Po niezbyt porywającym meczu, ale za to emocjonującej końcówce, piłkarze Olimpii pokonali wczoraj na własnym stadionie Ruch Wysokie Mazowieckie 1:0 (0:0). Zwycięstwo dało elblążanom awans do wstępnej rundy Pucharu Polski, w której zmierza się z Sokołem Aleksandrów Łódzki.
Obie drużyny zaprezentowały wczoraj typowo wakacyjną formę. Nie ma się jednak co dziwić, gdyż liga jeszcze się nie rozpoczęła, a wysoka temperatura i palące słońce także miało wpływ na grę obu jedenastek. W pierwszej połowie więcej okazji do strzelenia bramki mieli goście, jednak ani Tomasz Bzdęga (trafił w poprzeczkę), ani Marcin Trzaskalski (strzelił w doskonałej sytuacji obok bramki), nie potrafili pokonać Dominika Sobańskiego. W poczynaniach elblążan w tym czasie, widać było brak pomysłu na wykończenie akcji oraz sporą nieskuteczność (kilka niecelnych bądź słabych strzałów).
Druga połowa była już nieco lepsza w wykonaniu gospodarzy, choć wciąż żółto-biało-niebieskim brakowało skuteczności. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w końcówce spotkania. W 81 min. po jednej z kontr Ruchu, faulowany przed elbląską bramką był wychodzący na czystą pozycję Tomasz Bzdęga. Sędzia bez namysłu wyciągnął z kieszonki czerwoną kartkę i pokazał ją Krzysztofowi Sobierajowi. Po usunięciu z boiska podpory elbląskiej defensywy, wydawało się, że to goście przechylą szalę zwycięstwa na swoją stronę. O dziwo jednak, szczęście uśmiechnęło się do Olimpii. Na trzy minuty przed końcem meczu, elblążanie wykonywali rzut wolny, który na bramkę zamienił Łukasz Pietroń. Pomocnik Olimpii uderzył mocno piłkę, a ta odbiła się od lewego słupka i wpadła do bramki.
- Mogę tylko pogratulować zespołowi Olimpii konsekwencji w grze i zwycięstwa – mówił na pomeczowej konferencji Sławomir Kopczewski, trener Ruchu Wysokie Mazowieckie. - Nie udało nam się wykorzystać doskonałych sytuacji z pierwszej połowy. Taka jest piłka, jeśli nie wychodzi nic z gry, to trzeba strzelić bramkę po stałym fragmencie, tak jak to zrobił zespół Olimpii.
- Do tej pory chłopacy bardzo ciężko trenowali, praktycznie dwa razy dziennie. Traktowaliśmy ten okres ostatnich trzech tygodni jako obóz. Testowaliśmy też nowych zawodników. Na pierwsza połowę było założenie, że chcemy grać w przesuwie, natomiast w drugiej połowie staraliśmy się grać pressingiem. To dało lepszy efekt, bo w drugiej połowie dominowała już Olimpia – podsumował całe spotkanie drugi trener Olimpii Tomasz Rogala.
Olimpia Elbląg — Ruch Wysokie Mazowieckie 1:0 (0:0)
Bramka: Ł.Pietroń (87')
Olimpia: Sobański — Loda, Sobieraj, Dremliuk, Byrski, Chrzanowski (62 Trela), Matwijów, Fedosow, Ambroziak, Ł.Pietroń (90 Żuraw), Rożnik (81 Teśman)
Sędziował: Tomasz Tobiański (Gdańsk)
Żółte kartki: Ambroziak, Chrzanowski, Sobański (Olimpia); Łukasik, Bartkiewicz (Freskovita)
Czerwona kartka: Sobieraj (Olimpia, 81')
Elbląska Olimpia w kolejnej rundzie Pucharu Polski (4 sierpnia) zmierzy się na wyjeździe z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Spadkowicz z drugiej ligi w rundzie przedwstępnej sprawił sporą niespodziankę, pokonując Jezioraka Iława 3:1.
I TAK TRZYMAC.BRAWO OLIMPIA.