W minioną sobotę, 9 października spadochroniarze z elbląskiego aeroklubu brali udział w zawodach spadochronowych. Wykonywali oni akrobacje zespołowe, skoki z lądowaniem na celność i wyskoki z samolotu. Wszyscyci, którzy chcieliby także dostarczyć sobie trochę adrenaliny i poskakać ze spadochronem mogą wziąć udział w specjalnym kursie lub mogą zdecydować się na skok w tandemie.
Jak się okazuje sobotnie zawody, były pierwszymi zorganizowanymi po wielu latach przerwy. Brali w nich udział członkowie koła spadochronowego. Ponieważ pogoda dopisała organizatorom udało się przeprowadzić trzy konkurencje. W każdej z nich brały udział cztery trzyosobowe zespoły.
Pierwsza konkurencja były to akrobacje zespołowe. Zawodnicy musieli oddać skok z wysokości 3000 metrów i wykonać w powietrzu trzy ustalone wcześniej figury. Następnie skoczkowie oddwali skoki z samolotu, a na koniec wykonywali skoki z lądowaniem na celowość. Zawody zakończył wspólny grill. Warto dodać, że zawody oglądała spora liczba elblążan.
Redakcjo - zdjęcia od 136 i dalej sie nie otwierają.
" Warto dodać, że zawody oglądała spora liczba elblążan" ale jaja, widać to na załączonych zdjęciach :) nie bylo nikogo tzn może ze 20 ludzi.
Powinni zainwestować w nowe samoloty. Te Radzieckie maszyny z minionej epoki powinny już stać w muzeum lotnictwa
po cholere tu tyle zdjęc!? dużo się powtarza i nie otwiera, niektóre nic nie wnoszą. ale skoczkom zazdroszcze :)
tytj. Czy wiesz ile kosztuje samolot którym można by było wywiezć szybko, ekonomicznie i na dużą wysokość kilkunastu skoczków? Nasz Antonow został przyprowadzony do Elbląga prosto z wytwórni w Mielcu na samym początku lat 80. Byłem świadkiem jego przylotu.Przyprowadzili go Andrzej Przybylski i Leszek Żurawski. Kupiło go miasto (inne czasy -komuna) Po awanturach z Solidarnością przekazano go Aeroklubowi. Ciesz się że mamy w Elblągu coś takiego co umożliwia działalność sekcji spadochronowej. Nowy turbośmigłowy Pilatus (10 miejscowy) kosztuje niecały milion dolarów dolarów. Kogo na to u nas stać?
I dobrze , że tyle zdjęć . Lepiej tyle niż wcale :))) A otwierają się wszystkie. Widziałem fotografów na lotnisku i nabijałem się trochę, bo fajne ruchy robili ale uchwycić skoczka teleobiektywem i na manualu złapać ostrość to nie takie proste chyba....
Fajnie ze pisze sie o skakaniu w Elblagu pozytywnie i sa kolorowe zdjecia. W tym sezonie w AE wykonalismy grubo ponad 1000 skokow a pierwszy samodzielny skok wykonalo ponad 20 osob. Bylo takze dosyc duzo skokow w tandemie. A wszystko za pomoca aeroklubowego samolotu AN-2. Nie ma sie wcale czego wstydzic bo samolot ten jest uzywany nawet w zachodnich klubach. Jesli jednak ktos jest zainteresowany zakupem nowego "lepszego" samolotu - zapraszamy do wspolpracy ! apraszam na strone www.aeroklubelblaski.pl