W miniony weekend odbył się ostatni – zamykający cykl turniejowy o Grand Prix Elbląga – finałowy już, turniej Masters w tenisie ziemnym amatorów. W turnieju finałowym uczestniczyło szesnastu najlepszych tenisistów wyłonionych podczas - poprzedzających finał Masters, czterech turniejów kwalifikacyjnych. Puchar Prezydenta Elbląga wygrał tenisista z Tczewa, Dariusz Gajewski, który w finale pokonał elblążanina Radosława Łuczaka.
Pomysł na zorganizowanie turnieju tenisowego - Grand Prix Elbląg 2012, którego główną nagrodą jest Puchar Przechodni Prezydenta miasta a także nagrody pieniężne ufundowane przez sponsorów, zrodził się na początku wakacji. Ideą imprezy jest popularyzacja tej dyscypliny sportu oraz oferta aktywności rekreacyjno-sportowej, skierowana do elblążan (nie tylko). W cyklu turniejów kwalifikacyjnych udział wzięło trzydziestu tenisistów reprezentujących Malbork, Braniewo, Frombork, Pasłęk, Tczew i Elbląg.
W sobotę na kortach MOSiR odbyły się mecze 1/8 finału, w których wyłoniono ośmiu tenisistów walczących następnie o turniejowy półfinał. Mecze półfinałowe i rozgrywka finałowa turnieju, którą obserwował również wiceprezydent Elbląga – Tomasz Lewandowski, odbyły się w niedzielę. Dariusz Gajewski z Tczewa został pierwszym finalistą pokonując w półfinale Dominika Śnigiera (Elbląg) w dwóch setach 6:4; 6:3. Wcześniej w ćwierćfinale wygrał z Euzebiuszem Kazubkiem z Braniewa 6:3; 6:2. Drugim finalistą został elblążanin Radosław Łuczak, który w walce o półfinał wygrał z Romanem Żurkowskim z Elblaga 7: 5; 7: 5, a w ćwierćfinale pokonał Przemysława Kwiatkowskiego (Elblag) 6:1, 6:1.
Finałowy (prawie trzygodzinny) mecz, jako sportowe widowisko, obfitował wieloma zwrotami, a licznie zgromadzonym koneserom tenisa przysporzył sporo wrażeń i emocji. Ostatecznie, faworyt turnieju - Dariusz Gajewski, grając bardzo spokojnie, ale też konsekwentnie realizując swój plan gry, pokonał Radosława Łuczaka w trzech setach: 6:7; 6:1; 6:4. Elblążanin miał szansę na wygranie meczu, gdy przełamał serwis rywala i wyszedł na prowadzenie 4:2 w trzecim secie. Przegrał jednak własne podanie i kolejne trzy gemy, a w konsekwencji cały mecz. W tym przypadku, tenisowa reguła tzw.„7” gema, którą powtarzają na świecie wszyscy tenisiści, że – „jeżeli wygrasz siódmego gema, wygrasz seta i mecz” sprawdziła się, chociaż… nie zawsze tak musi być.
– Nie jestem zbyt aktywnym tenisistą, ale oglądając ten mecz a jednocześnie widząc świetną organizację i doskonały, rodzinny klimat, jaki tu się stworzył, mogę potwierdzić, że Grand Prix Elbląga w tenisie ziemnym amatorów powinien wpisać się na stałe w kalendarz letnich imprez sportowych w naszym mieście a zatem, i w działania promujące Elbląg – powiedział wiceprezydent.
Wszyscy uczestnicy finału Masters, któremu patronował Prezydent Miasta i elbląski MOSiR, wspierani także przez firmy i osoby fizyczne sponsorujące turniej w tym: przez firmę Reproskan, Alkohole Gin, Hurtownia Odzieży – Kwiatkowski oraz Pana Zdzisława Rakowskiego, odebrali pamiątkowe puchary i nagrody rzeczowe. Główną nagrodę finansową, którą ufundowała firma Fenix – Fitness Club z Elbląga otrzymał zwycięzca turnieju Masters.
Edward Pukin
Byłem na finale. Ładny i zacięty mecz . Sceneria na kortach dotychczas niespotykana. Więcej takich imprez w Elblągu!