Kenijczycy zwycięzcami Biegu Piekarczyka

W sobotę, 30 czerwca, już po raz czwarty odbył się Bieg Uliczny Piekarczyka. 31 kobiet zmierzyło się z dystansem 4200 m, a 89 mężczyzn z trasą 9800m. Najlepsi w obu kategoriach okazali się Kenijczycy.

Bieg odbył się z małym opóźnieniem. - Mieliśmy informację o wypadku. Dziecko topiło się w rzece Elbląg. Były karetki. Jest to duże niebezpieczeństwo, żeby w takim momencie rozpocząć bieg, dlatego mamy 20 minut opóźnienia - wyjaśniał zgromadzonym Robert Bieńkowski z Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego, który był współorganizatorem tej inicjatywy.

Choć swoją gotowość do wzięcia udziału w biegu, za pośrednictwem Internetu, zgłosiło 200 osób, to fizycznie na miejscu stawiło się 153 ochotników. Wśród nich znaleźli się zarówno mężczyźni, jak i kobiety. - W Biegu Głównym mogły wziąć udział tylko osoby pełnoletnie, ale górnej granicy wieku nie wyznaczyliśmy - zaznaczył Robert Bieńkowski.

Pierwsze, w Małym Biegu Piekarczyka, pobiegły dzieci i młodzież do 18 roku życia.    Uczestnicy tego biegu mieli do przebycia cztery okrążenia (4200m). Najlepszy czas uzyskali: 17-letni Łukasz Złotucha z Gronowa Iławskiego (15 min 59 sek), 17-letni Kacper Konopski z Elbląga (16 min 26 sek) oraz 17-letni Remigiusz Skrzecz z Bartoszyc (16 min 47 sek).
Tuż za nimi byli Adrian Procajło z Elbląga (17 min 22sek), Damian Godlewski z Elbląga (17min 38 sek), Mariusz Zyzek z Elbląga (17 min 52 sek), Kacper Sznaza z Elbląga (18 min 02 sek), Nina Jaremko z Bartoszyc (18 min 47 sek), Angelika Tarka z Elbląga (19 min 41 sek), Michał Sparzak z Elbląga (19 min 59 sek) oraz Alina Ciepłucha z Elbląga (21 min 39 sek).

Główny Bieg

Po rywalizacji młodego pokolenia nadszedł czas na dorosłych, którym mimo upału uśmiech nie schodził z twarzy. Choć każdy biegacz miał inne doświadczenia i z innych pobudek zdecydował się wziąć udział w Biegu Piekarczyka, łączył ich jeden cel - ukończyć bieg. - U dziecka w szkole zobaczyłam ogłoszenie informujące o Biegu Piekarczyka - mówi 34-letnia Anna. - Doszłam do wniosku, że skoro biegam sobie rekreacyjnie, to czemu nie spróbować? Oczywiście najpierw sprawdziłam trasę. Była akurat. Chciałabym ją przebiec, tak dla siebie. Pierwszy raz biorę udział w biegu i mam nadzieję, że podołam.

- Bieganie to zdrowie, przyjemność, frajda - wymienia 46-letni Andrzej, uczestnik biegu. - To bardzo piękny sport. Wszechstronnie rozwija człowieka, pozwala walczyć ze swoimi słabościami, cieszyć się z sukcesu, że coś można zrobić, wygrać z samym sobą. Tego typu inicjatyw jest w naszym mieście za mało. Cieszyłbym się, jakby było ich więcej.

- Biegam już od jakiegoś czasu i jest to kolejna tego typu impreza w moim kalendarzu. Przyznam, że przyjemnie będzie mi się tu biegało, tylko jest za parno - zauważa 31-letni Marcin. - Powinno być jak najwięcej tego rodzaju imprez w naszym mieście. Niech ludzie się ruszą i dbają o zdrowy tryb życia!

W Biegu Ulicznym Piekarczyka oprócz reprezentantów naszego miasta, znaleźli się też mieszkańcy m.in. Braniewa, Olsztyna, Lęborka, Sztumu, Gdańska, Ostródy, Krakowa, Pucka, a nawet Kapsabatu (Kenia) czy Kapsowaru (Kenia).

W dorosłej konkurencji wystartowało 31 zawodniczek. Wśród kobiet najlepsze okazały się mieszkanki Kenii, które zajęły dwa pierwsze miejsca na podium. Najlepszy czas uzyskała 24-letnia Betty Chepleting reprezentująca Unipes Team Wałbrzych (14 min 38 sek), dwie sekundy więcej na przebycie tej trasy potrzebowała 22-letnia Winny Jepkorir, która należy do tego samego klubu (14 min 40 sek). Na podium stanęła także 44-letnia Wioletta Kryza z Olsztyna reprezentująca Efekt War-Maz (15 min 36 sek).

Najlepszą elblążanką okazała się był 53-letnia Regina Czerwińska, która zajęła 9 miejsce (18 min 28 sek).

Spośród 89 panów, którzy musieli się zmierzyć z dystansem 9800m,  również górowali Kenijczycy. Najlepszy okazał się  25-letni Ben Cheboi z Kapsowaru (Kenia) reprezentujący Team Wałbrzych (30 min 32 sek), tuż za nim był 21-letni Moses Bowen z Kapsowaru (Kenia) należący do tego samego klubu (30 min 35 sek). Trzecie miejsce zajął 25-letni Arkadiusz Gardzielewski z Morzeszczyna (WKS Śląsk), który trasę pokonał w 31 min 27 sek.

Najlepszy elblążanin - Adam Serocki, zajął 8 miejsce w kwalifikacji, z czasem 37 min 02 sek.

Medale, nagrody, gratulacje…

Po Biegu na wszystkich uczestników czekały pamiątkowe medale, a dla najlepszych zawodników również statuetki wykonane specjalnie na tę okazję. Nie zabrakło nagród rzeczowych, które otrzymali również najszybsza elblążanka i elblążanin.

- Było ciężko - przyznaje 31-letni Marcin. - Bardziej wykańczała pogoda niż sama trasa. Organizacyjnie wszystko było dograne. Trasa była dobrze oznaczona, ale myślę, że bardziej atrakcyjnie byłoby dla widzów, gdybyśmy nie robili tyle kółek wokół Starówki, tylko bieglibyśmy większą ilością ulic. Może przez Giermków, koło Pasażu.

W trakcie rozdawania nagród pogoda postanowiła ulżyć wykończonym sportowcom i zafundowała orzeźwiający prysznic. Niestety wraz z deszczem zerwał się porywisty wiatr, który zaczął przewracać ogrodzenie wyznaczającą trasę. Nie zmył  jednak uśmiechów z twarzy uczestników, którzy do domów wracali z medalami i dumą z sukcesu, jakim było ukończenie biegu.