Tylu polityków mówiło o związkach Elbląga z Pomorzem. I niewiele dotąd nie zrobiono w tym kierunku. Ja przeniosłem swoją firmę z Pomorza i od 12 lat rozwijam swój biznes w Elblągu. To miasto ma ogromny, aczkolwiek niewykorzystany potencjał – uważa Andrzej Kobylarz, kandydat do Sejmu z WKK „Kukiz '15”, miejsce nr 1.
Zdaniem Andrzeja Kobylarza problemy naszego miasta i regionu wynikają z tego, że politycy nie potrafią zarządzać miastem tak jak firmą. Nie są menedżerami, którzy myślą perspektywicznie, nie traktują miasta, jak swoje dobro, o które trzeba dbać, rozwijać. Potrafią jedynie obiecywać. I funkcjonują od kadencji do kadencji. Czym to się kończy?
- Elbląg jest na krawędzi bankructwa. Nie lepiej wyglądają inne samorządy w regionie. Czas to zmienić. Czas odpartyjnić samorządy, rady nadzorcze spółek, które dzisiaj służą jako ciepłe posadki dla koleżków – wylicza Andrzej Kobylarz. - Czas, aby naszym krajem rządzili ludzie, którzy nie będą wierni swoim partiom, a będą się kierowali dobrem kraju, swojego regionu, miasta. To dlatego zdecydowałem się kandydować z listy Kukiza. Musimy ponownie odzyskać władzę nad naszym krajem.
Elbląg jest miastem, które bardzo boleśnie odczuwa konsekwencje rozgrywek partyjnych i słabość lokalnych polityków. Przykładem na to jest wrzucenie nas do województwa warmińsko-mazurskiego, co zapoczątkowało początek końca tego miasta. Elbląg może jednak odzyskać odpowiednie miejsce w tym województwie. Wyjściem jest przeniesienie urzędu marszałkowskiego z Olsztyna do Elbląga.
- Uważam, że trzeba usprawnić podział środków, jakie trafiają do województwa. Nie może być tak, że tylko jedno miasto rozwija się kosztem całego regionu, a tak jest w tej chwili. Realizowane są bezsensowne inwestycje za setki milionów. Przykładem są tramwaje w Olsztynie, które pochłoną blisko tyle, ile ma kosztować przekop mierzei, a na przekop który da setki miejsc pracy podobno nie ma pieniędzy. Kolejna sprawa to chłodne termy w rodzinnym pana Protasa - Lidzbarku Warmińskim . Lotnisko w Szymanach, kolejne kilkaset milionów wyrzuconych w błoto, bo to lotnisko nikomu nie będzie służyło. Przeniesienie pułku przeciwlotniczego z Elbląga do Gołdapi, gdzie w prywatnych rozmowach wszyscy wojskowi pukali się w czoło, że to idiotyczne rozwiązanie. Ale rozkaz to rozkaz. Gdzie wtedy byli politycy elbląscy? Co zrobili, aby zablokować te posunięcia. Zwróćcie Państwo uwagę, pomysły tych idiotycznych posunięć powstały w Olsztynie. Ale żeby je zrealizować, konieczna była zgoda rządu. To pokazuje, jak niewielkie dotąd znaczenie miał Elbląg. Czas to zmienić. Elbląg to jedno z najstarszych polskich miast. Ono zasługuje na więcej. Tu nie mogą trafiać ochłapy z olsztyńskiego stołu. Przez lata było prężnym ośrodkiem portowym, przemysłowym. Nadal może nim być.
Podobne sytuacje mają miejsce w całym kraju, gdzie sitwy polityczne działają najpierw na swoją korzyść. Trzeba zmienić ten skostniały, zabetonowany polityczny układ. A to mogą zrobić jedynie ludzie nie uwikłani w politykę, którzy nie chodzą na pasku partyjnych kacyków. Czas przywrócić obywatelom kontrolę nad państwem. Potrafisz Polsko!
.............................Materiał sfinansowany ze środków KWW Kukiz'15...............................................