- Judo, pomijając wszystko inne, jest sportem, który potrafi wyzwolić w ludziach najlepsze cechy. To sport nie dla każdego. To sport inteligentny, dla ludzi inteligentnych. A Zbyszek Wołoszyn jest znakomitą dokładką do tego zestawu cech: uczy swych zawodników współpracy z przeciwnikiem, interesuje się nie tylko tym co jest na treningach, ale także tym, co dzieje się z zawodnikami w szkole i w życiu prywatnym. Dzwoni, dopytuje się, rozmawia z dziećmi, rozmawia z rodzicami, tłumaczy- opowiada Wiesław Sznaza, ojciec zawodnika Uczniowskiego Klubu Sportowego „Tomita” w Elblągu.
Uczniowski Klub Sportowy Tomita Elbląg działający przy Szkole Podstawowej 25 obchodzi jesienią 2009 roku 10 lecie swego istnienia. 26 września 2009 roku o godzinie 12.00 na terenie Nowej Holandii w Elblągu odbędzie się festyn związany z Jubileuszem. W tym dniu Nowa Holandia jest otwarta dla wszystkich zwiedzających. Zarząd Klubu pragnie aby ten dzień stał się świętem Judo w Elblągu.
W programie przewidziane są pokazy judo, Turniej Judo Drużyn UKS Tomita-Zatoka Braniewo, nagrody i podziękowania dla zasłużonych Tomicie, gry, zabawy i drobne nagrody odnoszące się do jubileuszu. Zapraszamy również na stronę http://www.tomita-judo.pl.
Rodzice o judo, trenerze i wychowaniu…
Krystyna, mama Piotra Kokoszki – zawodnika Tomity od 1999 roku.
Bardzo jestem zadowolona, że syn trenuje u Zbyszka Wołoszyna. Uważam, że trener pomógł mi w wychowywaniu syna. Nie wiem co by było gdyby nie judo. Siedział by przed komputerem i nic więcej. A znajomi?.... A tak Piotrek ma przyjaciół, którzy są wzorcową grupą rówieśniczą. Trener jest dla syna niekwestionowanym autorytetem, a ja mogę zawsze liczyć na wsparcie i pomoc gdy pojawiają się kłopoty. Jak coś, to telefon do Wołoszyna, żeby Piotrka ustawił jak trzeba. I skutkowało. Kilka rozmów ,,porządkujących’’ trener przeprowadził, od razu był efekt w wynikach w szkole. Charakter się chłopakowi wyrobił i sylwetka. I osiągnięcia ma w sporcie. Czasami mu się nie chciało, pilnowałam ja, pilnował trener. Teraz nie trzeba go pilnować, syn jest zarażony tym bakcylem judo i to zasługa trenera.
Irena, mama Lubomira Michała Adamiak – zawodnika Tomity od roku 2000.
Jestem mamą wychowującą syna samodzielnie. Nie do przecenienia uważam rolę trenera Wołoszyna w wychowaniu Lubomira. Sądzę, a mam jakieś tam własne obserwacje metod różnej pracy trenerskiej w judo, i twierdzę, że niewielu jest tak wspaniałych pedagogów jak Zbyszek. Dla niego porażka w zawodach wychowanka nie jest porażką, ale ważną lekcją w pokonywaniu słabości i korygowaniu popełnianych błędów, każda przegrana walka jest walką, którą zawodnik mógł wygrać, popełnił tylko taki, a taki błąd. A następnym razem na pewno się uda. Na różnego rodzaju zawodach obserwowałam trenerów z Polski w trakcie walk ich zawodników: darcie się, zamach na kompetencje zawodnika, agresja werbalna i pozawerbalna to wcale nierzadka cecha ich zachowań. A u Zbyszka? Spokój, cierpliwość, spokojne podrzucanie uwag i przyjacielskie gesty po walce niezależnie od jej wyników: uścisk dłoni, poklepanie po barkach i ….analiza, analiza, analiza…. Trener, który aktywnie uczestniczy w treningach wychowanków, wykonując z nimi wszystkie ćwiczenia i techniki, dbający o swój warsztat trenerski i kondycję tak by być prawdziwym mistrzem. Trudno się dziwić, że z powodu treningów judo z Wołoszynem syn zrezygnował z szansy ubiegania się o miejsce w SMS w Gdańsku jako dobrze zapowiadający się bramkarz piłki ręcznej MKS Truso. Po poważnej kontuzji syn przez długi czas nie mógł i nie może trenować i ,,robić wyników’’ dla klubu. Ale trener podczas rekonwalescencji co najmniej raz w tygodniu dzwonił z pytaniem o zdrowie, zadbał też by syn uczestniczył w trzech obozach, nieodpłatnie, nadal jako członek kadry wojewódzkiej. W ten sposób syn nie czuł się tak bardzo odsunięty od centrum swojej pasji i działalności życiowej i łatwiej było mu psychicznie znieść czas leczenia i pogodzić z okresową niepełnosprawnością.
Wiesław Sznaza, tata Mateusza
Judo, pomijając wszystko inne, jest sportem, który potrafi wyzwolić w ludziach najlepsze cechy. To sport nie dla każdego. To sport inteligentny, dla ludzi inteligentnych. A Zbyszek Wołoszyn jest znakomitą dokładką do tego zestawu cech: uczy swych zawodników współpracy z przeciwnikiem, interesuje się nie tylko tym co jest na treningach, ale także tym, co dzieje się z zawodnikami w szkole i w życiu prywatnym. Dzwoni, dopytuje się, rozmawia z dziećmi, rozmawia z rodzicami, tłumaczy. Jest znakomitym wychowawcą. Może nie będzie miał wśród wychowanków Olimpijczyków, ale na pewno dobrze wychowywał swoich uczniów. Oni są dobrze wychowani. Treningi judo na pewno pomogły Mateuszowi w wypracowaniu takich cech charakteru jak odpowiedzialność, systematyczność, pracowitość. Umie sprawniej poustawiać sobie wszystko w życiu, przyzwyczajony do systematycznej pracy podczas treningów przenosi tę umiejętność na pracę w szkole i w innych dziedzinach życia.
A wracając do trenera Wołoszyna: jego umiejętności trenerskie czy wychowawcze musi uzupełniać praca dziecka. Tu jest duża rola rodziców. Jeśli dziecko nie chodzi na treningi systematycznie, nie jeździ regularnie na zawody, nie uczestniczy w randori – wtedy nie będzie wyników sportowych na wyższym poziomie. I nie można mieć o to pretensji do trenera. Choć nie można też zabiegać wyłącznie o wyniki, ważne jest samo judo i wartości jakie ten sport ze sobą niesie.
W najbliższym czasie opublikujemy wywiad z zawodnikami Uczniowskiego Klubu Sportowego „Tomita” Judo.
Ramowy Program Obchodów 10-lecia Uczniowskiego Klubu Sportowego „Tomita” Judo.
Nowa Holandia – 26 września 2009
12.00 - Uroczyste rozpoczęcie obchodów, powitanie gości, przedstawienie programu,
12.10 – Kartka z kalendarza – historia klubu, sukcesy,
12.30 – Turniej drużyn: TOMITA Elbląg–ZATOKA Braniewo,
13.30 – Pokazy zawodników w 3 grupach: dzieci, młodzicy, juniorzy,
14.00 – Podziękowania zasłużonym, ogłoszenie wyników turnieju, dekoracja,
14.20 – Tort urodzinowy – 10 LAT, poczęstunek,
14.30 – Gry i zabawy sportowe,
Zakończenie przewidziane na godzinę 16.00
Redakcja serwisu info.elblag.pl objęła patronat medialny nad obchodami 10-lecia Uczniowskiego Klubu Sportowego „Tomita” Judo.