W typowo zimowej atmosferze przyszło się mierzyć dzisiaj w meczu wyjazdowym Olimpii Elbląg z Radomiakiem Radom. Śnieżyca, która przeszła nad Mazowszem spowodowała, że całe boisko było przykryte białym puchem, którego nie zdołali w całości usunąc organizatorzy meczu. Ostatecznie spotkanie rozpoczęło się z 30-minutowym opóźnieniem.
Było jasne, że w takich warunkach trudno będzie o szybkie i składne akcje obu drużyn, a przede wszystkim o gole. Dodatkowo, kiedy w 22 minucie Witalij Nadijewski otrzymał za niesportowe zachowanie niesłuszną czerwoną kartkę, nadzieję na zdobycie przez Olimpię 3 punktów w Radomiu zmalały do minimum. Kilka minut później trener Oleg Raduszko, aby załatać lukę w defensywie ściągnął napastnika Łukasza Ślifirczyka, a w jego miejsce wszedł Maciej Bobek.
Przez całe spotkanie Radomiak dominował na boisku, ale obrońcom Olimpii udawało się skutecznie rozbijać ataki gospodarzy. Swoją szansę Olimpia miała w 78 minucie, kiedy piłka po strzale Kolosowa znalazła się w bramce, ale sędzia dopatrzył się faulu Scherfena i bramki nie uznał.
Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Był to 7 mecz bez rozstrzygnięcia Olimpii Elbląg w obecnym sezonie II ligi. Już w niedzielę 4 listopada na Stadionie Miejskim w Elblągu Olimpia będzie gospodarzem meczu derbowego z Concordią.
Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 0:0
Olimpia: Aleksiej Rogaczow, Witalij Nadijewski Oleg Ichim, Michał Ressel, Tomasz Lewandowski, Lubomir Lubenow, Marek Paprocki, Maciej Scherfchen, Tomasz Sedlewski (46 Rienat Taibow), Anton Kołosow, Łukasz Ślifirczyk (27 Maciej Bobek)
II liga wschodnia - sezon 2012/2013 - aktualna tabela, wyniki i terminarz
Aktualizacja 28.10.2012: Wynik sobotniego meczu schodzi na dalszy plan w świetle wydarzeń w drodze powrotnej. Na wysokości miejscowości Czosnów (kilkanaście kilometrów za Warszawą) autokar z zawodnikami Olimpii wpadł w poślizg i wpadł do przydrożnego rowu. W wypadku najbardziej ucierpiał Szymon Szałachowski, drugi trener Olimpii. Został przewieziony do szpitala na Bielanach gdzie przeszedł specjalistycze badania, które na tę chwilę wykazały złamanie żeber. Trener Szałachowski pozostaje jednak pod obserwacją lekarzy ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Oprócz drugiego trenera najbardziej ucierpieli w wypadku, Oleg Radushko, pierwszy trener (któremu założono na ręcę osiem szwów i opatrzono uraz głowy), Juriy Vasilchyk, lekarz (złamanie kilku żeber i ogólne obrażenia) oraz zawodnicy Kamil Hrynowiecki (uraz ręki) i Michał Ressel (uraz żeber). Po otrzymaniu niezbędnej pomocy medycznej Radushko, Vasilchyk, Hrynowiecki i Ressel wrócili do Elbląga. Pozostali zawodnicy również wrócili do domu autobusem zastępczym.