To był mecz który pokazał dwa oblicza elbląskiej drużyny. Wyraźnie przegrana w pierwszej połowie zdecydowanie przeszkodziła elblążankom w rywalizacji o punkty.
W pierwszej połowie Start Elbląg grał bez ataku. Bo jak inaczej nazwać zdobycie 8 bramek w tej części spotkania. Nasza drużyna ma ogromny problem z pokazaniem rywalowi kto rządzi na boisku, szczególnie we własnej hali. Od kilku meczów Start musi gonić wynik, nie ma kontrolowanej gry w naszym wykonaniu. Goście rzucali nam bramkę za bramką i wygrywali już 7-1. Potem już nawet 10-3.
Bramkarka Ekaterina Dzhukeva kapitulowała przy każdym celnym rzucie. Trudno jest bowiem grać w piłkę ręczną bez obrony.
Dopiero wzięty czas przez trener Stelinę i dwie bramki Edyty Szymańskiej nieco podporządkowały elblążanki. W bramce Startu Elbląg pojawiła się Ewelina Kędzierska, która broniła znakomicie nawet trudne piłki. Jednak wiele razy była w sytuacji gdzie Start grał w osłabieniu w defensywie. Podopieczne trener Steliny dostały aż 8 kar dwuminutowych. Jak to interpretować? Czy zawodniczki grały ambitnie czy popełniały sporo błędów? Goście powiększyli jeszcze przewagę i po pierwszej połowie wygrywali 8-15.
W drugiej części kibicom zaprezentował się zupełnie inny Start, który zagrał z większym zaangażowaniem i skutecznością. Elblążanki rzuciły 6 bramek przy dwóch Jeleniej Góry. Świetnie grała Agnieszka Wolska, która rzucała z dystansu efektowne bramki. Jednak podopieczne Małgorzaty Jędzrzejczak za każdą naszą bramkę odpowiadały skutecznym rzutem. Gdy znakomicie na pozycji obrotowej zaczęła radzić sobie Iveta Matouskova to zrobiło się 24-25. Potem obrona rywali zdołała powstrzymać naszą ofensywę i KPR Jelenia Góra wygrał 29-25.
Trener Justyna Stelina miała duże pretensje do swoich zawodniczej – Powiedziałam w szatni, że te osoby, które nie chcą grać w piłkę ręczną i nie podejmują odważnych decyzji w ataku i wysiłków w obronie powinny zdać sprzęt bo szkoda na to pieniędzy. Dziewczyny przegrały ten mecz nie umiejętnościami ale tchórzostwem. Posiadają one umiejętności ale ja tego nie rozumiem jak zawodniczki występujące w najlepszej lidze w Polsce nie podejmują odpowiedzialnych decyzji. – wyjaśniała.
Start Elbląg – KPR Jelenia Góra 25:29 (8:15)
Start Elbląg: 7 – Agnieszka Wolska, 5 - Iveta Matouskova, Edyta Szymańska, 3 – Katarzyna Cekała, Agnieszka Jałoszewska, 1- Magdalena Jałoszewska, Aleksandra Jędrzejczyk
KPR Jelenia Góra: 10 - Joanna Załoga, 7 – Anna Mączka, 6 - Małgorzata Buklarewicz 1-
Anna Fursewicz, Emilia Galińska, Beata Skalska, Lidia Żakowska, Olga Figiel, Katarzyna Skoczyńska
Kary
Start Elbląg: 16 minut
KPR Jelenia Góra: 10 minut
PGNiG Superliga kobiet - sezon 2012/2013 - tabela, terminarz, wyniki
Dziewczyny - powiedzmy otwarcie - jesteście beznadziejne....
No to czas pakować zabawki i do widzenia superligo
Eeeee... Dziewczyny są fajne... Fight Clubie trenują. ;-)
buahahahahah..pozdrawiam wiernych po porażce... bądzcie wierni ciagle hahah i pozdro dla prezesa
czy towarzysz B. ubezpieczyl juz zespol w razie spadku?