- Rada Miejska jest organem stanowiącym miejscowe prawo. Pełni też funkcje kontrolne wobec organu wykonawczego jakim jest Prezydent Miasta i jego służby. W ramach tej funkcji Rada stoi na straży podmiotowego traktowania mieszkańców przez Władze Miasta i nie chodzi tu tylko o sposób załatwiania spraw klientów - zaznaczył Marek Pruszak, gdy podczas listopadowej sesji RM objął stanowisko przewodniczącego Rady.
Rozpoczęcie nowego roku składnia do refleksji i podsumowań. Powróćmy zatem do deklaracji i spostrzeżeń, jakie pod koniec listopada wypowiadał świeżo wybrany przewodniczący Rady Miasta, Marek Pruszak. Przypomnijmy, że w tej kadencji funkcję tę do tej pory pełnił Jerzy Wilk, który w październikowych wyborach parlamentarnych zdobył mandat posła.
Marek Pruszak podczas swojego wystąpienia powrócił do debaty oświatowej zorganizowanej 17 listopada ub. r., która wywołała wiele emocji wśród elblążan. - Głównym celem debaty było wysłuchanie postulatów przedstawicieli szkół i placówek oświatowych, które miały być poddane reorganizacji. W debacie wzięło udział około 200 osób. A jej efekt to zmiana stylu prowadzenia konsultacji i wycofanie się przez służby Prezydenta z pewnych pomysłów - przypominał.
Niestety nowo powołany przewodniczący krytycznie podsumował dotychczasową pracę władz miasta.
W opinii pracowników niektórych jednostek, przedstawicieli firm i organizacji, mimo powołania trzech wiceprezydentów i sekretarza, dostępność i decyzyjność władz jest niewystarczająca. Można usłyszeć o instrumentalnym narzucaniu rozwiązań, wywieraniu presji, wydawaniu niektórym osobom zakazu kontaktowania się z radnymi, z mediami lub instruowanie, jak mają się zachowywać. Takie praktyki są niedopuszczalne i myślę, że zostaną wyeliminowane
- zaznaczył Marek Pruszak.
Wiele zależy od mieszkańców naszego miasta, którzy mają możliwość zgłaszania własnych pomysłów. - Aktywność elblążan jest duża, widać to chociażby, w realizacji kolejnych edycji budżetu obywatelskiego, dlatego zachęcam mieszkańców również do opracowywania konstruktywnych inicjatyw uchwałodawczych, które mogą usprawnić funkcjonowanie naszego Miasta i wpłynąć na jego rozwój - mówił Marek Pruszak. - W poprzedniej kadencji, po 11 latach od pierwszego wniosku z 2003 roku, który złożyłem w tej sprawie, udało się wprowadzić zapisy w Statucie Elbląga umożliwiające mieszkańcom składanie własnych inicjatyw.
Czy 2016 rok przyniesie kolejne zmiany?
Jestem za tym, aby mieszkańcy mogli zabierać głos podczas posiedzeń Komisji oraz podczas sesji Rady Miejskiej, szczególnie w sprawach, które ich bezpośrednio dotyczą. Przykład - podczas ostatniej Komisji Oświaty głos zabierali dyrektorzy i przedstawiciele szkół zawodowych i SP 23. Na sesjach mogą zabierać głos przedstawiciele grup inicjatywnych, gdy ich wnioski będą procedowane. Uważam, że trzeba zagwarantować mieszkańcom prawo do składania oświadczeń podczas sesji
- podkreślił Marek Pruszak.
Przewodniczący odniósł się do sytuacji, jakie miały kilkakrotnie miejsce w zeszłym roku podczas sesji RM. - W systemie demokracji przedstawicielskiej to radni zostali obdarzeni zaufaniem mieszkańców i mają prawo ich reprezentować, a ugrupowania, które nie weszły do Rady, nie mają takiego mandatu. Wygłaszanie na sesji oświadczeń przez osoby, które startowały do Rady i nie uzyskały poparcia, uważam za niestosowne. To tak jakby po ostatnich wyborach parlamentarnych z mównicy sejmowej chcieli koniecznie przemawiać liderzy Lewicy, czy partii Korwin. Podejdźmy do tego z honorem i szanujmy demokratyczny wynik wyborów. Przedstawicieli ugrupowań nie mających reprezentacji w Radzie zapraszam na dyżury radnych, na komisje i na debaty -dodał.
Marek Pruszak wyznaczył sobie cele, które realizować będzie na nowym stanowisku. - Będę zabiegał o podmiotowe traktowanie radnych. Dotyczy to realizacji wniosków i interpelacji składanych przez radnych, terminowego udzielania odpowiedzi, przekazywania w odpowiednim czasie radnym istotnych materiałów dot. jednostek miejskich. Dotyczy to również dotrzymywania zobowiązań deklarowanych przez Prezydenta wobec Rady. Przykład - plan remontów dróg obiecany do końca czerwca 2015 r., został przekazany radnym 24 listopada 2015 - po pięciu miesiącach. Zaniedbane od dziesiątków lat ulice, to ważna sprawa w wielu dzielnicach i trzeba się tym zająć - zauważył. - Zgodnie z paragrafem 16. Statutu Miasta zamierzam korzystać z przysługującego mi prawa do składania inicjatyw uchwałodawczych. Zachęcam do tego również Panie i Panów Radnych. Różnica między interpelacją, a inicjatywą uchwałodawczą jest zasadnicza. Interpelacje nie muszą być realizowane przez Prezydenta, a uchwały, będące podstawą lokalnego prawa, muszą.
Przed Radą wiele pracy, ale też i spore wyznawania.
Nasze miasto może się rozwijać optymalizując wydatki, pozyskując nowych inwestorów, wspierając przedsiębiorców i miejskie jednostki, efektywnie pozyskując zewnętrzne środki, nie bojąc się dużych wyzwań, jak chociażby przywrócenia Elblągowi statusu miasta wojewódzkiego. Rozwój miasta w dużej mierze zależy od faktycznego zaangażowania i zdolności do podejmowania decyzji przez osoby, które wzięły odpowiedzialność za Elbląg
- zakończył Marek Pruszak.
Wszyscy wiedzą co należy zmienić, by elblążanie mówili z dumą o swoim mieście, a młodzi z niego nie uciekali. Jak dotąd żaden Prezydent, ani radni (bez względu na konfigurację składu RM) nie znaleźli złotego środka by zrealizować głoszone postulaty. Czy nasi obecni reprezentanci zmienią złą passę i słowa zamienią w czyny?
Od kiedy M. Pruszak jest w samorządzie? Co zrobił wcześniej? Łatwo krytykować........
Pan Przewodniczący dzieli elblążan na lepszej i gorszej kategorii. Ci drudzy nie mają prawa głosu, "nie mają mandatu". Są to tysiące elblążan oraz wiele ugrupowań i organizacji. Taki był wynik wyborczy. Czy to oznacza jednak tułaczkę dla nich, aby ocenić miejskie rządzenie czy przedstawić swój pogląd na rozwój Miasta? Takie są obawy Pana Przewodniczącego? Właśnie na sesjach, w ramach uzgodnionego czasu np. o,5 godz., pojedynczy obywatel czy przedstawiciele różnych ugrupowań, powinni mieć możliwości zaprezentowania swoich stanowisk. Powiedzieć także, co o nas myślą. W wywiadzie de facto nie widać nawiązania do zasadniczych spraw Elbląga i konsolidacji wokół nich wszystkich radnych. Pisząc o demokracji należy ją ocenić najpierw wokół siebie. Pozdrawiam.
PiS-owcy wypowiadają się i działają wyłącznie według instrkcji ustalonej przez pana Prezesa.
Panie Klim przypominam że to Pan Janusz Nowak blokował dostęp do głosu na sesjach co musiałem rekompnsować za pomoćą tuby nagłaśniającej. Proces zmian rusza dzieki Panu Pruszakowi który nie dzielu Elblążna na takich którym głos daje i na takich którym głosu nie daje i już w tym zakresie przeskoczył Pana Nowaka jakoś tak ze trzy razy. Na razie postęp PIS-u jest w tej sprawie ogromny i za chwilę uregulujemy i głos na sesji i głos na komisji i sprawy wniosków pojedyńczych obywateli i sprawy skarg. Bez znaczenia jest czy zrobimy to po dobroci czy przez uchylanie uchwał rady lub skargi sądowe. Im szybciej i im lepiej rada to zrobi tym szybciej Elblag ruszy z zastoju w jakim jesteśmy dlatego że ci których ktoś usadził i utemperowałs pakowali się i pojachali tam gdzie mogli oddychać pełną piersią
Mariusz, a kysz zniknij. Do Cejrowskiego.
Zgoda -tylko kasę non stop daje innym Marszałek na wszystko a do Elbląga WAŁA.Jak długo będziemy w Elblągu czekali na przeniesienie do Elbląga urzędu Marszałka czy Urzędu Województwa.Tyle mówiono o powrocie do Elbląga:dyspozytorni ,urzędów,nadal nic z tego.
Myślę,że telewizja elbląska nie powinna transmitować Sesji Rady Miasta Elbląg,dlaczego? Ano dlatego , ze natychmiast znikną ludzie typu lewandowski,czy też Radni zaprzestaną wygłupów w czytaniu swoich idiotycznych interpelacji.Co do Pana Pruszaka ,to ten gość nie jest ani Prawy ,ani Sprawiedliwy.Siedzi w Radzie ponad 20 lat i dopiero na ostatniej sesji wyprodukował idiotyczną uchwałę,dotyczącą zmobilizowania posłow do działania.PYTAM-czy wcześniej Pruszak zadał sobie trud Rozmowy z 5=ką posłów?MYślę,że NIE!!!Więc daj Pan sobie spokój Panie Pruszak i nie rób zadymy z twoim zainteresowaniem się miastem i jego mieszkańcami.
Społeczeństwo to skomplikowana materia. Składa się z obywateli lepszych, gorszych, mądrych, głupich, również kandydatów na pacjentów zakładów psychiatrycznych. Nie wszyscy mogą zabierać głos na sesjach i mieć tam swoje 5 minut. Zgadzam się z Panem Pruszakiem, który mówi „Wygłaszanie na sesji oświadczeń przez osoby, które startowały do Rady i nie uzyskały poparcia, uważam za niestosowne.” Bardzo delikatnie wyrażone stanowisko i zamiary, które można bardziej soczyście wyrazić. To zwiastun zabezpieczenia przed sytuacją gdzie np. kandydat na pacjenta zakładu psychiatrycznego ( obywatel z prawami jak każdy inny) będzie każdorazowo usiłował zostać gwiazdą sesji bo jego choroba to akurat gwiazdorzenie. Panie Klim – nie zgadzam się z Pana opinią. Wszystko ma granice i jest wiele innych miejsc dla wyrażania opinii przez odrzuconych w wyborach.
Drogi Czerwony akurat tu i ty i Pan proszak jestescie w błędzie ponieważ mamy konstytucyjny zakaz stosowania dyskryminacji . Rózniczowanie obywateli w oparciu o kryterium startu lub nie startu w wyborach / a jakich i z jakiego okresu ? / jest nie do pogodzenia z konstytucją ale i z Konwencją Praw Człowieka . Limit czasowy można wpisac do jednego wystąpienia a ilość wystąpień do jednej kwestii i tyle.Marudo co do tych transmisji to racja szczególnie że kosztują około 30 000 rocznie. Obsługę Rady w tym zakresie powina robić Grupa Medialna złożona ze studnetów i uczniów pod patronatem Młodzieżowej Rady Miasta a te 30 000 powinno pujść na sprzęt dla Grupy. A co do mnie to się nie mart ja też wole mówić w mniejszym gronie na posiedzeniach komisji a pare spraw mam do powiedzenia od lat .
Tych GORSZEGO SORTU też ?