Podczas posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki radny Marek Pruszak (PiS) dopytywał, czy Skarbniczka Miasta podziela zdanie Prezydenta odnośnie skonstruowania budżetu Elbląga na zbyt optymistycznych wskaźnikach z Ministerstwa Finansów.
15 listopada br. Prezydent Elbląga Witold Wróblewski złożył na ręce Przewodniczącego Rady Miasta Antoniego Czyżyka projekt budżetu na 2022 r. - Ten budżet jest skonstruowany na zbyt optymistycznych wskaźnikach płynących z Ministerstwa Finansów, w szczególności dotyczy to prognozowanych przez Ministerstwo wpływów z podatków PIT i CIT – mówił podczas zwołanej 22 listopada konferencji prasowej Prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
Niższe wpływy oraz skutki wzrostu minimalnego wynagrodzenia zasadniczego od stycznia 2022 roku redukują naszą nadwyżkę operacyjną w budżecie miejskim do 1,9 mln zł. Jeszcze niedawno te nadwyżki były kilkumilionowe
– podkreślił Witold Wróblewski.
Prezydent zaznaczył wówczas, że dochody samorządów prognozowane przez Ministerstwo Finansów są przeszacowane, a co za tym idzie „realny deficyt w budżecie Elbląga sięgnie w 2022 roku 32,6 mln zł”. - To oznacza, że może zabraknąć pieniędzy na pokrycie wydatków bieżących, na które przecież nie możemy brać kredytu - dodał podczas konferencji Witold Wróblewski.
W czwartek, 25 listopada, podczas posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki radny Marek Pruszak zapytał Skarbniczkę Miasta Rozalię Grynis, czy zgadza się ze stwierdzeniem Prezydenta dotyczącym wskaźników z Ministerstwa.
Czy podziela Pani obawy pana Prezydenta w zakresie tego, że budżet skonstruowany jest na bardzo optymistycznych wskaźnikach ministerialnych?
-
pytał Marek Pruszak.
Skarbniczka starała się wyjaśnić skąd wzięło się stanowisko Prezydenta. - Jeżeli chodzi o transfery rządowe, a w szczególności o PIT i o CIT, to ma być przekazywane w transzach równych, czyli w stosunku comiesięcznym. A rozliczenie ma nastąpić pod koniec roku – mówiła. - A jeszcze nie ma aktów wykonawczych. Nie wiemy nawet czy te środki, które były przyznane, wpłyną w całości tak, jak jest to wskazane.
Zmieniła się ustawa o dochodach i teraz jest bardzo skomplikowany system naliczeń PIT-u i CIT-u. Poza tym konstrukcja naliczeń PIT- u i CIT- jest skalkulowana na danych historycznych. Podstawą do wyliczenia PIT-u i CIT-u jest rok 2018, 2019, 2020. Lata te są skorygowane wagami 0,5 proc., 0,33 proc., 0,17 proc. Skąd takie wagi? Ciężko to ustalić nie mając aktów
– stwierdziła Rozalia Grynis.
Skąd obawa Prezydenta, że może „ zabraknąć pieniędzy na pokrycie wydatków bieżących”. - Rozliczenie tych PIT-ów i CIT-ów ma być dostosowane do referencyjnej kwoty dochodów. Ona jest jednym z kryteriów rozliczenia PIT-ów i CIT-ów. Ona będzie co roku indeksowana dynamiką wzrostu PKB w cenach bieżących. Pomijając ten system konstrukcji dochodów zaplanowaliśmy wydatki. One są niższe – podkreśliła Rozalia Grynis. - Jeżeli te dochody nie wpłyną to automatycznie i wydatki nie będą zrealizowane.
Na mocy ustaw zmienia się struktura dochodów. Dochody bieżące ulegają zmniejszeniu. Ok. 20 mln zł w stosunku do planów na dzień 1 stycznia nasze dochody uległy zmniejszeniu. Musimy pamiętać o równowadze działalności bieżącej. Jeśli te dochody jeszcze ulegną zmniejszeniu... będziemy musieli zmniejszać wydatki bieżące. Nawet z rozliczenia, jak wyjdzie, że powinniśmy do tych PIT-ów i CIT-ów otrzymać jakąś kwotę to będzie od 2023 poprzez subwencję rozwojową, a ona jest na wydatki majątkowe, a nie na wydatki bieżące. Działalność bieżąca w wydatkach to ponad 600 mln to są płacowe całej sfery samorządowej, to jest ponad 306 mln zł. Gro to jest działalność statutowa jednostek. Działania będą utrudnione
– podkreśliła Rozalia Gynis.
Radny nie skomentował wypowiedzi Skarbniczki. - Rozumiem. Dziękuję – powiedział i oddał głos radnej Monice Dwojakowskiej.
- My ciężko ogarniamy swój portfel i swoje pieniądze, a jak słucham, że dochodów jest 720 mln zł, a wydatków 743 mln zł. To już się lampka zapala – przyznała.
jaki artykuł pod publiczke, tylko wazeliny brakuje
To pani radna Dwojakowska zna się na PIT-ach i CIT-ach, no a że Jej się lampka zapala bo budżet się nie spina o całe 23 mln zł, a kiedy to budżet miasta był zrównoważony? Co na to pan "najbardziej pracowity" radny Balbuza?
Do autora tekstu proszę przeczytać jeszcze raz napisany tekst i zastanowić się poważnie o czym on do ch...ry właściwie jest? Aby coś napisać?
To wszystko nic nie znaczy wobec wydarzenia XXI wieku - Loniek przemówił w kuluarach sejmu!!! To co mówi Wróblewski jest przewidywalne. Loniek, ten to dopiero wygłosił czterowyrazowe orędzie do naiwnych wyznawców przyzwoitości. Loniek w piątej swojej kadencji zabrał wreszcie głos . Poruszyła go możliwość utraty większości koalicyjnej a tym samym fotela za łupieżnikiem. Po wielu nocach przemyśleń, zapisów i skreśleń, Loniek rzekł "mejza , to złoty człowiek". Rozumiecie!!!! Loniek zabrał głos w temacie na którym się zna i , dla podkreślenia zasług kolegi, wyraził szacunek wobec mejzy który zajumał dużo więcej niż kanister medycznego spirytusu. Loniek obronił większość sejmową, rządową rację stanu, wolę suwerennego ludu z plemienia "rodzina na swoim". Bierzcie przykład i czyńcie tak wszyscy
Tak, zapala się lampka i to może nawet czerwona. Brawo za czujność pani radna! Litości... Zastanawiam się czy w radzie to czasami nie ma ludzi, którzy zdobyli wykształcenie wyższe, pomijając te najważniejsze, podstawowe...
Pruszak to nie komisja oświaty, info ogarnijcie się!
Sprawdźcie co mówił zadowolony Wróblewski gdy "na zwołanej" przekazywał Antkowi projekt budżetu. Dopiero gdy ludzie Antka (nie pan szuchewycz) wykryli brak 30 mln, to zaczęła się zmieniać narracja najwybitniejszego i nawet pojawiło się nabrzeże za 30 mln przy leżącym wieżowcu. Nabrzeże miało być zrobione z puli rządowej w ramach budowy tego pałacu. Antek okazał się bystrzejszy i mniej lojalny niż Wróblewski zakładał.
Fałsz śmierdi od zdjęć a dobija zapachu treść pisana. Jeżeli pokazujemy fałszywy wizerunek "wypowiadających się" to cała informacja jest oszustwem. zresztą tak jest skoro zachachmęcono 30 mln.
Wróblewski to zwykły otyły nierób....
Skarbniczka i WW są po tych samych pieniądzach. Obawy są wspólne i dotyczą koryta.