czarną robotę.
Można to tak nazwać. Dlaczego nie powiedziano mi tego po przegranym spotkaniu z Lublinem? Wówczas pan Wojciech Grzyb był już w klubie. To wszystko było jednak owiane tajemnicą. Tajne przez poufne. Dlaczego wtedy nowy trener nie wkroczył?
Co do poziomu spotkania z ekipą trenera Roberta Kasperczyka – zawodnicy poczuli, że chcą kreować grę. Ja takiego stylu nie preferowałem, ponieważ wtedy przegrywałem. Przed Stalą Mielec i derbami powiedziałem chłopakom, żeby przestali kreować grę, dali się wyszaleć rywalom, którzy w ataku pozycyjnym sobie nie radzą. I efekt był. Mielec z Olimpią Zambrów czekał na kontry i wygrał. I ja na to samo czekałem. Podobnie z Olimpią. Powiedziałem, że Olimpia ruszy i będzie okazja do kontrataku. I bramkę zdobył Jakub Zejglić. Z Lublinem chłopaki zaczęli atakować i dostali 4 bramki. W Puławach podobnie. Gospodarze objęli prowadzenie i potem bronili się na własnej połowie.
Podobno gospodarze zagrali wtedy słabo.
Ponieważ nie wiedzieli co mają zrobić. Rozmawiałem z trenerem po meczu. W jego głosie słychać było zastanowienie, które mieszało się z troską o to jak spotkanie by się potoczyło gdybyśmy zdobyli bramkę. Gospodarze wykorzystali doświadczenie w obronie. W szeregach ich defensywy najmłodszy zawodnik miał 30 lat, a u nas 16. Trudno porównać składy.
Podsumowując, to został pan na lodzie.
Tak. Po 5 latach pracy w tym klubie i oddaniu całego siebie, bez względu finanse. Jestem rozczarowany formą rozstania. Można było mi powiedzieć o tym po przegranych meczach a nie przed derbami, które są jednak wydarzeniem w naszym mieście. Dlatego chciałem poprowadzić zespół w tym spotkaniu.
W pracy trenera ważne jest kiedy powiedzieć pas. Miałem rozterki czy nie czekać aż mnie wyrzucą. Jednak dlaczego mam dać komuś satysfakcję z tego względu? Zrezygnowałem, mimo, że znajomi mówili , że źle zrobiłem. Drużyna jest zbudowana, przekazuję nowemu trenerowi kolektyw.
Jeżeli koncepcja trenera jest niespójna z wizją prezesa i zarządu to szkoleniowiec powinien podać się do dymisji.
Ponieważ nie wiedzieli co mają zrobić. Rozmawiałem z trenerem po meczu. W jego głosie słychać było zastanowienie, które mieszało się z troską o to jak spotkanie by się potoczyło gdybyśmy zdobyli bramkę. Gospodarze wykorzystali doświadczenie w obronie. W szeregach ich defensywy najmłodszy zawodnik miał 30 lat, a u nas 16. Trudno porównać składy.
Podsumowując, to został pan na lodzie.
Tak. Po 5 latach pracy w tym klubie i oddaniu całego siebie, bez względu finanse. Jestem rozczarowany formą rozstania. Można było mi powiedzieć o tym po przegranych meczach a nie przed derbami, które są jednak wydarzeniem w naszym mieście. Dlatego chciałem poprowadzić zespół w tym spotkaniu.
W pracy trenera ważne jest kiedy powiedzieć pas. Miałem rozterki czy nie czekać aż mnie wyrzucą. Jednak dlaczego mam dać komuś satysfakcję z tego względu? Zrezygnowałem, mimo, że znajomi mówili , że źle zrobiłem. Drużyna jest zbudowana, przekazuję nowemu trenerowi kolektyw.
Jeżeli koncepcja trenera jest niespójna z wizją prezesa i zarządu to szkoleniowiec powinien podać się do dymisji.
Czy będzie pan pracował kiedyś w tym klubie?
W piłce nie można mówić nie jednak wydaje mi się, że mogę po prostu długo „nie chcieć”.
Jak pan ocenia poziom sportowy obecnej drugiej ligi.
Obecnie jest zdecydowanie lepsza od tej z poprzedniego sezonu. Wiąże się to z tym, że przychodzą zawodnicy doświadczeni. Zespoły zbroją się, bo wiadomo jaka jest sytuacja. Jak mają pieniądze to starają się sprowadzać zawodników klasowych. Jedynym zespołem, który ma deficyt zawodników z doświadczeniem w Ekstraklasie jest Concordia Elbląg. Mamy tam paru piłkarzy z kilkoma występami na tym poziomie. Klasowi piłkarze to tacy, którzy mają 100 czy 150 gier na tym szczeblu.
Gra jest w tej chwili wolniejsza. Dużo trenerów mając zawodników klasowych, doświadczonych preferuje bardziej taktyczną grę. Każdy próbuje wykorzystywać jakieś schematy.
Czy w tej lidze by zdobywać punkty wystarczy walka?
Potrzebne są mocne przygotowanie fizyczne, walka i ambicja. Myśmy wygrywali przede wszystkim zaangażowaniem, przygotowaniem fizycznym. Potrafiliśmy biegać przez 90 minut. Do tego taktyka podporządkowana celom, które były na spotkanie.
Trenerzy w dużej ilości stawiają na młodzież.
Muszą i to bardzo dobrze. Jest w tej chwili obowiązek dwóch młodzieżowców. Zaskoczyła mnie kalkulacja w tej lidze. Jest dużo, taktyki, schematów, czego w zeszłym sezonie nie było za wiele. Oprócz tych zespołów, które awansowały to większość czekała na przeciwnika, rozgrywała kontry. Dzisiaj to jest różnie.
To, że aż 9 zespołów spada z tej ligi wpłynęło pozytywnie na poziom stawki?
Zdecydowanie.
To ciekawa uwaga.
Tak naprawdę problemem jest wskazanie zespołu z tych 9, który nie chce się znaleźć w tej ósemce. Dlatego te drużyny próbują różnymi drogami o to walczyć. Zespół skazany na pożarcie i przygotowany mentalnie, jak np. Concordia Elbląg, jest w stanie walczyć z zespołami o klasę od siebie lepszymi. Presja jest też większa na zawodnikach, prezesach, trenerach, bo te utrzymanie jest ważne. Dla dużych miast nie posiadanie zespołu w drugiej lidze, gdzie będą pieniądze, telewizja, jak w pierwszej, to byłby problem.
Pieniądze z telewizji w drugiej lidze?
Tak, kluby będą dostawać. Chce się wypromować tą ligę. Przede wszystkim regionalna telewizja będzie się tym zajmować, oraz inne podmioty. Utrzymanie się w drugiej lidze to trochę więcej złotówek i większy splendor.
Czy w Elblągu jesteśmy gotowi na tą drugą ligę?
Myślę, że bliższa jest temu Olimpia jednak obydwu miejskim klubom trochę brakuje.
Gdyby miał pan określić różnicę w organizacji, obiektów czy innych podobnych spraw między Elblągiem a resztą kraju to jaka byłaby pana opinia?
Przepaść.
Jak pan widzi przyszłość młodych zawodników z klubu?
W tych 14 spotkaniach zadebiutowało 8 zawodników. Mogłem wpuszczać bardziej doświadczonych, na ławce byli przecież Adrian Stępień czy inni jednak ja sobie założyłem, na co z resztą przystali prezesi, że będziemy budować przyszłość na naszych wychowankach skoro mamy super rocznik 97. Namówiłem prezesa by sprowadzić zdolnych chłopców z całego województwa. Ściągnęliśmy z Jezioraka, OKS Olsztyn, Ostródy.
Dobrze jakby dalej mieli szansę gry w tym klubie, w drugiej lidze, bo wojewódzka jest dla nich za słaba i nie wyobrażam sobie sytuacji, by nie awansowali do centralnej. Myślałem w czerwcu, żeby powalczyć o coś więcej z tymi chłopcami w centralnej lidze, ponieważ są to utalentowani piłkarze. Radzą sobie w drugiej lidze, chciałbym żeby byli dobrze prowadzeni.
Taki jest cel, żeby ci chłopcy występowali w lepszych klubach. Zatem powstaje pytanie czy kariera piłkarska z Elbląga jest możliwa?
Jest. Mamy przykład, trochę dawny, Maćka Bykowskiego (grał w Panathinaikosie Ateny). Miałem przyjemność prowadzenia tego zawodnika. Chciałem tych chłopców wypromować. Widocznie stwierdzono, że to jednak nie ma sensu.
Jest inna koncepcja, która wiąże się z poprawą stylu gry, zdobyciem więcej punktów, a nie promowaniem młodzieży. Na to potrzebne są pieniądze.
Czy spodziewa się pan napływu zawodników?
Jeżeli zwolniono trenera, który ma promować młodzież i zatrudniono tego, który ma wygrywać ,to zespół potrzebuje piłkarzy. To wynika samo z siebie. Wydaje się, że pan Winczewski pokaże jak profesjonalnie prowadzi się klub i zdobędzie te utrzymanie.
Przykładem, że można wyjechać jest Szymon Sadowski. To pierwszy piłkarz o dawna z Elbląga, który znalazł się w znanym klubie. Czy jemu się uda?
Szymon był prowadzony przez trenera Adama Borosa od 2 lat. W seniorskiej piłce debiutował szybko, w trzeciej lidze mając 16 lat. Oprócz tego co robił na treningach to sam pracował. Był taki okres, że mógł gdzieś pojechać jednak nie udało się znaleźć klubu. Mam nadzieję, że będzie grał w Ekstraklasie.
Gra w pierwszym składzie GKS Tychy
Występuje mimo znanych nazwisk jakie mają w tym klubie.
W kwestii frekwencji. Czy w naszym mieście jest zainteresowanie piłką?
Myślę, że nie budowa stadionu za miliony, ale fajny, kameralny obiekt typowo piłkarski za te 5-7 milionów można zrobić dla Elbląga. Bo bez obiektu nie mamy co myśleć, że kibice będą przychodzili. Mimo, że w tej chwili płyta to bajka. Murawy nie musimy się wstydzić. Natomiast musimy się wstydzić tego co dookoła. Druga rzecz to marketing. Pokazanie siebie w mediach, życie z miastem. W Olimpii jest z tym lepiej, w Concordii to zaniedbane.Tego nie ma. Chyba potrzeba ludzi by się tym zajmowali.
Jeżeli klub nie chce się promować to tak będzie jak jest. Czy Concordię widać w mieście? Są nasi zawodnicy jednak to jest za mało. Marketing w klubach jest kiepski. W Olimpii jest Stowarzyszenie Kibiców, dzęki któremu nie jest jak na Concordii.
Kibice sa błędnie postrzegani. Jeżeli klub dogaduje się z sympatykami to oni potrafią zrobić spektakl na spotkaniach ligowych. Powiem szczerze, że najbardziej mi smutno było na derbach bo nie było kibiców. Aż przykro było na to patrzeć.
Szacun dla kibiców Olimpii za to, że się angażują. Ja nie ukrywam jestem Olimpijczykiem.
Szacun dla kibiców Olimpii za to, że się angażują. Ja nie ukrywam jestem Olimpijczykiem.
Również wpływ na frekwencję ma brak zainteresowania ze strony władz. Nie chodzi o finanse. My się nie promujemy. U nas nie ma np. jakiś turniejów, nawet jak są to nikt o tym nie wie. Turniej na Concordii, a nie było zainteresowania kibiców. Nie promujemy się, to jest problem.
Słyszał pan o tym fenomenie Mielca gdzie przyszło 6000 kibiców na spotkanie w drugiej lidze.
Miałem tam przyjemność być jeszcze w lipcu i tam się żyje piłką. Nawet wypowiedź trenera podczas spotkania ze Stalą Mielec, który mówił, że trzeba dbać o kibica, to pokazuje. Tam gdzie się pan nie ruszy to są plakaty i widać, że jest spotkanie ligowe. Jest ładny stadion. Siarka ma stadion przyzwoicie zrobiony. Rozumiem, że na wybudowanie takiego kompleksu za 50 milionów miasta po prostu nie stać. Ja jestem przeciwnikiem wydawania tak ogromnych pieniędzy. Można zbudować kameralny stadion nawet na tym naszym. Przykładem jest Zagłębie Sosnowiec. Nie jest może rewelacyjnie, ale budynek, szatnie pięknie zrobione. Wychodzi się od razu na boisko.
Tam renowacja boiska, światła kosztowała 10 milionów.
Czy Elbląg stać na pierwszą ligę?
Nie.
A czołowy zespół w drugiej lidze?
Myślę, że Olimpię stać na to by być czołowym klubem w drugiej lidze. Jest skład, jednak trzeba go trochę zmodyfikować.
Co z Concordią?
Co z Concordią?
Trener ma zadanie być w ósemce. Życzę chłopakom jak najlepiej. Tu nie da się nic sp…
Wojciech Grzyb zachował się na konferencji z klasą. Myślę, że te kilkaset występów w Ekstraklasie obycie, to wpływa na wypowiedzi. Fajnie, że tak powiedział bo nie każdy trener by tak postąpił. Wszyscy go chwalą jednak wtedy zachował się z klasą. To jest człowiek z klasą.
Zmiana trenera przypomina że mogą zostać popełnione stare błędy.
Nie chciałbym, żeby teraz była podobna sytuacja. Pamiętam, że w jakimś wywiadzie w poprzednim sezonie po zmianie trenera słychać było, że można zdobyć 6 miejsce. W czerwcu wszyscy uciekli. Klasę pokazał Zenon Małek, który przyznał, że nie sprostał wyzwaniu.
Concordii już nie lekceważą. Takim ważnym spotkaniem była wygrana z Świtem Nowy Dwór Mazowiecki na wyjeździe. Po spotkaniu piłkarze gospodarzy płakali, prezes zniknął ze stadionu.
W Pucharze Polski spotkanie Concordia – Barkas.
To byłoby piękne z Adamem porywalizować a potem się spotkać. Przyjaźnie są najważniejsze w piłce.
W takim razie co pan będzie robił?
Pracuję na budowie jednak czekam na każdą propozycję. Kończę kursy trenerskie, pojadę na 2-3 tygodniowe rekonesanse do różnych klubów, gdzie mam znajomych. Marzeniem jest praca w drugiej lidze, ale trzecia czy czwarta nie przeszkadza. Chciałbym promować młodzież. Fajnie jakby kiedyś ktoś powiedział, że prowadził mnie jeden taki trener, który dał mi szansę w spotkaniach.
Pracuję na budowie jednak czekam na każdą propozycję. Kończę kursy trenerskie, pojadę na 2-3 tygodniowe rekonesanse do różnych klubów, gdzie mam znajomych. Marzeniem jest praca w drugiej lidze, ale trzecia czy czwarta nie przeszkadza. Chciałbym promować młodzież. Fajnie jakby kiedyś ktoś powiedział, że prowadził mnie jeden taki trener, który dał mi szansę w spotkaniach.
Panie Matz co pan tu żale wylewasz ? Zwalnianie trenerów tak się odbywa w tym kraju na każdym szczeblu rozgrywek a pan tu uciśnionego udajesz. Nowy trener to zawsze nowa miotła i wdraża swoje pomysły a nie tylko siedzi na ławce i bierze kase i korzyści z poprzednika . Wypaliłeś się pan i aut. Sukcesów Strembskiego pan nigdy nie osiagniesz a teraz nawet w B klasie wymagany jest trener z papierami to robotę będziesz pan miał.
Włosy mi się zjeżyły na głowie jak przeczytałem że Strembski jakieś sukcesy odnosił . Napisz proszę jakie , bo poza przypadkowym zdobyciem v-ce mistrzostwa juniorów nie przypominam sobie tych sukcesów.
Dziwny facet z p.Matza. Niby ma ambicję trenerską a szuka roboty wręcz byle jakiej. Ale chwała mu za to ,że chce się uczyć rzemiosła futbolowego. jak bardzo chce to da radę.
Wiem, że w dobrym tonie jest żeby nie psioczyć na byłego pracodawcę. Chwalimy go lub nic nie mówimy. To świadczy o nas pozytywnie. Taka postawa jest mile widziana przez następnego pracodawcę
Ale on sam się zwolnił, to niech nie nudzi.
Nie jest pierwszej młodości to czy nie za późno na naukę.Tetaz to jedynie można się doszkalać
Zabierzecie temu dzieciakowi klawiaturę. Tego wywiadu NIE DA SIĘ przeczytać, podobnie jak pierwszej części. Znajdźcie kogoś ogarniętego albo w ogóle nie piszcie o piłce.
Skończ Matz wstydu oszczędź, zakasaj rękawy i do roboty na budowę