Wczoraj elbląska Olimpia wygrała wyjazdowy mecz z MKS-em Mielnik i wciąż przewodzi ligowej stawce. Jeszcze 3. kolejki dzielą elbląskich piłkarzy od upragnionego awansu do II ligi.
MKS Mielnik był rewelacją rundy jesiennej. Beniaminek III ligi świetnie radził sobie w lidze w pierwszej części sezonu, przez długi okres czasu będąc w czołówce. W przerwie zimowej w klubie zaszły jednak poważne zmiany
i dziś podlaska ekipa nie może być pewna utrzymania w lidze. Tymczasem elbląska Olimpia, faworyt do awansu, od pierwszej kolejki tego sezonu przewodzi ligowej stawce i niewiele dzieli ją od powrotu na II-ligowe boiska.
Początek wczorajszego spotkania z pewnością nie zaczął się po myśli trenera Tomasza Wichniarka i jego piłkarzy. Już w 3. minucie gry Marcin Rokita strzelił bramkę dla gospodarzy. Mimo szybkiego otrząśnięcia się elblążan i wyraźnej przewagi, Olimpii nie udało się doprowadzić do wyrównania przed przerwą. Napastnicy "żółto-biało-niebieskich" nie potrafili wykończyć świetnych sytuacji, jakie stwarzała im linia pomocy.
- W przerwie sztab szkoleniowy elblążan dokonał jednej zmiany - Andriy Habian ustąpił miejsca na placu gry Mateuszowi Kołodziejskiemu. Ten, wraz z kolegami rzucił się do odrabiania strat, a efektem agresywnej gry Olimpii była bramka, którą w 56. minucie strzelił z rzutu wolnego Mateusz Roszak. Po upływie niecałych dziesięciu minut Olimpia prowadziła już 2-1. Strzał głową Antona Kolosova skutecznie dobijał Kołodziejski i w 65. minucie piłka po raz drugi znalazła się w siatce gości. "Olimpijczycy" chyba przypomnieli sobie w jaki sposób grali na jesieni i mimo prowadzenia postanowili powalczyć o jak najwyższe zwycięstwo. W 69. minucie rzut karny, podyktowany za faul na Mateuszu Kowalczyku, wykorzystał Paweł Nowacki - informuje Krzysztof Nowosielski e-Olimpia.com
Ostatecznie wynik spotkania ustalił Kołodziejski, który w 83. minucie strzelił na 4-1. Tym samym podwoił swój dorobek w barwach Olimpii i na swoim koncie ma już 4 gole (zawodnik przyszedł do Olimpii w czasie przerwy zimowej). Miejmy nadzieję, że napastnik, który ma zastąpić Piotra Trafarskiego (który w zimie trafił do Lechii Gdańsk), złapał w końcu "wiatr w żagle" i zacznie strzelać gole.
- Przed Olimpią jeszcze tylko trzy spotkania, a o awansie zadecyduje najprawdopodobniej spotkanie w Morągu (30 maja), z tamtejszym Huraganem, który znajduje się na drugim miejscu w tabeli. Pewne jest jedno - obie
drużyny po wczorajszych meczach są pewne, że zajmą przynajmniej 2. miejsce w lidze, które premiowane jest barażami. Z pewnością oba zespoły powalczą jednak o pełną pulę, czyli bezpośredni awans z pierwszego miejsca - wskazuje Krzysztof Nowosielski.
MKS Mielnik - Olimpia Elbląg 1-4 (1-0)
3' Marcin Rokita - 56' Mateusz Roszak, 65' Mateusz Kołodziejski, 69' Paweł Nowacki (karny), 83' Mateusz Kołodziejski - 20 maja 2009, Mielnik, godz. 17:00
MKS Mielnik: 1. Piotr Mińko, 6. Robert Rokosz, 4. Tomasz Kulhawik, 5. Sylwester Gronowski, 13. Wojciech Kopytiuk [ŻK], 7. Marcin Rokita, 20. Lech Sawicki, 18. Piotr Pawluczuk, 17. Radosław Turczyński (80' 16. Wojciech Szawkało), 11. Jakub Andryszek [ŻK] (68' 8. Marcin Szmurło), 10. Adam Miler.
OLIMPIA ELBLĄG: 1. Krzysztof Hyz, 2. Wojciech Kitowski [ŻK] (75' 5. Michał Stawiński), 8. Paweł Jurgielewicz [ŻK], 14. Andrzej Treszczotko, 17. Łukasz Laskowski, 4. Mateusz Kowalczyk (82' 7. Michał Chmielecki), 10. Mateusz Roszak, 18. Paweł Nowacki, 3. Kamil Kopycki (58' 9. Karol Styś), 6. Anton Kolosov, 11. Andriy Habyan [ŻK] (46' 20. Mateusz Kołodziejski).
Chłopaki z Olimpi miszczami futbolu nie są ale cos mi się zdaje że te porażki u siebie to taka zagrywka na nerwach zarządu;) Pewnie im chodzi o kase!;)
hehe niech graja na nerwach do samego konca:d ale niech bedzie awansik:)
OBLĘŻENIE MORĄGA !!! WSZYSCY JEDZIEMY POMÓC OLIMPII W ODNIESIENIU ZWYCIĘSTWA !!!
Yop spore dlugi ... a za przegranie z Vegoria mozn abylo niezle zarobic. Przelicznik byl 1-10 ... n/c
mozna bez stadionu co?mozna?