Z propozycją wprowadzenia zmian do Budżetu Obywatelskiego na rok 2017, na ostatniej sesji Rady Miasta wystąpił Robert Turlej. Radny Platformy Obywatelskiej, choć uważa wprowadzenie tego projektu za sukces, ma do niego pewne zastrzeżenia.
Jak pokazują liczby zgłaszanych przez mieszkańców wniosków, z roku na rok Budżet Obywatelski cieszy się coraz większym zainteresowaniem. - Duża aktywność elblążan pozwoliła na realizację wielu cennych inicjatyw – przyznał Robert Turlej. - Jestem pewny, że kolejna edycja spotka się z jeszcze większym zainteresowaniem, dlatego też już dziś proszę o rozpoczęcie procedur rozpoczynających projekt „Budżet Obywatelski 2017”.
Robert Turlej podzielił się z radnymi konkretnymi spostrzeżeniami.
Zapoznałem się z procedurami organizacji „Budżetu Obywatelskiego” w osiemnastu miastach wojewódzkich. W większości z nich dopuszcza się udział w składaniu wniosków, a także w samym głosowaniu osób, które ukończyły 16 lat. Są również miasta, w których nie ma limitu wieku albo limitem jest ukończenie 13 lat. Osobiście uważam, że pułap 16 lat jest optymalny i mógłby zostać zastosowany w naszym Budżecie Obywatelskim
– zaznaczył.
To nie jest jedyna zaproponowana zmiana. - Sam proces głosowania powinien być w głównej mierze ukierunkowany na Internet. W wielu miastach dopuszcza się formę głosowania tradycyjnego, czyli poprzez wnioski papierowe, ale składane w wyznaczonych punktach, np. filiach bibliotek – zauważył Robert Turlej.
Ta forma głosowania miałaby zmniejszyć koszty. - Takie rozwiązanie nie zobowiązuje do drukowania dużej ilości papierowych wniosków. W ubiegłym roku w naszym mieście, w całej edycji Budżetu Obywatelskiego, wydrukowanych i kolportowanych bezpośrednio do gospodarstw domowych zostało 120 tysięcy ulotek – podkreślił radny.
Na co można byłoby przeznaczyć zaoszczędzone środki?
Rozpoznawalność Budżetu Obywatelskiego jest bardzo duża, więc środki, które przeznaczone byłyby na druk ulotek można przeznaczyć np. na zwiększenie ogólnej puli środków do wykorzystania dla projektów
– mówił Robert Turlej.
Potrzebnych jest wiele zmian, a już parodia było jak szkoły zbierały dane głosujących pół roku wcześniej i potem ktoś jak rozumiem siedział przed klawiaturą i wklepywał dane? Bo przecież nie mogli uzbierać podpisów na papierze 6 miesięcy wcześniej? Ustawek było więcej....Eh tylko Elbląga żal, a kompromitacji końca nie widać!
Uważam że Pan Turlej ma rację z drukami - jest to bezsensownie wydana kasa - większość ludzi głosuje przez internet a druki nie powinny być roznoszone po klatkach bo w większości idą do śmietnika.W szkołach albo bibliotekach - bardzo dobry pomysł !!!! Odnośnie wieku również jestem ZA !!!!! Dodatkowo we wniosku powinna być możliwość dodania fotografii !
Turlej niestety nie błysnąłeś. Najważniejsze to wyłączyć z BO szkoły - zrobić dla nich oddzielną pulę pieniędzy. To jest priorytet, żeby zwykłym obywatelom chciało się chcieć walczyć, bo ze szkołami nikt nie ma szans!. A czy 13, 16-latkowie nie mają rodziców, opiekunów, którzy mogliby złożyć w ich imieniu projekt BO? Zawsze znajdzie się wśród rodziców nastolatków osoba, która im to umożliwi, więc to nie tu leży problem. Dwa - głosowanie przez internet ok, ale większość ludzi starszych nie korzysta z neta i byliby w ten sposób wykluczeni - to niestety też słaby pomysł panie Turlej.
Podstawową zmianą, która powinna się pojawić to zmniejszenie okręgów lub ich zmodyfikowany podział. Zupelnie wyodrębniona powinna być Zawada, Jar - bloki z wielkiej płyty, bo żadna mała dzielnica poniemieckich bloków czy domków jednorodzinnych nigdy nie uzbiera więcej głosów niż oni, bo skąd?
Turlej przypadkiem to nie ten specjalista od kontra pasa z którego nikt nie korzysta a skutecznie utrudnia życie kierowcom czy miejsc parkingowych dla kobiet w ciąży?A Maryja gdzie coś o niej dawno nie było słychać pewnie regeneruje siły w jakimś ośrodku ........ .
Rządziło -PO - i co zrobiło dla Elbląga i mieszkańców przez tyle lat.G***o.
czytaj ze zrozumieniem. Osoby starsze będa mogły głosować tradycjnie czyli wypełniając ankietę papierową np w filii bibliotecznej. NIe będą musieli jechać przez całe miasto aby zawieźć wniosek do Urzędu
Sukces? Dla mnie to porażka. Przykład urzędniczego babola w BO to parkingi na Mącznej. Poza tym w tym roku już nie głosuję. Mieszkam na małej "uliczce" (z nazwy, bo zbudowana kilkadziesiąt lat temu z płyt budowlanych). Mogę sobie składać do końca życia wnioski o budowę normalnej ulicy z chodnikiem, oświetleniem i kanalizacją. W moim okręgu wygrywają "naprawy chodników" czy plac zabaw przy wieżowcu. Dla mnie to nie ma sensu...
A w jaki sposób przez internet weryfikować wiek głosującego?
A dla mnie cała ta inicjatywa Budzetu obywatelskiego jest dziwna. Czy to mieszkańcy miasta muszą wskazywać tak prozaiczne fakty, ze trzeba budować parkingi, naprawiać chodniki, stawiać ławki w parkach itp. itd. Gdzie sa w tym wszystkim radni. Oni tez są mieszkańcami tego miasta i reprezentują poszczególne dzielnice. Czy oni nie widzą i nie wiedzą co jest do zrobienia w tym mieście? Gdzie jest ich inicjatywa? Czy potrzeba aż takich ceregieli żeby naprawić zniszczony chodnik czy zbudować płac zabaw? Cały ten budżet to złudne zaangażowanie mieszkańców w wydatki miasta. Żeby nie było ze władza nie słucha ludu.