Dzisiejsze spotkanie przeciwko Itago Gdynia można śmiało określić najbardziej nieprawdopodobnym meczem Truso w tym sezonie. Drużyny rozegrały między sobą drugi mecz w ciągu dwóch dni. W piątek elblążanie okazali się lepsi.
Zespół Truso do meczu podszedł osłabiony brakiem kontuzjowanego Jarosława Jakubówa oraz Kamila Sadowskiego. Spotkanie miało bardzo podobny przebieg do spotkania piątkowego. Słaba gra, brak skuteczności oraz proste, niewymuszone błędy sprawiły, iż Truso do przerwy zdobyło tylko 17 punktów i przegrywało 17:35. Elblążanie nie mieli sposobu na twardą grę gdynian oraz rzuty 3-punktowe gospodarzy, którzy w pierwszej połowie aż 6-krotnie "dziurawili" kosz Truso rzutami z dystansu.
Zmiana założeń oraz męska rozmowa motywacyjna w szatni sprawiły, iż po przerwie elblążanie wzięli się za odrabianie strat. W trzeciej kwarcie ciężar zdobywania punktów spoczął na barkach Marcina Krakowiaka, który w tej części gry zdobył 12 punktów. Po 3 kwarcie z 18-punktowej przewagi gospodarzy zostało tylko 8 "oczek".
Czwarta kwarta to ciąg dalszy pogoni Truso. W 37 minucie spotkania udało doprowadzić się do remisu (53:53), jednak nie na długo, gdyż gospodarze w ciągu dwóch minut zdobyli 7 punktów bez odpowiedzi Truso. Na 28 sekund do końca meczu Itago prowadziło 66:61 i zgromadzeni w hali kibice gospodarzy byli już pewni zwycięstwa, jednak skuteczne rzuty osobiste Marcina Krakowiaka oraz ekwilibrystyczny rzut Kamila Pożaryckiego sprawiły, iż na 6 sek do końca Truso miało tylko 2 punkty straty oraz piłkę w swoich rękach. Perfekcyjnie rozegrana akcja oraz równy z syreną rzut za 2 punkty w wykonaniu Piotra Prokurata doprowadził do dogrywki (69:69).
W pierwszej minucie dogrywki doszło do niecodziennej sytuacji. Nasz zawodnik był faulowany przez gracza Itago, który wyraźnie zakwestionował słuszność decyzji sędziego, za co został ukarany przewinieniem technicznym. Decyzja ta tak zdenerwowała gracza Itago, iż ruszył w stronę arbitra w celu uderzenia go, co uniemożliwili mu znajdujący się na parkiecie zawodnicy. Po tym incydencie sędzia zakończył spotkanie i ogłosił walkower dla Truso. Po kilku minutowej szamotaninie na boisku udało zaprowadzić się porządek. Ostatecznie sędzia przyznał Truso zwycięstwo w stosunku 15:0.
Truso: Krakowiak 30, Matkiewicz 12, Gawron 9, Prokurat 7, Jędrzejewicz 6, Zalewski 2, Pożarycki 2, Giebień 1, Czarnul, Kamiński, Stawiak.
Piotr Matkiewicz